Psychotyczna wolność niczym skarga umierającego

Zatoczyła koło i poskromiła mój strach
Od teraz pragnę tylko zaklęcia jutrzejszego dnia

Odkupienia rodzących się marzeń, bezimienności



Sklasyfikuj moje pojęcie szczęścia

Zaszufladkuj rodzące się histerie

Pragnę czuć się w twych oczach

Jak owca ciągnięta na rzeź



Nie uszczęśliwiaj mnie

Cii.. Nie widzisz? Umieram