Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

GRZECHY PRZECIW 10 PRZYKAZANIOM BOŻYM (Rachunek sumienia w nawiązaniu do Dekalogu).pdf

TRADITION / Nowe ksiązki religijne / GRZECHY PRZECIW 10 PRZYKAZANIOM BOŻYM (Rachunek sumienia w nawiązaniu do Dekalogu).pdf
Download: GRZECHY PRZECIW 10 PRZYKAZANIOM BOŻYM (Rachunek sumienia w nawiązaniu do Dekalogu).pdf

281 KB

0.0 / 5 (0 głosów)
Nieszczęśnik ten był bardzo bogaty i słynął z wyśmiewania się z nieba i piekła jako prostackich zabobonów, i z chwaleniem się tym, że nie boi się niczego związanego ze śmiercią.

W dniu wielkiego przyjęcia w swej posiadłości, podczas oprowadzania swego gościa po majątku, przechodzili obok cmentarza. Akurat na ziemi, w pobliżu grobów, leżał fragment czaszki ludzkiej. Człowiek ten kopnął ją z przekleństwem na ustach, wołając:

- Precz mi z drogi, zgniły śmieciu czegoś co nie istnieje.

Gość zaprotestował na te bluźnierstwa, mówiąc:

- szczątki ludzkie zasługują na szacunek ze względu na duszę nieśmiertelną, która kiedyś w dniu zmartwychwstania połączy się znowu z ciałem.

Nieszczęsny bogacz rzucił wyzwanie:

- Jeśli dusza która kiedyś żyła w tej czaszce naprawdę istnieje, niech przyjdzie tegoż wieczora na przyjęcie, i opowie mi o drugim świecie.

Wieczorem na przyjęciu, gdy opowiadał on o tym zdarzeniu, nagle rozległ się straszny huk i oczom gości ukazała się zjawa. Gospodarz drżąc z przerażenia i wyjąc jak opętany próbował uciekać, lecz nie miał szans. Zjawa runęła na niego i straszna siła cisnęła jego ciało na ścianę, gdzie osunęło się martwe.

Pycha i bezbożność zostały ukarane.

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
NARODZINY „MROCZNEGO KOŚCIOŁA” W XXI WIEKU Pod datą 19 października 1823 roku zanotowano: „Anna Katarzyna Emmerich - Ujrzałam pałac o lśniących dachach. Na nim stał ohydny szatan na czatach. Widziałam, że spośród licznych demonów związanych przez Chrystusa w czasie Jego zstąpienia do piekieł, kilku się niedawno rozwiązało i wskrzesiło tę sektę demoniczną(Masonerii i Illuminati)”. Przewodnik wskazał jej Europę i konkretne państwa, w których ludzie charakteryzowali się ogromną pychą. Widziała także tych, którzy doszli do władzy, byli zaślepieni nieprawością. Rzeczy, którymi się zajmowali uwidaczniały ich chciwość, mściwe żądze i rozwiązłość. Ludzie z sekty (masonerii) atakowali Kościół. „Zobaczyłam blisko nich obrzydliwą Bestię, która wyszła z morza. Miała ogon jak u ryby, pazury jak u lwa i liczne głowy, które otaczały jak korona jej największą głowę”. W swojej wizji apokaliptycznej widziała Anna Katarzyna Emmerich „burzycieli” Kościoła (zapewne chodzi o Bergoglio wielbiciela demona Pachamamy i heretyka Lutra), którzy współdziałali z bestią. Bł. Anna Katarzyna widziała wielu duchownych objętych ekskomuniką, którzy nawet o tym nie wiedzieli lub się tym nie przejmowali. „Ujrzałam, jak stawało się oziębłe duchowieństwo i zapadała wielka ciemność”. Wspólnoty katolickie były uciskane i dręczone. Sekta Watykańskiej Masonerii w Kościele niszczyła także Ojca Świętego (zapewne chodzi o Benedykta XVI). Panowały wojny i rozlew krwi (zapewne wojna na Ukrainie). Pomoc z nieba przyszła jednak w trakcie największego niebezpieczeństwa.
Córka moja, Grażyna, urodzona w 1956 roku 20 lutego, mając osiem miesięcy zachorowała na obustronne zapalenie płuc. Zawiozłam ją do szpitala w Kaliszu gdzie po przebadaniu lekarz oświadczył mi, że jest beznadziejna sytuacja i że tylko "Cud" może jej pomóc. Byłam strasznie zrozpaczona, kiedy powiedział mi, że mam na drugi dzień przyjechać z becikiem po ciało, bo w przeciwnym razie będę ponosić duże koszty przewozu zmarłej córki. Dał mi tylko jedną nadzieję: IDŹ DO ŚWIĘTEGO JÓZEFA I MÓDL SIĘ ON CI POMOŻE. Poszłam do Św. Józefa - modliłam się ze łzami w oczach, zakupiłam mszę św. w intencji uzdrowienia córki i wróciłam do domu w Grochowach, bo tam wtedy mieszkałam z mężem, dwoma synami i drugą córką bliźniaczką tej chorej. Na drugi dzień poprosiłam matkę chrzestną chorej córki i obydwie z becikiem pojechałyśmy do szpitala. Lekarz spytał czy byłam u ŚWIĘTEGO JÓZEFA? Odpowiedziałam mu, że tak odpowiedział "WIEM, bo córka pani żyje i będzie żyć żyć - to jest Cud, bo ja nic nie mogłem o Ona o północy usiadła na łóżeczku ze złożonymi rączkami i co jakiś czas łapała się za włoski na głowie - to była jej modlitwa dziękczynna."
(Pan Jezus) O ludzie nie mieliście odwagi ani przekonania, aby poświęcić swoje cenne życie i czas, aby przeciwstawić się duchowi aborcji w waszym kraju. Dałem wam czas na pokutę i odpowiedź, ale tak niewielu troszczyło się o to na tyle, by wołać do nieba, a tym bardziej otworzyć swój głos. Dlatego pozwoliłem duchowi śmierci ogarnąć waszą ziemię. Młodym i starym, bogatym i biednym, mężczyznom i kobietom oraz wszystkim pomiędzy, w każdej chwili grozi niebezpieczeństwo skrócenia życia. Jak zdajesz sobie sprawę, wydarzenia są teraz w ruchu i nie można ich cofnąć. Musisz teraz nauczyć się akceptować swój los takim, jaki jest zapisany. Jednak do mojej resztki nadal będę z tobą rozmawiać. Pocieszę cię i dam ci odwagę i kierunek, jeśli teraz naprawdę się zmienisz i będziesz mnie szukać całym swoim sercem. Bądź wrażliwy na każdą najmniejszą korektę, o której ci mówię. Często będzie taka komenda – nie oglądaj tego, idź tam, a nie tutaj, módl się w ten sposób, mów do tego, a nie do tamtego, kup to i sprzedaj tamto. Naucz się wykonywać proste polecenia, może to w przyszłości uratować ci życie. Teraz zdajesz sobie sprawę, że świat się zmienił i nie ma odwrotu. W Babilonie nie ma już nic, z czym mój lud mógłby pracować. Teraz musisz naprawdę nauczyć się nie bać i nauczyć się znajdować we Mnie odwagę. Podnieś głowę i spójrz w górę, bo twój Król wkrótce po ciebie przyjdzie.
(Pan Jezus) Moje dzieci muszą się teraz skupić, ponieważ wiele linii stanie się niewyraźnych i trudnych w nawigacji. Jestem dla tych, którzy chcą i potrzebują wskazówek. Jestem dostępny dla tych, którzy zdecydują się być ze mną. Jestem tylko o modlitwę stąd. Dam ci siłę, gdy będziesz słaby. Dam ci kierunek, kiedy będziesz pozbawiony kierunku. Pozostań na kursie, aby znaleźć Niebo. Będę tam czekać na ciebie. Utwardzona stal zawsze pozostaje hartowana. Słabi pozostają słabi. Ci, których dusze są martwe, potrzebują przebudzenia. Potrzebują iskry, która oświeci ich dusze. Potrzebują w sobie ognia. Jestem tym światłem w ciemności. Jestem tą iskrą, która może rozświetlić twoją duszę. Jestem przy każdym z moich dzieci, kto chce być ze mną.
Oto relacja z piekielnego (Pewnej Osoby) doświadczenia śmierci, szczególnie przez pryzmat wiary.  „Widziałem przebłyski mojego życia od samego początku a szczególnie wizje wszystkiego, co kiedykolwiek zrobiłem źle. Ciągle spadałem, aż znalazłem się w środku miasta, w którym się urodziłem. Wyglądało to tak, jakby miasto zostało uderzone przez bombę a ja byłem tam jedyną osobą. Miałem przytłaczające wrażenie, że jestem w piekle. „Kiedy dotarłem na dno leja bomby, przypominało to wejście do jaskini, z czymś, co wyglądało jak zwisające pajęczyny… Słyszałem krzyki, wycie, jęki, jęki i zgrzytanie zębów. Widziałem te istoty, które przypominały ludzi, miały kształt głowy i ciała, ale były brzydkie i groteskowe…. Były przerażające i brzmiały, jakby były udręczone, w agonii i strasznie śmierdziały”. Pokazano mi powody, dla których Bóg zesłał mnie do piekła, kiedy spadałem. Wiedziałem, że sam spowodowałem taki wynik i wiedziałem o tym ale było za późno na zmianę. POTEM NAGLE WRÓCIŁEM DO SWOJEGO CIAŁA I ŻYŁEM! Byłem tak podekscytowany i wdzięczny za to, że Bóg pobłogosławił mnie tym wezwaniem do przebudzenia”. Najgorszą częścią piekła jest absolutna beznadziejność. Zrozumiałem, że nigdy nie ucieknę, nie będzie końca i nikt nie przyjdzie mnie uratować. Całkowite porzucenie mnie całkowicie mnie załamało. Instynktownie wiedziałem, że ból i udręka, które odczuwałem, będą trwały wiecznie. A JEDNAK TAK WIELU LUDZI SZYDZI Z MIEJSCA ZWANEGO PIEKŁEM. Uważają, że to tylko taktyka zastraszania. Nie ma znaczenia, czy wierzysz w moje doświadczenie, ale ważne jest, abyś sprawdził, co Biblia ma do powiedzenia na temat piekła. PIEKŁO TO PRAWDZIWE MIEJSCE. Życie pozagrobowe jest prawdziwe. Nikt z nas nie przestaje istnieć, a nie wszystkie drogi prowadzą do nieba.
Piotr Czcigodny, opat słynnego klasztoru w Cluny, pisał w XII wieku: Doprawdy wątpię, czy Żyd może być istotą ludzką, skoro nie poddaje się ludzkiemu rozumowaniu i nie zadowala się miarodajnymi wypowiedziami, tak boskimi, jak i żydowskimi. Chodziło oczywiście o „uparte” odrzucanie prawdy o Chrystusie jako Mesjaszu. Popularne w średniowiecznej Europie legendy ukazywały Żyda jeśli nie jako szatana samego w sobie, to jego sługę, wiernego współpracownika, a nawet rozkazodawcę. W ikonografii diabły miewały uwydatnione „semickie” rysy, nosiły często te same oznaczenia (np. szpiczaste czapki), które nakazywano przywdziewać wyznawcom żydowskiej Kabały, i towarzyszyły wizerunkom judensau. Pierre de Lancre, pisał na początku XVII wieku: Do Żydów można odczuwać jedynie wstręt, a jako że są prawdziwymi zbrodniarzami wobec Boga Prawdziwego i wobec ludzi, zasługują na karę i na najgorsze cierpienie: żar, roztopiony ołów, wrząca oliwa, smoła, wosk i siarka, wszystko to razem wzięte i tak nie wystarczy do tego, żeby należycie ukarać ich za okrutne zbrodnie, które zwykle popełniają w mordach rytualnych dzieci w szabat. Autor był specjalistą w tego typu zagadnieniach. Jego zdaniem Żydzi gorsi byli niż demony i parali się praktykami bliźniaczymi do tych uprawianych przez wszelkiego rodzaju odłamy iluminatów masonerii w morderstwach niewinnych chrześcijan a szczególnie dzieci. Przez stulecia poglądy takie należały do powszechnych.
Przypadek opętania: Dwaj bracia Theobald i Josef Burner Illfurt, Alzacja. Jednym ze znaków opętania przez Szatana jest zawsze, niechęć do sacrum, dlatego zawsze może być traktowana jako pewne kryterium diabolizmu. U dwóch małych pacjentów z Illfurtu ta dzika niechęć do sacrum przejawiała się wielokrotnie w różny sposób i na różne sposoby. Pewnego dnia opętany Teobaldo powiedział do pana Trescha, burmistrza Illfurtu: „Kiedy idziesz do chlewu (kościoła), podnosisz ręce i modlisz się (modlitwa), idziesz w górę (niebo), ale ci, którzy tego nie robią, przychodzą do nas do Piekła. Pani z Bettendorf położyła na piersi Teobaldo różaniec. Trzymając ręce nieruchomo, zaczął krzyczeć: „Jeżeli kiedykolwiek uda mi się zabrać waszą kozie cacherelle (paciorki różańca), złamię koci ogon (korona) na sto kawałków, ale nie mam prawa dotykać świętego obrazu „Wielkiej Pani”, który tam wisi. Ciekawą rzeczą, wartą podkreślenia, był szacunek, a raczej strach, jaki diabeł zawsze okazywał wobec Najświętszej Maryi Panny. Wyzwolenie tych dwóch małych chłopców z obsesji nastąpi w końcu, jak zobaczymy, widzialną interwencję Maryi. Podczas gdy diabeł drwił w najbardziej wulgarnej formie i bez ograniczeń z rzeczy najświętszych, nie wyłączając samego Boga i osoby Jezusa Chrystusa, nigdy nie odważył się obrazić Madonny. Imię Maryi nigdy nie wyszło z jego ust. Nazywał ją różnymi tytułami „Wielka Pani” i innymi, ale nigdy z imienia. Zapytany dlaczego, odpowiedział: „Nie mam prawa. „Lalka na krzyżu” (Jezus Chrystus) mi tego zabroniła. Nie mniej zauważamy tutaj wyraźną niechęć, jaką diabeł zawsze okazywał do święconej wody, soli egzorcyzmowanej, świętego oleju i kadzidła, która często stawała się prawdziwym strachem. Jego wściekłość sięgała paroksyzmu, gdy ktoś oblał go święconą wodą. Pewnego razu burmistrz Tresch wylał kilka kropel wody święconej na palce Teobaldo. Poruszył się gwałtownie, padł w konwulsjach na ziemię i schował się pod stołem wyjąc okropnie, gdy zobaczył, że nie ma innego sposobu na uratowanie się. Teobaldo był hospitalizowany w instytucie mniszek, aby uzyskać lepszą opiekę i opiekę. Jeśli zakonnica przeszła obok niego ze świętym przedmiotem, natychmiast wzbudziło się u niego straszliwe pragnienia wycia i krzyku. Jeśli następnie celowo upuściła kroplę święconej wody do przeznaczonego dla niego jedzenia, ten, który nie mógł tego wiedzieć, ponieważ nigdy nie wszedł do kuchni, natychmiast to zauważył, wyjął tacę i odmówił jedzenia: „Nie jestem głodny, w środku jest brud, to trucizna.” A żeby zmusić go do jedzenia, musiała przynieść mu inne pokarmy. Woda święcona, której tak bardzo sprzeciwiali się dwaj mali pacjenci, była z drugiej strony bardzo skutecznym lekarstwem na wiele pojawiających się codziennie niedogodności i sprawiała, że ​​dwoje dzieci powróciło do spokoju i normalności. Kiedy ten nieznośny upał, o którym wspominaliśmy, rozszedł się w pokoju, matka spryskała wodą święconą łóżko, meble, ściany i same dzieci. Temperatura znacznie spadła i wróciła do normy. Pielęgniarki kilkakrotnie miały to samo doświadczenie. Ojciec chłopców twierdzi, że pewne zjawiska zniknęły dopiero po pokropieniu święconą wodą.
PODRÓŻ DO PIEKŁA (Billa Wiese) Najpierw rozpoczniesz podróż długim, ciemnym tunelem. Będzie coraz goręcej i goręcej, ciemniej i ciemniej. Wtedy zaczniesz widzieć światło, a w głębi tunelu zobaczysz płomienie. To będą płomienie i ognie piekielne i zaczniecie odczuwać gorąco. Zaczniesz słyszeć krzyki milionów ludzi, a krzyki będą coraz głośniejsze w miarę zbliżania się do tego miejsca zwanego piekłem. Będzie ogłuszająco… tak głośno, że wszyscy ludzie będą krzyczeć. Będzie tak gorąco, że faktycznie wypali ci płuca. Nie będziesz mógł oddychać. To będzie bolesne. Twoje oczy zaczną wybrzuszać się i piec, a ty nie uwierzysz, że jeszcze w nich żyjesz. Następnie przejdziesz przez ogromną otwartą przestrzeń przypominającą jaskinię i wylądujesz na kamiennej podłodze w celi więziennej w piekle. Skończysz w swoim własnym dole lub w tym ogromnym dole ognia, którego byłem świadkiem, w którym znajdowały się miliony ludzi. Będzie na ciebie czekał demon, który przeciągnie cię przez bramy. Nie będziesz miał siły fizycznej w swoim ciele. Demony mają wielką siłę, ale ty nie będziesz miał żadnej. Nie będziesz w stanie się im oprzeć i zaciągną cię w jedno z tych miejsc. Demony zaczną cię dręczyć, ponieważ cię nienawidzą, a ty zaczniesz krzyczeć i błagać o pomoc, ale nikt nie przyjdzie. Nikt nie przyjdzie, żeby cię uratować. Przez wzgórze nie nadjeżdża żadna kawaleria. Nie ma Boga, do którego można by wołać i nie ma aniołów, którzy by Cię chronili. Zaczniesz myśleć o swojej rodzinie i zrozumiesz, że nigdy więcej jej nie zobaczysz. Nie będziesz miał z nimi ostateczności. Nigdy nie możesz im powiedzieć, że ich kochasz lub że będziesz za nimi tęsknić, a oni nawet nie będą wiedzieć, że nadal istniejesz głęboko w ziemi i cierpisz. A te demony nigdy nie przestaną cię dręczyć. Nie mają nad tobą żadnej litości. Smród piekła jest pełen najbardziej obrzydliwych, zgniłych i obrzydliwych zapachów, znacznie gorszych niż jakikolwiek otwarty kanał ściekowy, jaki kiedykolwiek wąchałeś. Powietrze wypełnia zapach palonego mięsa. Same demony wydzielają nieprzyjemny, obrzydliwy, rozkładający się zapach. Dodatkowo będziesz wdychać zapach spalonej siarki. Siarka jest toksyczna dla oddychania. Będziesz jak ci, którzy cierpią na ataki astmy i nie mogą złapać oddechu. Ale nigdy nie dostaniesz więcej powietrza niż to. W każdej chwili każdego dnia masz wrażenie…, że się udusisz. Opuściłem to miejsce z pomocą Jezusa w mojej wizji, ale ty nigdy nie opuścisz tego miejsca. Byłem narodzonym na nowo chrześcijaninem. Nie byłem skazany na piekło. Ale jeśli wyprzesz się Jezusa, będziesz skazany na piekło na całą wieczność. Ty także będziesz chciał spać w piekle, ale nigdy, przenigdy nie zaśniesz. Nigdy nie będziesz mógł odpocząć. Nie zamkniesz oczu nawet na sekundę. Byłoby to wytchnienie od męki, a w piekle nie będzie czegoś takiego. W piekle nie ma miłosierdzia.
PLAGA UKRYTYCH GRZYBÓW W ORGANIZMIE Spośród różnych Plag stworzonych przez Ciemne Siły, z którymi boryka się ludzkość, jedna to MAŁY GRZYB, MYKOPLAZMA zamieszkująca krew i płyn komórkowy. W miarę wzrostu populacji w organizmie łączy się jako kofaktor z różnymi wirusami, aby wyłączyć układ odpornościowy i osłabić organizm gospodarza. Obecna medycyna uznaje, że przyczyną choroby i śmierci organizmu jest wirus, a nie grzyb. Podstawowa infekcja grzybicza nie jest identyfikowana ani leczona. Istnieje wiele ŚRODKÓW PRZECIW *grzybiczych*, które przeciwdziałają temu ukrytemu grzybowi. Oprócz leków przeciwgrzybiczych dostępnych na receptę, dostępne są bez recepty i naturalne leki przeciwgrzybicze: czosnek, pau d'arco, biotyna, EKSTRAKT Z NASION OWOCÓW CYTRUSOWYCH (grejpfrut, cytryna i limonka), kwasy huminowy i fulwowy oraz srebro koloidalne. Grzyb preferuje kwaśne środowisko, dlatego niezbędna jest stopniowa ALKALIZACJA ORGANIZMU poprzez dietę i modlitwę. Tak, MODLITWA może alkalizować organizm. Grzyb jest również niszczony przez światło ultrafioletowe. Istnieją terapie, które oczyszczają krew, traktując ją takim ŚWIATŁEM. NIECH BĘDZIE ŚWIATŁO, aby odsłonić i unicestwić projekty ciemności. Uzdrawiające światło i miłość JEZUSA CHRYSTUSA, WIELKIEGO LEKARZA, niech będą z wami wszystkimi. === W wizji we śnie widziałem ludzi cierpiących na epidemię. W ciałach ludzi otwierały się dziury, a z ich ciał wychodziły maleńkie robaki. Infekcja pasożytnicza stała się śmiertelna. Widziałem kobietę trzymającą pojemnik na pigułki wypełniony sproszkowanym ekstraktem roślinnym, twierdzącą, że zatrzyma to infekcję i zabije pasożyty. Nazwała ten proszek Artemisia annua, czyli Słodkim Piołunem. Zatem pamietaj, w czasie zarazy Artemisia annua będzie jednym z naturalnych lekarstw dostarczonych przez Pana Boga. Słodki piołun jest środkiem przeciwwirusowym, naturalnym lekarstwem na malarię i tłumiącym autoimmunologiczną burzę cytokin. Przygotuj i przechowuj w swoich domach ten ekstrakt roślinny i ziołowe środki przeciwpasożytnicze. Duch Święty poinformował mnie, że szereg cząsteczek znajdujących się w lekach przeciwpasożytniczych oraz naturalnych ziołach i przyprawach przeciw robakom będzie korzystny dla osób cierpiących na zarazy. W wizji we śnie widziałem słowo „Piołun”, podświetlone na zielono i wielkimi literami, przesuwające się od prawej do lewej strony w moim polu widzenia. Piołun to biblijna nazwa Niszczyciela lub Planety X, która sprawia, że ​​wody Ziemi stają się czerwone i gorzkie. Ale jest to również nazwa dwóch silnych środków przeciw robakom: Artemisia absinthium (piołun) i Artemisia annua (słodki piołun, z którego pochodzi lek przeciwmalaryczny i uspokajający układ odpornościowy Artemisinin). Jeremiasz 9:15 KJV 15 Dlatego tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela; Oto nakarmię ich, i ten lud, piołunem i dam im do picia wodę goryczkową.
Do pokoju Marty napływali ludzie, powierzając jej swe intencje. Przez jej dom na fermie La Plaine w Châteauneuf-de-Galaure, położonym w pobliżu Valence, na południe od Lyonu, w ciągu pół wieku przewinęły się 103 tys. osób! Niektórzy wyszli z niego przemienieni, odkrywając życiowe powołanie. Dokonywały się tam nawrócenia. Przybywano do niej także dlatego, że posiadała dar rozeznawania. „Sprawiała, że ludzie otwierali się na Ducha Świętego, wchodząc na drogę osobistego poszukiwania Boga, nigdy jednak nie podejmowała za nich decyzji” – wspomina ks. Bernard Peyrous, postulator w procesie beatyfikacyjnym Marty, który sam zawdzięcza jej rozpoznanie powołania kapłańskiego. Wszyscy zapamiętali ją jako osobę radosną i pełną humoru, często wybuchającą śmiechem. „Była wesoła jak szczygieł – wspomina ks. Michel Blard, który po raz pierwszy odwiedził ją w 1940 r. – Wszystkich uderzała jej radość, łagodność i prostota”. Troskliwie wypytywała swych gości o ich zdrowie i zajęcia. Dodawała odwagi tym, których życie było burzliwe.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności