Osoby zainteresowane niecodzienną formą wypoczynku w formie żeglugi na jachcie, zapraszam do podkatalogu Morska Przygoda. Tam jest link do strony organizatora rejsów po Adriatyku. Wszelkie szczegóły techniczne (co zabrać, jak się tam dostać) są na tej stronie. Forma wypoczynku jest nieco inna. To nie transatlantyk, gdzie kelnerzy i inni uwijają się wokół pasażerów, bo zapłacili, to i wymagają. Tam jest się równocześnie pasażerem, ale i żeglarzem. Trzeba więc przyjąć na siebie pewne obowiązki, jako załogant, a nie zakładać, że wszystko podane będzie na tacy.

 

Uwaga! Wiadomość z ostatniej chwili: Sylwester w Chorwacji,

Termin rejsu 29-12-2011 do 05-01-2012
Nie masz pomysłu na Sylwestra, brak Ci parnerki/partera, szansa 

dla Ciebie.

Cena 1050 złotych (wyżywienie, czarter jachtu, ubezpieczenie) 

Sylwester w Dubrovniku.
Wszystkie szczegóły:
www.morskaprzygoda.pl
 
kontakt:
tel: 793632988
gg: 3527879
skype: zeglarzserc
mail: [email protected]
Najprościej zadzwoń, wtedy rozwiejemy wszystkie wątpliwości.

       Maciej Chmielewski, kapitan jachtowy. 
 

 

Wszystkie filmy S-F zostały przeniesione do katalogu o tej nazwie.

Uzupełniono serię Star Trek. Za opóźnienie przepraszam, byłem na urlopie, potem byłem nieco zajęty.

---------------

Star Trek załadowany kompletnie (przynajmniej wedle mojej wiedzy). Zamierzam uporządkować nazewnictwo odcinków. Teraz jest dość pomieszane, bo zależy od tego, skąd je brałem. Sukcesywnie będę zmieniał nazwy na format:

ST x se - tytuł (info)

gdzie:

ST to od Star Trek

x - rodzina (np. Enteprise, DS9, skrócona do 3 max. trzech liter)

s - numer sezonu

e - epizod,

np. ST DS9 1E01 - tu tytuł

info to np. Osiołek, czyli ten, kto to naprawdę ściągnął, a ja od niego

 

Cóż, nieco zaniedbałem sprawę zmian nazw odcinków ST, ale teraz sukcesywnie nadrabiam. Przy okazji dokładam wpisy do cyklu "Diuny". Niestety, nie cierpię tzw. "nowego przekładu" typu jarzyce zamiast kul świętojańskich. To jeszcze ujdzie w tłoku. Ale Wolanie zamiast

Fre(e)menów budzą obrzydzenie u mnie. A co za kretyn beztroski odmienia nazwę planety Salusa Secundus, wskutek czego wychodzą potworki językowe typu na Salusie Secundzie to dla mnie niepojęte. I tak dobrze, że nie na Salusie Minucie, czy Salusie Godzinie. Cóż, tzw. nowy przekład udowadnia, że tłumacz, choć może miał szczere chęci (nazwisko litościwie pomijam) nie ma pojęcia, że wyrazów z łaciny się po polsku na ogół nie odmienia. Zresztą nie tylko tych. Ktoś widział odmianę "taxi" po polsku?