O L Ś N I E N I E
I wtedy nadeszła chwila jasności
Tak, jak pojawia się uczucie wyrozumiałości -
Czasami...
Otworzyłem jedno oko
I wyciągnąłem dłoń,
by dotknąć twych miękkich włosów
By upewnić się w ciemności,
że wciąż jesteś przy mnie
I muszę przyznać
Że trochę się wtedy bałem, o tak
A jednak...
Miałem szczęście
Obudziłaś się
A ja nie mogłem już dłużej być sam