Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Chelmonski Jozef-Babie lato.jpg

A-4 Wiersze o jesieni - Chelmonski Jozef-Babie lato.jpg
Download: Chelmonski Jozef-Babie lato.jpg

26 KB

(600px x 457px)

0.0 / 5 (0 głosów)

ZŁOTA JESIEŃ
/Andrzej Włast/

Wiatr o smutku śpiewa i jak złota mewa
w dal nieznaną mknie za liściem liść.
Dni umierające, chore, blade słońce,
mówią, że mi czas od ciebie iść.
Choć nie patrzę w oczy twoje, pełne łez,
choć milczymy, wiem, że przyszedł kres!
Minie złota jesień, minie czas uniesień,
sen o szczęściu już na wieki sczezł.
Chcę jeszcze raz w oczu twych popatrzeć dal,
nim pójdę w świat, nim zabiję w sercu żal.
Wiem, czuję, że się miłość nasza kończy już,
jak w jesienne dni kwiat ostatnich róż.
Chcę jeszcze raz usłyszeć szept: "Ja kocham cię"...
I potem iść, potem uciec, nie wiem gdzie...
Nim liście z drzew opadną, nim zabraknie słów,
tę pieśń rzucam do twych stóp.
Pójdź pod złote drzewa,
tam, gdzie wiatr rozwiewa
liście, nuby smutki dawnych dni,
Nie płacz, usiadź blisko,
nim zapomnisz wszystko,
usta uśmiechnięte podaj mi.
Spójrz, babiego lata niknie srebrny len,
wszystko minie bez tragicznych scen.
Jeden uścisk ręki,
jedno słowo: dzięki,
dzięki ci za krótki szczęścia sen.
Chcę jeszcze raz w oczu twych popatrzeć dal,
nim pójdę w świat, nim zabiję w sercu żal.
Wiem, czuję, że się miłość nasza kończy już,
jak w jesienne dni kwiat ostatnich róż.
Chcę jeszcze raz usłyszeć szept: "Ja kocham cię"...
I potem iść, potem uciec, nie wiem gdzie...
Nim liście z drzew opadną, nim zabraknie słów,
tę pieśń rzucam do twych stóp.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

obrazek
Inne pliki do pobrania z tego chomika
A-4 Wiersze o jesieni - 152.jpg
JAK NIE KOCHAĆ JESIENI /Tadeusz Wywrocki/ ...
JAK NIE KOCHAĆ JESIENI /Tadeusz Wywrocki/ Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata, Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących. Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły, Czekając na swych braci, za morze lecących. Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych, Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych. Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc, Gdy koi w twoim sercu codzienne tęsknoty. Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej, Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci. Co chryzmatem bieli, dla tych, co odeszli. Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci. Jak nie kochać jesieni, siostry listopada, Tego co królowanie blaskiem świec rozpocznie. Co w swoim majestacie uczy nas pokory. Tego, co na cmentarzu wzywa nas corocznie.
A-4 Wiersze o jesieni - 165285.jpg
JESIEŃ /Konstanty Ildefons Gałczyński/ Jabłka ...
JESIEŃ /Konstanty Ildefons Gałczyński/ Jabłka świecą na drzewach jak węgle w popiele, wiatrak pęka ze śmiechu i powietrze miele. Jak na fryzie klasycznym dziewczyny dostojne z różowymi żądzami mężną wiodą wojnę. Już kasztan się osypał i ochłodły ranki; o, młody przyjacielu, poszukaj kochanki z małym domkiem, ogródkiem, sennym fortepianem, która by włosy twoje czesała nad ranem, z którą byś po śniadaniu czytał Mickiewicza - niech będzie silna w ręku, a piękna z oblicza, jak jesień zamyślona, jak Jesień śmiertelna i jako jabłka owe cierpka i weselna
A-4 Wiersze o jesieni - 157874.jpg
OBUDZĄ MNIE........ ...
OBUDZĄ MNIE........ /Agnieszka Osiecka/ Obudzą mnie jarzębin rozpacze wśród asfaltu, listopad się pokłoni, zastuka wiatr do drzwi... i znowu jak hrabina pijana wrócę z rautu, i znów zobaczę siebie: ten obraz bardzo zły. W jesieni lustrze bladym, o jedno lato starsza, z piosenką do szuflady, z mężczyzną, któremu nie wystarczam.
A-4 Wiersze o jesieni - 1.jpg
JESIEŃ /Ja ...
JESIEŃ /Jan Brzechwa/ O, jakie rzewne widowisko: Czerwone liście za oknami I cienie brzóz, płynące nisko Za odbitymi obłokami. Pies nie ujada. Zły i chory Omija cienie października, Na tykach ciepłe pomidory Są jak korale u indyka, Na babim lecie, zawieszonym Między drzewami jak antena, Żałośnie drga wyblakłym tonem Niepowtarzalna kantylena, Rzednąca trawa, blade dzwońce, Rozklekotane późne świerszcze, I pomarszczone siwe słońce, I ja - piszący rzewne wiersze.
A-4 Wiersze o jesieni - 2158637.jpg
SZKODA RÓŻ ...
SZKODA RÓŻ /Jonasz Kofta/ Już chłód jesienne zwarzył kwiaty I róż czerwony płomień nagle zgasł A ja nie potrafię westchnąć: cóż Gdy mówisz mi z uśmiechem: szkoda róż Szkoda róż, szkoda nas Mówisz: jesień, a myślisz: to czas Szkoda róż, szkoda nas Nie zaczniemy już nic jeszcze raz Szkoda róż, szkoda nas Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd Tylko w ciemne oddale patrzymy po kres Do łez, do łez, do łez Nie pierwszy raz przecież Są chmury tak nisko Choć nic się nie stało To stało się wszystko A może nam serca wiatrem owiało Wyziębły do dna Ale skąd taki żal Taki żal, taki żal Szkoda róż, szkoda nas Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd Tylko w ciemne oddale patrzymy po kres Do łez, do łez, do łez Czy z tym nie godzimy się zbyt łatwo Jak dym, świat przesłania szara mgła Spójrz, koniec naszych dobrych wróżb Już rozsypał wiatr Zwarzone płatki róż Szkoda róż... Wiatr łzy nam osuszy I słowa uniesie Już nie ma miłości Już mieszka w nas jesień A może to tylko Smutek co mija Niczyja jest dal Ale skąd taki żal Taki żal, taki żal Szkoda róż, szkoda nas Spoza chmur nie dojrzymy już gwiazd Tylko w ciemne oddale patrzymy po kres...
A-4 Wiersze o jesieni - 21.jpeg
JESIENNE RÓŻE ...
JESIENNE RÓŻE /Andrzej Włast/ Tak niedawno był maj, byliśmy tak szczęśliwi, uśmiechnięci i tkliwi, któż te dni znów ożywi? Chłodną rękę swą daj, spójrz mi w oczy i powiedz, czy mnie kochasz? Ja wiem, to jest złudą i snem. Jesienne róże, róże smutne, herbaciane, jesienne róże są jak usta twe kochane. Drzewa w purpurze ostatni dają nam schron, a serca biją jak dzwon, na jeden ton... Jesienne róże szepcą cicho o rozstaniu, jesienne róże mówią nam o pożegnaniu. I w liści chmurze idziemy przez parku głusz, jesienne róże więdną już. Ty nie kochasz mnie już, tak jak dawniej to było, całą uczuć swych siłą, to się wczoraj skończyło. Dzisiaj więdnie wśród róż nasza miłość gorąca, zanim zwiędnie jak kwiat, pozwól odejść mi w świat. Jesienne róże, róże smutne, herbaciane, jesienne róże są jak usta twe kochane. Drzewa w purpurze ostatni dają nam schron, a serca biją jak dzwon, na jeden ton... Jesienne róże szepcą cicho o rozstaniu, jesienne róże mówią nam o pożegnaniu. I w liści chmurze idziemy przez parku głusz, jesienne róże więdną już.
A-4 Wiersze o jesieni - 006.jpg
O JESIENI,JESIENI ...
O JESIENI,JESIENI / Kazimiera Iłłakowiczówna/ Niech się wszystko odnowi, odmieni.... O jesieni, jesieni, jesieni ..... Niech się nocą do głębi przeźrocza nowe gwiazdy urodzą czy stoczą, niech się spełni, co się nie odstanie, choćby krzywda, choćby ból bez miary, niesłychane dla serca ofiary, gniew czy miłość, życie czy skonanie, niech się tylko coś prędko odmieni. O jesieni!... jesieni! ... jesieni! Ja chcę burzy, żeby we mnie z siłą znowu serce gorzało i biło, żeby życie uniosło mnie całą i jak trzcinę w objęciu łamało! Nie trzymajcie, nie wchodźcie mi w drogę już się tyle rozprysło wędzideł ... Ja chcę szczęścia i bólu, i skrzydeł i tak dłużej nie mogę, nie mogę! Niech się wszystko odnowi, odmieni! ... O jesieni! ... jesieni! ... jesieni.
A-4 Wiersze o jesieni - 3f9b5dfbf76.jpg
JESIEŃ /Ludwik Jerzy Kern/ Wiatr Największy ...
JESIEŃ /Ludwik Jerzy Kern/ Wiatr Największy elektroluks świata Wszystkie drzewa z liści poomiatał I baluje w pustej altanie. Spadły liście Posnęły wiewiórki, Ciała drzew Dostały gęsiej skórki, Można sprawdzić, panowie i panie. Uciekają z ogrodów dziewczyny, Wjechaliśmy w hrabstwo Aspiryny, Wjechaliśmy dość zdecydowanie. Wszystko razem biorąc, krótka mowa: Najpierw deszczyk, Potem krzyż I głowa I w łóżeczko, panowie i panie. A w łóżeczku (Jeśli grypa letka) Całkiem miło: Książeczka, Gazetka, Albo słodkie kimanie-drzemanie. Jeśli tylko radio nam nie trzeszczy I symptomów nie ma zbyt złowieszczych, To jest bosko, panowie i panie.
A-4 Wiersze o jesieni - 42811336.jpg
JESIEŃ U FRYZJERA /D.Gellnerowa/ Przyszła jesień ...
JESIEŃ U FRYZJERA /D.Gellnerowa/ Przyszła jesień do fryzjera: - Proszę mną się zająć teraz! Lato miało włosy złote, ja na rude mam ochotę. No, bo niech pan spojrzy sam, rudo tu i rudo tam... Mówi fryzjer: - Rzeczywiście! Dookoła rude liście, ruda trawa, rude krzaki, chyba modny kolor taki. Szczotka, grzebień, farby fura, już gotowa jest fryzura. Woła jesień: - W samą porę! Płacę panu muchomorem!
A-4 Wiersze o jesieni - 21.jpg
SMUTNY JEST SCHYŁEK ROKU W MGIEŁ POMROC ...
SMUTNY JEST SCHYŁEK ROKU W MGIEŁ POMROCE /Adam Asnyk/ Smutny jest schyłek roku w mgieł pomroce, Gdy wiatr jesienny zwiędłym liściem miota! Ostatnie kwiaty, ostatnie owoce Strąca i grzebie pod całunem błota. Smutniejszy koniec bezsilny żywota, Osamotnienie starości sieroce I długie, ciemne, pełne cierpień noce, W których się ludzka rozprzęga istota! Lecz najsmutniejszy jest duchowy schyłek Zamierającej powoli epoki - Gdy wniwecz poszedł pokoleń wysiłek. Strawiwszy wszystkie żywotniejsze soki, A w spadku szereg błędów i pomyłek Na dni ostatnie rzuca cień głęboki!
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności