Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Milczące kwiaty zapachem przemawiają.jpg

ga-mat / BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE / Milczące kwiaty zapachem przemawiają.jpg
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Milczące kwiaty zapachem przemawiają.jpg
Download: Milczące kwiaty zapachem przemawiają.jpg

146 KB

(1146px x 692px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Każdą literkę pisaną do Ciebie, pachnącym kwiatkiem znaczę
Każda z nich ma piękną cechę, ma dar ciepłego kochania
Chcę i pragnę by biegły ku Tobie , a Ty je oczyma łapiesz
Przytulone przy Twoim sercu mówiły słowami szeptania
-------------------------------------------------------------------
Zboczyłem z drogi na której wielce pozostawili dzieła,
zostawiłem wielkich, idę na przełaj.
Co kawałek drogi napotykam pod nogami, zapisane karteluszki.
Zapisane drobnym druczkiem, słowa że aż dech zapiera –

Jest i twój podpis- skąd się tutaj dziewczyno wzięłaś
Czytam, oczy barwą radości nachodzą,
przecież tego tak pięknego nie napisze
Tuwim. Goethe nawet przy świecach nocą.

Kto ciebie dziewczyno o kolorze nieba,
postawił na dróżce, gdzie wielkich nie ma.
Zaglądam w przepastne stronice,
gdzie pięknych słów co dnia się nowe na światło
dzienne wychodzą, wszystkie cudowne,
jak macierzanka pachnąca nocą.

Kto okrzyknął, ze tylko ci co już w śród nas nie przebywają,
pisali piękne strofy, przecież czytam twoje słowa a
one jak w rajskim maju.

W chmurach na chwile giną z oczu ptaki,
ukazują się na niebie, srebrne jak boskie znaki.
Tak i twoje pozdrowienia, ukazują mnie się przed oczami.

Czytam je o poranku, nim zasiądę do śniadania,
one są strawą, strawą miłosnego pojednania.

Pozdrawiam do snu –dobrej nocy

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Wspólny nasz cień

Wczoraj jest już zapomniane ,
jutro jakie będzie- poznamy
a życie biegnie wokoło nas tu i teraz!
Odwagi! Nam obojgu potrzeba

Życie jest takie, jakie jest,
i mamy je jedno, przydzielone.
Jak płyną nasze, dobrze wiemy
i dobrze znamy te bezwiednie utracone.

W życiu jest tylko kilka chwil,
które są warte naszego trudu,
Wciąż czekamy na nie, pragniemy ich,
Bo wiemy, że będą piękniejsze od cudu

Tak mówią uczone księgi i prorocy
Dla nas obojga pragnę by były dnie i noce
Takie zwyczajne, owiewane ciepłem wiatrem
Gest ust w uśmiechu, każdemu dłonią z kwiatem

Na cud nie czekajmy, machnijmy na to ręką
W życiu jest tyle piękna do zrobienia
Otwórzmy się do wzajem do siebie
W oczach przyjaźń, miłość, i to jest pewne

Każdego dnia, w nim chwil tysiące
Chwytajmy oburącz , te w barwach migające
Cieszmy się, ze oboje jeden chleb spożywamy
Szczęściem to, ze wspólnie jeden cień rzucamy

Autor:slonzok-knipser
Inne pliki do pobrania z tego chomika
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Początkiem szczęscia są marzenia o niej.jpg
Początkiem szczęścia są marzenia o niej Z za j ...
Początkiem szczęścia są marzenia o niej Z za jej spojrzeń, zauroczenie, łagodne olśnienie Ze słonecznego promienia cień natchnienia Z zadumy nad stanem ducha radość mnie napawa Wspomnieniom oddaje chwilkę, moja dusza rada Z barw przyrody wyłuskam śpiew ptaków Przywołam najpiękniejsze barwy, kolory Jesienne pejzaże, pajęczyn woalki Dla piękna, dziewcząt, matron, ręce matki Wzruszony niepewnością serca drżenia Przywołam dla nich najpiękniejsze słowa Pragnę podnieść ich piękno chociaż na chwilę I Wierzyc w piękno, dobro wciąż od nowa Bywały i nadal bywają delikatne , urocze Przez cale życie z nimi i obok w miłości kroczę Świeże ,zalotne zwiewne, wiatrem niesione Promieniujące bogactwem, miłości spragnione Bywają magiczne, dostępne, w pięknie zamknięte słowa zawierające dobro i miłość do nich dociera Wdzięcznością ich spojrzenie i serce zamiera Przed laty z parasolkami w krynolinach uśmiech dawały Dziś w dopasowanych dżinsach, powab i seks śmiały Dawnej twarze w woalkach, smukłe dłonie w mufkach Dziś pełne ekspresji, zmysłowe z laptopem w rękach W bogactwie zachowań w emocjach wyglądzie Za kierownicą , w szaleńczym pędzie Oddać ich subtelność, w powiewie, słońcu i chmurze Znajdujemy ich piękno w ubiorze , w zgrabnej figurze Nam panom wyznaczają w swoim życiu podrzędne role Tłumią naszą ekspresie, zmysły i naszą wole I tak jak zawsze bywało, w imię kobiecej słuszności Ulegamy im, bezbarwni w swej marność Ona obok nas w pięknie sama o sobie stanowi Stanowcza, ulęgła, bezwzględna czasem nas zaboli W tym jej urok, tak ją maluję i w pięknie kreuję Stawiam na piedestał, w sobie najpiękniej miłuję Nieodgadnione jej myśli, tęsknoty marzenia ukryte Pragniemy i dążymy by poznać kobiece tajemnice Na nic się zda nasza przebiegłość i stosowane fortele Artyzm ich kreacji, mimika, taneczne tańce oczyma i tyle Niesłychanym darem natury kobiecej piękności Młoda, matrona matka, w ich wewnętrznej pełności Są i będą delikatne w swej naturze ozdobą świata Zwiewność zalotność im naszą miłość zbrata Zawsze nad nimi czarowne niebo, białe chmury Kochamy ich dobroć, piękno, to wspaniałość natury Bolesław
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Ketmia.JPG
Ketmia Dotknęła mnie ręka natury Widziałem wczor ...
Ketmia Dotknęła mnie ręka natury Widziałem wczoraj łan kwiatów w uśmiechu Wszystkie barwne delikatne w dotyku Dotykałem pocałunkiem, czułem ich smak Czułem że była obok mnie miłość, piękny znak Rozpościerał się widok niebieskiego łanu To młode ketmie w radosnym tańcu Jak francuskie plantacje lawendy Zapach ich cudowny wszędy, wszędy. Wyciągałem do nieba ręce, słońce gorące Pod cieniem drzewa, niedawno pełne kiście bzu Z za chmur szybko schowało się słońce Noc zapada błyskawicą, brakuje mi tchu Niebo czernią zachodzi, smoła się w kotle warzy Strach zionie, schodzi mi uśmiech z twarzy W jednej chwili jak grom spada ściana wody Zatraciły się zapachy, tylko szkody, szkody Ten stan nocy w południe trwał nieprzerwanie Wichura – jak morski orkan, boskie skaranie Na mojej szybie strachem przytulił się liść Nie ma ucieczki, woda, woda nie ma dokąd iść Odchodzi z przed oczu czarna struga, opuszcza ogrody Ziemia zalana, płyną ciurkiem rzeczki, ukazuje się mech Widok przede mną, osobistej katastrofy. Nie ma kwiatów ketmii , wiele połamanych drzew Noc nadchodzi, łzami ten widok zapamiętam Tak nie dawno, mój ogród, jak pięknie było tu Oczy ku niebu, ono szare, groźne pełne odmętów Żegnałem smutkiem burzowy dzień, nie idę do snu. Autor:slonzok Wczoraj widziałem i objęła mnie groźna minę natury Bolesław
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - W tańcu na trawie.JPG
Tańczymy na trawie Jak pięknie zatańczyć na zielony ...
Tańczymy na trawie Jak pięknie zatańczyć na zielonym parkiecie W których wplatają się nasze westchnienia Zostawiamy bosymi stopami ślady marzeń Ty w tiulowej sukience, pełna kobiecych skojarzeń Wiew powietrza, cisza, niebo w gwiazdach tonie Blask radosnych oczu, w ustach pożądanie płonie Szum twojej sukienki, rozwiewa zapach na wietrze Poświata księżyca, nasze cienie, w czułem geście Zielonym kolorem łąki wymaluję nowe jutro Zapiszę w sercu taniec z tobą, by nie było za późno Myślami odurzony, wir tańca ty w moich dłoniach Miłości dziś dam się całym sercem pokonać Tańczysz z zamkniętymi oczami, pod nimi piękna kraina Ja pragnę w tym tańcu na trawie, by świat się zatrzymał Oddech subtelny, szeptem w tańcu naszą wizję tworzymy O których dziś razem spleceni tylko w sercach marzymy Już północ w tańcu , trawy zasypiają milczeniem Kwiatki całują nasze stopy, sinej mgły dokoła Niebo, gwiazdy, łąka ?w ciszy serce pod wrażeniem Szczęście, miłość, takie słowa do natury wołasz Nasze uczucie w ciepłą noc pięknym wyrasta Przed przepastnym niebem nic się nie ukryje Oboje spleceni jak król i dama na szachownicy Miłość dwojga, bezinteresowna o twarzy dziewicy Autor:slonzok
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - MAM MALA CHATKE W GÓRACH.jpg
Mam małą chatkę w górach Mam w górach chatkę mała, st ...
Mam małą chatkę w górach Mam w górach chatkę mała, stoi na ostrym zboczu Są tam pokoje , kuchnia łazienka i cala reszta Jest duży pokój ,z wyjściem na taras który jest z boku Jest ogród, drzewa owocowe .krzewy, łąka, i tam mieszkam Domek i ogród ogrodzony parkanem z kutego żelaza Brama dla auta, ozdobna furtka która zaprasza gości Za domkiem las , pełna ściana soczystej zieleni W lesie źródełko , z niego strumyczek do ogrodu spływa Jest i studzienka tam źródlana woda spoczywa Do mojej chatki droga stromym zboczem się wije z rzecznych kamieni , skalnych głazów , ubitej ziemi Dojechać nią trudno , zimą nie sposób, śniegu po szyję Na nogach jak tragarz pod górę, gdy dojdę to ledwo żyję A kiedy już jestem sam w mojej chacie - wtedy jest słonce Krzątam się ,pięknym żyje układam słowa, bom poeta Ze wszystkich stron pięknych widoków tysiące Pragnie się, chce się , to wszystko opisać w sonetach Z tarasu widok na tafle jeziora , w ogrodzie cudne kwiaty Szczyty gór , na niebie obłoki, barwne latają szybowce Czuje wtedy radość , że lecę z nimi nad światem Chce wtedy krzyczeć -radośnie, do nieba , do zbawcy Z mego domku widzę , wstęgę drogi , wokół zasiane pola oglądam ich koloryt , żółte rzepaku, złote jęczmienia Zachwycać się pięknym , cudnym, to z woli boga Przyjmuje z pokorą, to co wokół mego istnienia Gdy noc zapada , i widać sierp księżyca a gwiazdy rozświetlą niebo spoglądając w głąb jeziora Wszystko staje się inne, czarowne ,i pięknym zachwyca Wtedy olśniony , mówię sobie do snu nie pora Okrywam się barwną wstęgą, myśli w westchnieniach zatapiam Serce i me myśli przekuwam na piękne słowa Patrzę w niebo , tam same brylanty, w myśli je schowam Z nimi mi po niebie i wodzie jeziora wędrować Znużony nocnym czuwaniem, zasypiam, kleją się oczy budzę się w cieple , nade mną złote słonce , obłoki witam je z uśmiechem nie będę się z nim droczyć Mój mały świat, ta chatka , ogród, pragnę w szczęściu utopić Dostrzec piękno i je w sobie zachować
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - łagodny nastroj wieczoru.jpg
Natura obdarzyła mnie w dwie dłonie , których palce sw ...
Natura obdarzyła mnie w dwie dłonie , których palce swoja zwinnością piękno tworzą. Biorę w rękę świeczkę i płomieniem kreślę na wieczornym niebie, najpiękniejsze życzenia dla Ciebie, Maluję je Tobie z bukietem purpurowych róż z pachnącą kawą, z widokiem dalekich ciepłych mórz
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Ballada o ojcu i omnie samym.jpg
Ballada o ojcu, i o mnie samym Pamiętam dzień u kolan ...
Ballada o ojcu, i o mnie samym Pamiętam dzień u kolan matki był szary, zimny, lata ostatki To była cisza która trwa do dzisiaj do tej chwili ojciec wyszedł ubrano go w mundur wszyscy w wojnie zginęli Ja się bawiłem ołowianymi żołnierzykami były dwie armie ,w jednej z nich mój ojciec cisza po nim, jak lustro na stawie Dzisiaj tulę do siebie wnuków dwóch modlę się za nich, by byli zdrów by nie doczekali tak jak ja o głodzie wojennej zawieruchy o styczniowym mrozie Jest fotografia wyblakła, on i inni w mundurach w tęsknocie przywoływałem go nie przyszedł przychodził w snach i to były dla mnie cuda. Są chwilę, że klęczę w modlitwie w rozmowie sam na sam z Panem, Piszę i czytam książkę własnego życia ono dziś jest dla mnie doskonałe Autor:knipser-slonzok http://www.slonzok.mojezdjecia.net/blog/ 2011 03 19
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Livigno - Alpy.JPG
Moja dolina Co roku wiosną witam Ciebie moja jedyn ...
Moja dolina Co roku wiosną witam Ciebie moja jedyna Ocieniona szczytami, alpejska dolina Łąki niebieskich kwiatów posłanie Zewsząd pisk i śpiew świstaków wołanie Tu narodziło się słynne Bombard ino To prawie wszyscy dla zdrowia go piją Przez cala dobę nic tylko ApresSki Na stokach susy deski, i tylko deski Gdy postawię nogę na gór szczycie Dolina ozdobiona jeziorem smugą wiotką Białe czapy okrywają szczyty skrycie To moje sny o których marzyłem słodko Odżywiają się wspomnienia, te dalekie i te z bliska Dotykam dłonią chmur, radość serce ściska Jaka siła wybrzuszyła szczyty dotykające nieba Zatracam się w pięknie, nic więcej mi nie potrzeba W snach błądzę po stokach Mottino i Carosella* Śnieg biały, skrzy w słońcu w oczach karuzela Pod Włoskim niebem w czarnych dolomitach Witam wiosnę, witam nowe tam miłość zakwitła Tych kilka chwil, upajam się, dotyka mnie pocałunek Spijam z kwiatów rosę smakuje jak przedni trunek Żegnam dolinę, ten skrawek świata dobrze mi znany Wrócę tu tęsknotą, jak za pięknym owocem zakazanym Autor:knipser-slonzok *Kwietniowa dekada radości- Livigno
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Zrzuciłem z siebie, żrzuciłem.jpg
Zrzucam z siebie czyny niewykonane Zrzucam z siebie wsz ...
Zrzucam z siebie czyny niewykonane Zrzucam z siebie wszystkie nieudane jedno po drugim, do skutku nasłuchując ich głośnego upadku Zrzucam z siebie lata zmarnowane te gdzie biedy było pod dostatkiem Powinien żem się spieszyć i zrzuć balasty życia, a uzbierało się tego aż przerosło mnie samego Zrzucam a zarazem srogo pilnuję by zabrać jeszcze ż życia, to co miłuję A miłuję przyjaźń i wspomnienia tęsknoty i namiętności ponad wszystko pragnę trwać w miłości
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Przyjażń2.JPG
Przyjaźnić się z tobą będę, przyjaźnić będę wiernie, Do ...
Przyjaźnić się z tobą będę, przyjaźnić będę wiernie, Dopóki kwiaty stroić będą krzewy; Dopóki różę zdobić będzie ciernie I słowik tkliwe będzie nucił śpiewy. Przyjaźnić się z tobą będę, przyjaźnić bez nadziei, Póki mi odgłos odpowie żałosny, Dopóki będą powracać z kolei: Po wiosnach lata i po zimach wiosny. W przyjaźni pragnę zostać na mojej życia ścieżce W którym idę za tobą , i ciągle mi się chce jeszcze
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Idę w jej niewolę.jpg
Dziś po latach minionych nie potrzeba mi wiele Mam błę ...
Dziś po latach minionych nie potrzeba mi wiele Mam błękit nad sobą i wiosenną zieleń Wystarcza mi kromka na stole ciepłe słowa w rozterce Babie lato we włosach Dookoła piękno, ciepłem śpiewa serce Dziś w wiosenną słoneczną pogodę idę po ramie z radością w jej niewolę
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności