2015 01 27 Rosjanie maltretują ukraińskich jeńców (Napisy PL).mp4

Opublikowany 29 sty 2015patryk zubkowicz
1 tydzień temu

Nie rozumiem ludzi co piszą ze ukraincy powinni nas błagac na kolanach o pomoc. teraz wojna toczy sie na obcej dla nas ziemi. Wszystkie kraje począwszy od gruzji az do litwy w tym tez Polski są bardzo narażone na agresje rosji. Kazdy kraj powinien zaarakowac rosje i odeprzec atakujacych ukraine. Duzo rozsadniej byloby toczyc wojne na ukraińskiej ziemi niz na naszej ? Po co mamy niszczyc nasze miasta w boju ? Po co maja ginac nasi cywile? A predzej czy pizniej jak putin wezmie ukraine, to nadtepna wezmie Polske, bo my jestesmy jako kraj niepotrzebnym i nuechcianym piosnkuem europy zachodniej.
Jesus AntiChristos
1 miesiąc temu

Wydaje mi się, że TV Republika celowo albo przez pomyłkę, zmanipulowała tamte wydarzenia. Najpierw bowiem widać jak Russkie maltretują ukrainskich jeńców, potem ci jeńcy chodzą do samochodu, a potem nagle z innego samochodu wypadają martwe ciała innych żołnierzy... Wszystko to bez słowa komentarza TV Republika...
Czyżby TV Republika celowa chciał oszukać polską opinię publiczną sugerując, że tamci Russkie najpierw maltretowali ukrainskich jeńców, a potem ich zabili?

Od siebie wyjaśniam widzom, że tamte Russkie wozili i jeńców i martwe zwłoki zabitych, poległych wrogów... i to i to... Tamci martwi to byli zwożeni na jedno miejsce polegli w walce, potyczce itp.. sam się tylko domyślam.

W pewnym sensie tamten materiał filmowy pokazuje "uprzejmość" wojenną tamtych russkich separatystów, bo zamiast pozostawiać zabitych wrogów tam gdzie padli zabici, to "uprzejmie" zwozili ich ciała na jedno miejsce do miasta... Co potem z nimi czynili, tego już nie wiem...

W każdym razie już rok temu (początek 2014) chciałem jako Spas, Zbawiciel44 włączyć się w pokojowe rozwiązywanie tamtego konfliktu, ale zostałem wyśmiany i wyszydzony przez Polaków, mimo, że ostrzegałem, że tamten konflikt krymski może przekształcić się w krwawą wojnę...
Niestety moje przepowiednie sprzed roku sprawdziły się, a ja nadal jestem lekceważony i wyszydzany... A ludzie giną...