Welcome in Hell, Dear Rabbit. 
*Marceline "Satan" to moshimasu. 
Anata wa genki desu ka? 
Nihongo ga sukoshi shika hanaseman.
Watashi wa juroku desu.
 
 
Tak naprawdę, jestem tylko zagubionym dzieckiem.
Tak naprawdę, nie mam siły, by walczyć przeciw światu. 
Kiedy siedzę sama, często płaczę w nocy,
choć czuję, że zamiast błękitnych, mokrych 
powinny być to srebrne i żelazne łzy,
które podarowałabym wszystkim.
Czasami czuję się samotna, lecz samotność, to dar.
Kiedy siedzę w kącie, nucę melodię 
z mojej pozytywki. 
Możesz nazwać mnie dziwadłem.
Może właśnie nim jestem? 
To ludzie mnie stworzyli, jestem każdym z Was.
A jednak pusto jest wokół mnie, 
nie ma nikogo.
Prawdopodobnie, jestem aspołeczna.
Ale cieszę się, że nie mam 
do czynienia z ludźmi. 
To najgorsze potwory
dzisiejszej rzeczywistości.

Mata aimasho! - Do zobaczenia!

*Nazywam się Marceline "Szatan"
Co u Ciebie?
Tylko trochę mówię po japońsku.
Mam 16 lat.