Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Zrzuciłem z siebie, żrzuciłem.jpg

ga-mat / BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE / Zrzuciłem z siebie, żrzuciłem.jpg
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Zrzuciłem z siebie, żrzuciłem.jpg
Download: Zrzuciłem z siebie, żrzuciłem.jpg

56 KB

(700px x 435px)

0.0 / 5 (0 głosów)
Zrzucam z siebie czyny niewykonane
Zrzucam z siebie wszystkie nieudane
jedno po drugim, do skutku
nasłuchując ich głośnego upadku
Zrzucam z siebie lata zmarnowane
te gdzie biedy było pod dostatkiem
Powinien żem się spieszyć i zrzuć
balasty życia, a uzbierało się tego
aż przerosło mnie samego
Zrzucam a zarazem srogo pilnuję
by zabrać jeszcze ż życia, to co miłuję
A miłuję przyjaźń i wspomnienia
tęsknoty i namiętności
ponad wszystko
pragnę trwać w miłości

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Wspólny nasz cień

Wczoraj jest już zapomniane ,
jutro jakie będzie- poznamy
a życie biegnie wokoło nas tu i teraz!
Odwagi! Nam obojgu potrzeba

Życie jest takie, jakie jest,
i mamy je jedno, przydzielone.
Jak płyną nasze, dobrze wiemy
i dobrze znamy te bezwiednie utracone.

W życiu jest tylko kilka chwil,
które są warte naszego trudu,
Wciąż czekamy na nie, pragniemy ich,
Bo wiemy, że będą piękniejsze od cudu

Tak mówią uczone księgi i prorocy
Dla nas obojga pragnę by były dnie i noce
Takie zwyczajne, owiewane ciepłem wiatrem
Gest ust w uśmiechu, każdemu dłonią z kwiatem

Na cud nie czekajmy, machnijmy na to ręką
W życiu jest tyle piękna do zrobienia
Otwórzmy się do wzajem do siebie
W oczach przyjaźń, miłość, i to jest pewne

Każdego dnia, w nim chwil tysiące
Chwytajmy oburącz , te w barwach migające
Cieszmy się, ze oboje jeden chleb spożywamy
Szczęściem to, ze wspólnie jeden cień rzucamy

Autor:slonzok-knipser
Inne pliki do pobrania z tego chomika
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - ciebie przy mnie nie ma.JPG
Wspomnienia, wspomnienia Zapamiętałem, dalej pamiętam ...
Wspomnienia, wspomnienia Zapamiętałem, dalej pamiętam zapach twoich włosów Dziś odsłaniają mi to co miłością było I piękne dnie razem czego dostrzec nie sposób I łączne marzenia jakich przed nami nie było Były okresy piękna ponad zmysły, dziś zwątpione Przypominają piękno którego mam w sobie aż nadto Lata we mnie drzemały, w pięknie utajnione Co czas jakiś wybuchają jak jaskrawe światło Prosiłem by tamten czas zamknął się blaskiem Niech zatrzaśnie się jak barwny ptak w pułapce Dalej w swej orbicie obraca się niebieska ziemia Pamiętam zapach twoich włosów, ciebie przy mnie nie ma wspomnienia, wspomnienia Ja nie odszedłem, ja zostałem i jestem Autor:slonzok
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Miłość do kobiety.JPG
Jest tyle pięknych chwil którymi warto się dzielić Pros ...
Jest tyle pięknych chwil którymi warto się dzielić Prosiłem złote słonce by się zatrzymało Dostałem nowe życie którego mi ciągle mało Serce już zdrowe, stuka cudownie jak dawniej stukało Jesteś obok, coś we mnie drgnęło jak dotyk kwiatem Dziś, jutro zatańczymy z całym światem
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - wieczorem. - czytający swoje slowa.jpg
Serce wciąż głośno woła Spacer o świcie, mgła nad r ...
Serce wciąż głośno woła Spacer o świcie, mgła nad rozległą tonią Trawa rosę strząsa z siebie jak dreszcze Samotny spacer, piesek u nogi moją bronią Zasłuchany w przyrodzie która trwa wiecznie Chcę podarować tobie to ranne piękno w sekrecie Pragnę objąć w dłoniach chmury z nieba Za chwil parę słońce i myśl w zenicie Krzyczę szczęśliwy, dla ciebie chce mi się śpiewać Tak bardzo tęsknie za pisaną rozmową Buduje w barwach mój mały świat wokoło Frezjami barwą i zapachem pachną słowa Śpiewam je tobie, serce wciąż głośno woła Serce każdego dnia ciebie woła i woła Wołanie trwa nieskończenie lat wiele Wysypuje ścieżkę barwnym kwieciem Tylko echo, w moich słowach się chowa W przyjaźni tkwię samotnie jak kołek w płocie Miałaś zostać i nie odejść ode mnie wcale Zamilkłaś, jak kamień wrzucany , kręgi na wodzie Samotny spacer, tęsknoty, tak już pewnie zostanie Słowami poezji dotykam ciebie w marzeniach Autor:slonzok-knipser
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - zegnamy dzień.JPG
Stań dziś w ciszy obok mnie Zobaczmy słońca zachód na ...
Stań dziś w ciszy obok mnie Zobaczmy słońca zachód na własne oczy W tej ciszy może sobie przypomnimy Jak się nasze wspólne życie toczy Powiesz mi, że nie jesteśmy już młodzi Inaczej postrzegamy i to nie jest nam w głowie Tutaj na ekranie płyniemy w jednej łodzi Mamy w dłoni jeden wspólny ster Nie powierzymy naszej przyjaźni innemu sternikowi Każdego dnia zmysły mą poezją ukoję Skąpane w barwach wierszyki nutami stroję Marzenia i pragnienie na ekranie snuję Tobie je wręczam, na ekranie zapisuję W przyjaźni stoimy, słonce już wolno znika Gdzieś za nami cicha delikatna naszych serc muzyka
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Pachnąca lawendą.jpg
Pachnąca lawendą Ty miła jesteś obok i pachniesz law ...
Pachnąca lawendą Ty miła jesteś obok i pachniesz lawendą Staje się rycerzem, kiedyś przybłędą Przebłądziłem wiele miejsc –szukając Oczyma ogarniałem świat, piękna nie znając Dziś otulam się pięknym i łuną księżyca Srebrna poświata ubiera nas w cienie oboje W twoich włosach, pod oczyma barwi lica Znalazłem ciebie pachnącą, znalazłem ostoję Jesteś obok , sukienka kloszem powiewa Poświata luny na twoich pięknych licach Boje się zjawiska spłoszyć tchnieniem Oczarowany tobą –jesteś moim natchnieniem Dotykam wzrokiem twoich miejsc czułych Powtarzać bym pragną, jam twój luby Noc, księżyc, tak wyglądać musieli anieli Których na płótno nakładał pędzlem Botticelli Dotykasz mnie swoimi oczyma-tyś dziewica Moje oczy , dusza, serce się tobą zachwyca Rozpalasz ognisko, w nim płomienie miłosne Za mną lata zostały, dziś jesteś w wiośnie Czuję w sobie puls krwi , jak kowalskie młoty Niech noc trwa, zamieniam je na noce białe Ogrania mnie wszechświat, moje zmysły oszalały Zapisuję twoje piękno w sobie, na twoja chwalę Płomień w topiony w sercu z rozkoszy omdlały Noc lipcowa, we mnie piękno, jestem wobec świata mały Skroń siwizną w srebrze błyszczy, prawie lśni Twoja główka na ramieniu, w moich słowach śnij Autor: Bolesław slonzok –knipser 2011 07 06
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - w mojej poezji.JPG
Biorę w obie dłonie twoją buzie odsuwam kosmyk włosów ...
Biorę w obie dłonie twoją buzie odsuwam kosmyk włosów z czoła kłamczuchu, to o pomstę woła. gdy o sobie mówisz żeś ..... Spoglądam w te mądre oczy wypełnione miłością lśnią jak tafla niebieskiego jeziora .nocą Widzą mnie one i się przez łzy śmieją, mimo, ze twarz pochmurna, te oczy są moja nadzieją w naturze na białych płótnach namaluje ciebie i pokażę ,żeś bardzo piękną Czoło wysokie okolone czernią brwi namaluję te oczy, tą czerń do bólu do krwi. Nos twój kształtny upstrzony gwiazdkami piegów cóż może być piękniejszego- cichutko, proszę nic nie mów Uśmiechasz się bielą, dobiorę w farbie trochę fioletu, podbródek bez zbędnych dodatków twoja buzia -zabłyśnie na płótnie będziesz dziewczyną a nie jej matką Trzymam ciągle twoja główkę okolona pachnącymi włosami w kolorach pasemek namaluje oddzielnie każdy z nich bo warte są utrwalenia, nie oponuj i się nie męcz Mężczyźni z południowych stron klęczą przed afrodytą w zachwycie ja mam w sobie twoje oczy gdzie do nich, Afrodycie Widzieć kobietę przytulać do ust jej ciepłą dłoń doznawać uczucia spełnienia nie patrzeć na jej bielszą skroń Widzieć jej oczy odczuwać piękno poczynać na odzień w tym jest to co nazywamy życiem maluje ciebie, maluję i czynić to będę co dnia, przez cale życie Co dnia widzę ciebie poprzez słowa- w nich odradzasz się od nowa Piękną pieśnią zaczynasz każdy dzień na papier przelewasz słowa, proszę, tak ciągle czyń Pisz dla mnie to co mnie zachwyca a zachwyca wszystko toteż powiem tobie w tajemnicy że piękną dla mnie jesteś dziewczyną Nie zapomniałem o małym bukiecie frezji- one dziś pachną pełne wiary i nadziei Pozdrawiam słowami mojego wiersza Autor:slonzok-knipser
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - wróbelek.JPG
Dom na stoku, z tarasu widok na koniec świata W nim ...
Dom na stoku, z tarasu widok na koniec świata W nim mała szparka tam mieszkanie sąsiada Tam mieszka ona w szarą sukienkę ubrana On także w szarość, męski pełen galant Żyjemy z sobą w przyjaźni już wiele, czasu Mieszkanko ich szerokie jak kciuk dłoni Witamy się co dnia, słyszymy swoje glosy Słyszymy jak w dolinie kościelny dzwon dzwoni Wymawiam szeptem jej i jego imię Gdy zimą na parapet ziarenka im sypię Słucham ich głosów, melodia płynie krótka Niosą radość, on dżentelmen, ona milutka Znajduję w nich wiele radosnego ciepła Oboje w jedną dłoń objąć zdołam Nasza przyjaźń na lata zakrzepła W nas urocze uczucie pełne ognia On pięknego głosu wydać nie może Słyszę go, słyszę jak klingi ostrze Ona natomiast jest wniebowzięta Słuchając jego śpiewu, gdy on ćwierka. Gdy go natura do czynu co rok wzywa Staje się rycerzem, w barwnej zbroi Broni swojej partnerki, do walki wzywa Odważny, prawy, nikogo się nie boi Ich miłosne igraszki trwają w nieskończoność To nie włoskie amory, jeden raz i dość Oddają się oboje najpiękniejszemu zbliżeniu Słyszę jej westchnienia, on co rusz w omdleniu Gdy ich gniazdko wypełni się małymi groszkami Na świat przychodzą, są nowymi lokatorami Oboje przedstawiają mi swoje narodzone pociechy Kochanych mam przyjaciół, wiele radości i uciechy Autor: slonzok-knipser Dedykuje słowa memu przyjacielowi Ryszard K – pseudonim Wróbel
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - Ognisko.JPG
Przy ognisku Wzrok zatapiam w złotym płomieniu Żar ...
Przy ognisku Wzrok zatapiam w złotym płomieniu Żar ogniska tuli ciepłem powiewem Zauważyłem w oka mgnieniu Twarz, sylwetkę całą ciebie Zamajaczyłaś mi się powiewem Tęsknie spoglądam ku niebie Wzrok wytężam w złote w jego wnętrze Złote iskry kreślą w powietrzu twoje imię Proszę ogniu zamień swe płomienie w pędzle Namaluj, namaluj ją caluśką jak najprędzej
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - skrawek mojej poezjix.jpg
Mój skrawek wiersza "Czy ty jej dałeś taką duszę? p ...
Mój skrawek wiersza "Czy ty jej dałeś taką duszę? pytam się jego Poetką jest ? - z twojej woli - no powiedz.? Jeżeli ty to uczyniłeś , to dziś jak i inni parających się pięknym słowem stajemy przed Tobą z w oku z łezką. Bo to największe szczęście iść goły przez drogi świata jego rozstaje i wertepy z narzuconym płaszczem Veny na plecy. Gdy czytam Twoje słowa dziewczyno to tak jakbym odczuwał lekkość gdy po schodach się wchodzi na widokowe tarasy skąd widać piękno jak wieczorem słońce zachodzi. Pytań jemu więcej nie zadaję On ciebie dziewczyno zna i odpowie na każde pytanie Ja tylko skromnie opuszczam oczy ku słowom twoim zachwycony nimi za każdym z nich piękno stoi Bolesław
BOLESŁAW ZAJA-WIERSZE - korzeń.jpg
Korzeniem jestem Korzeniem jestem jednym , choć liści t ...
Korzeniem jestem Korzeniem jestem jednym , choć liści tysiące to moje czyny w każdy normalny dzień Dziś jestem kwiatem, swoje liście kąpie w słońcu Siebie i swoje czyny chowam już w cień Oczy już starcze, widzę dalej wyspę radości Prawie co dnia , żagiel na wiatr ustawiam Mam tęsknoty, marzenia i to mnie bawi W śród natury, co dnia jestem gościem Mgliste myśli co mi na sercu mają zaciążyć Omijam z daleka odtrącam laską co przy mnie Co dnia przędzę i przędzę nic życia bez końca Nić życia ze świateł gwiazd, księżyca i słońca Chciałem , bo już nie pamiętam być przednim orłem Ale w swym żywocie czasem w jastrzębia zamieniony Może tylko gołębiem, fruwającym nad dolina rozległą Czasem tylko wróbelkiem, ćwierkający smutne tony Dziarsko stoję jeszcze korzeniem, są liści tysiące Opadają wolno, widzę je w powietrzu tańczące Przybierają leżąc już na ziemi kolor złotego odcienia Korzeń, liście, tęsknoty, marzenia, wszystko się zmienia Autor:slonzok
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności