...wsącza się cicho w krajobraz niespodzianie jakby wszelkie głosy zamilkły z końcem lata


złotym promykiem drży na szprosie przy śniadaniu i w opar porannej kawy - zapach wplata


śpią już emocje wyprane w snach niespokojnych i cisza wygrzewa się na różanych kolcach


nawet wiatr od smętnej pani nie jest wolny...


warkocze brzóz złotawe - ledwie trąca poranek rażony zorzą tonie w tiulach


trąbią w ogrodzie zimowity na pobudkę i omdlałość karminowych liści rozczula


zaoranych pól lekka senność trąci smutkiem.

 

 

 

 

 

 

 

 

autoplay