-
903 -
597 -
9647 -
51
11237 plików
101,97 GB
Nie rozłączą nas pożegnania:
wracamy do siebie zawsze.
Mądre są nasze serca
i od myśli stokroć łaskawsze.
Przejechaliśmy lekkomyślnie
jeszcze jedną szczęścia stację.
Byłam winna?
Gniewasz się na mnie?
Oboje mieliśmy rację.
Gdy się kocha
wszystko jest prawdą.
Nawet kłamstwo w prawdę się zmienia.
Ginie przepada żal
od jednego uściśnienia.
Lecz nie można błądzić na wichrze
by tej prawdy słowa usłyszeć.
Skryć się trzeba w domu wieczorem
i we dwoje wtulić w ciepło i ciszę.
Drzwi
Były tam drzwi.
Zwyczajne drzwi.
Otwierał.
Ściany z radości wokół mnie
jak dzwon.
Co myślał? — nie wiem.
Co czuł? — nie pojmuję.
W ciemnym, wilgotnym od starości domu
światło ze wszystkich stron.
A to już noc.
On ze mną — tokujący
jak ptak w gałęziach drzewa.
I ja wpatrzona w niego
niepamiętna
że czas upływa.
I było tak
jakby przez pokój wiał
ziołami pachnący wiatr
i jakby nas
nie ściany otaczały
ale kwitnący sad.
Dziś innych dzierżaw zwiedzamy pejzaże.
Nie pozostaje w nich
dotyku ślad.
Lecz wśród tych ścian
i poza tymi drzwiami
blask owej nocy
trwa.
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB