Czy chcesz zobaczyć zawartość tego folderu?
-
23701 -
12720 -
1736 -
22154
80276 plików
11640,94 GB
Wszystko zaczęło się od pocałunku…
Jednej gorącej, błogiej nocy z cholernie seksownym facetem, którego nigdy więcej nie zobaczę.
Sześć tygodni później odkrywam, że jestem w ciąży.
Dziecko nie było częścią umowy.
Na szczęście Weylan i ja połączyliśmy tej nocy więź… taką, której oboje nie potrafimy opisać.
Powiedzieliśmy sobie prawie wszystko, co mogliśmy o sobie wiedzieć, łącznie z tym, gdzie mieszkał.
Za namową mojego najlepszego przyjaciela Cassidy'ego idę go znaleźć, aby móc mu opowiedzieć o naszym małym dziecku-niespodziance.
I mam dla siebie niespodziankę.
Nie tylko z powodu jego szalonej byłej, ale dlatego, że są zmiennymi.
Weylan zamienia się w wilka, a jego była to lew górski, który ma ochotę rozerwać mnie na strzępy tylko dlatego, że Weylan mnie pragnie.
To więcej, niż mogę znieść.
Z pewnością stoję przed ważną decyzją.
Jest dziecko, na które zupełnie nie jestem przygotowana.
.
Moja najlepsza przyjaciółka została wzięta jako zakładniczka przez tajemniczą grupę posiadającą moce, których nie powinna mieć. Odnalezienie jej zajmie nie tylko ja, ale także moja seksowna partnerka-pantera, szefowa sexy-wilka i wspaniały smoczy brat mojej najlepszej przyjaciółki. I gdy tajemnicza grupa nieustannie nas zatrzymuje na każdym kroku, napięcie rośnie. Nie tylko takie, które narasta w miarę upływu sekund, gdy nie jesteśmy bliżej odnalezienia mojego najlepszego przyjaciela, ale także takie, które gryzie wargi, podnosi palce u nóg i pikantnie to iskrzy za każdym razem, gdy jestem w pobliżu wszystkich trzech mężczyzn. Na moje nieszczęście są oni nietykalni … a naginanie zasad nie jest czymś, na co mam ochotę. Ale aby ocalić mojego najlepszego przyjaciela, zrobię wszystko… nawet złamię kilka zasad, których nigdy nie należy łamać. Bo jeśli jednej rzeczy jestem pewien na temat tej grupy, to tego, że nie lubią zostawiać swoich ofiar przy życiu… ani żadnych świadków. Zegar tyka… Mam nadzieję, że nie będzie za późno.
.
Nie zajęło mi długo uświadomienie sobie, że nie jest tym, kim się wydawał…
Rytuał w jakiś sposób zamienił się w klątwę.
A teraz zamierza mnie zabić.
I tak do czasu…
spotykam trzech gorących jak cholera zmiennokształtnych niedźwiedzi.
Złamanie klątwy zajmie więcej niż ja, a moje trzy niedźwiedzie mogą mi dać dokładnie to, czego potrzebuję.
Mam nadzieję, że będąc naszą czwórką uwolnię się od fatalnego zaklęcia miłosnego.
Martwię się tylko, czy zaklęcie potrzebne do przełamania klątwy nie będzie zbyt trudne dla tych trzech mężczyzn…
I czy będą mogli mnie kochać, kiedy już wszystko zostanie powiedziane i zrobione.
.
Tydzień spędzony w kurorcie i spa w ramach prezentu urodzinowego dla mnie, a wyrośnie na mnie zupełnie nowa kobieta, pozostawiając za sobą jeden błogi tydzień spędzony uwikłany w trzech superprzystojnych mężczyzn . Miały to być przygody na jedną noc, ale ciągle się pojawiały, jedna po drugiej, a każdy z nich powodował, że mój umysł kręcił się w głowie, a serce biło nierówno.
Wystarczy jeden dotyk z ich strony, a ja ponownie się w nich zanurzam.
Zaczynam myśleć, że mogłabym ponownie stworzyć związek, dopóki mój były nie pojawi się ponownie, i żałuję, że nie mam mocy, aby sprawić, że zniknie na dobre.
Tym razem fałszywy związek go nie oszuka… potrzeba znacznie więcej, aby na dobre się wycofał, a moi nowi zalotnicy nie mogą się doczekać, żeby wkroczyć i wykonać tę robotę za mnie.
Problem w tym, że nie sądzę, że jestem gotowa związać się z trzema zapierającymi dech w piersiach pięknymi zmiennokształtnymi i ich zatrzymującymi serce obietnicami, a tym bardziej nie jestem gotowa poradzić sobie z reakcją, która nastąpi, jeśli którykolwiek z nich stanie się poważnie ranny z powodu ja… och, i najwyraźniej jestem poza zasięgiem.
Chociaż wolałabym umrzeć, niż spędzić kolejną sekundę pod naciskiem mojego byłego, nie jest to człowiek, którego można lekceważyć… nieważne, jak silni są moi zmienni mężczyźni… nieważne, że nie powinni się we mnie zakochać.
Nie powinnam się w nich zakochiwać.
Muszę podjąć niemożliwą do podjęcia decyzję.
Święto Dziękczynienia tuż za rogiem i każdy chce wiedzieć, za co jestem wdzięczny… Mam nadzieję, że kiedy to wszystko się skończy, będę mógł im powiedzieć.
.
Milo Mason to kretyn.
Jest także moim szefem i człowiekiem, który odgrywa główną rolę we wszystkich moich fantazjach.
Kiedy więc zaprosił mnie na weekend służbowy do Manitou Springs, w pierwszej chwili o tym nie pomyślałem.
Pomimo tego, co mówią moja najlepsza przyjaciółka i współlokatorka.
Nie byłem w typie Milo Masona. Byłem całkowitym przeciwieństwem.
Powinienem był ich posłuchać.
Przez dwa błogie dni odkryłem, jak bardzo rzeczywistość ma się do mojej wyobraźni i było lepiej, niż mogłem się spodziewać.
Ale gdy tylko weekend się skończył, wszystko wróciło do normy.
Miesiąc później spotkała mnie niespodzianka życia.
Ale Milo Mason nie jest człowiekiem rodzinnym. On nawet nie jest typem związkowym.
Muszę mu powiedzieć, zanim zacznę się pokazywać.
Jedynym problemem jest to, że ciągle o tym mówię, a jego biuro stało się drzwiami obrotowymi dla blondynów, których zwykle preferuje.
.
Problem z potrójną zmianą biegów
przez Lisę Cullen
4,25·63 Oceny·1 Recenzje·1 edycja
Związanie się z Ashtonem, Bostonem i Claytonem zaczęło się od gry pomiędzy trzema identycznymi braćmi.
Coś w rodzaju konkursu na moją rękę… żeby zobaczyć, w którym bracie zakocham się pierwszy.
Ale tym, czego nie spodziewały się niezwykle gorące zmiennokształtne trójki, było to, że odkryłem ich małą grę.
Prawdopodobnie powinienem był uciec w drugą stronę, ale były tak nie do odparcia… i od początku mnie wciągnęło.
Teraz ja też gram w tę grę… tylko oni o tym nie wiedzą.
Problem w tym, że tracę przy tym serce… Zakochuję się we wszystkich trzech.
A to nigdy nie było częścią planu.
Teraz przed nim nowe wyzwanie.
Mam nadzieję, że wszyscy się na to zgodzą… i to pod warunkiem, że wszyscy trzej podzielą się mną. Bo dla mnie to była jedyna opcja. Wszelkie inne nie muszą mieć zastosowania.
.
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB