Swieca, wa Nanik.pdf
Nie zgadzam się na umieszczanie moich miniaturek na innych chomikach, forach, blogach czy publikację w jakiejkolwiek formie.
Jeśli spodobała Ci się któraś z miniaturek, zostaw komentarz - to mnie zmotywuje to napisania kolejnych :) Liczę na szczere opinie, również te krytyczne!!
Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego napisałam tą miniaturkę. Nie potrafię też streścić w jednym czy dwóch zdaniach, o czym ona jest. Wydaje mi się, że każdy, kto będzie chciał się z nią zmierzyć, sam musi sobie znaleźć odpowiedź. To króciutki tekst i na pewno... nie ma tam szczęśliwego zakończenia.
Ta miniaturka to opis pewnej… hmm… sytuacji? Czy przekonujący? Nie ma tu dramatycznej akcji, pozostającego w głowie morału czy niespodziewanego finału. Wątpię zresztą, czy ta historia w ogóle ma jakiś sens ;) To był raczej impuls, który pojawił się sam z siebie, pomysł, za który zabierałam się kilka razy, wciąż zacinając się jeszcze na samym początku. W końcu stało się to wyzwaniem – musiałam sobie udowodnić, że potrafię napisać krótki tekst i na taki temat. Nie będzie opisu. Kto jest CIEKAWY, niech sam zajrzy. Kto chce – tutaj jest notka na blogu: http://nanikowy.blogspot.com/2012/09/ciekawosc.html Jako CIEKAWostkę podam tylko, że ten wątek miał się pierwotnie pojawić w „Alpine” ;)
Miniaturka jest swego rodzaju... żartem. Napisałam ją z okazji 6. urodzin bloga i dobrze się bawiłam nie przestrzegając reguł gry :)
Ta miniaturka to opis pewnej… hmm… sytuacji? Czy przekonujący? Nie ma tu dramatycznej akcji, pozostającego w głowie morału czy niespodziewanego finału. Wątpię zresztą, czy ta historia w ogóle ma jakiś sens ;) To był raczej impuls, który skądś się pojawił, pomysł, za który zabierałam się kilka razy, wciąż zacinając się jeszcze na samym początku. W końcu stało się to wyzwaniem – musiałam sobie udowodnić, że potrafię napisać krótki tekst i na taki temat. Nie będzie opisu. Kto jest CIEKAWY, niech sam zajrzy. Kto chce – tutaj jest notka na blogu: http://nanikowy.blogspot.com/2012/09/ciekawosc.html Jako CIEKAWostkę podam tylko, że ten wątek miał się pierwotnie pojawić w „Alpine” ;)
Uciekając przed poważnym zagrożeniem Edward trafia do Forks. Przeżywa szok związany ze zmianą otoczenia, trudności w przystosowaniu się do życia na odludziu oraz w nawiązaniu porozumienia z Bellą, której najwierniejszymi towarzyszami są... wilk oraz strzelba.
Z przyjemnością informuję, że "Azyl" pojawił się również po rosyjsku. Tłumaczką jest Tanya, a rozdziały można znaleźć tutaj: twilight-saga.ru
- http://twilight-saga.ru/forum/45-5467-1 Pierwszy rozdział możecie przeczytać TUTAJ: http://www.fanfiction.net/s/6135537/1/AzylTo historia o grupie ludzi posiadających szczególne moce. To jednak nie magia jest tu najważniejsza. Bohaterowie muszą zmierzyć się ze swoją przeszłością oraz wyborami, od których zależeć będzie nie tylko ich własne życie. Mroczna przepowiednia, nadciągające zło oraz zupełnie ludzkie namiętności...
Spośród opowiadań, które dotychczas napisałam, MSAP jest najbliższy mojemu sercu. Wciąż jeszcze nie potrafię się pożegnać z tymi postaciami, one żyją gdzieś tam w mojej głowie, nie pozwalając o sobie zapomnieć. Bądź co bądź towarzyszyłam im przez ponad 800 stron ;)
Pierwszy rozdział możecie przeczytać tutaj: http://www.fanfiction.net/s/6310580/1/Mi%C4%99dzy-sercem-a-przeznaczeniem