Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto
WiDI19
  • Prezent Prezent
  • Ulubiony
    Ulubiony
  • Wiadomość Wiadomość

Mężczyzna Tylko filmy dokumentalne w rmvb

widziany: 13.05.2024 17:44

  • pliki muzyczne
    140
  • pliki wideo
    18519
  • obrazy
    1259
  • dokumenty
    3254

24392 plików
6640,82 GB

Ukryj opis
FolderyFoldery
WiDI19
- ▧ ▍HORRORY -hasło 123
! Biblia Tysiąclecia Hachette 2006
! E-booki z wareza-hasło 123
!! Filmy VHS i animacja-dokument alne
 
Sprawy Inspektora Morsea 1987
!! O czym szumią wierzby Ropuch 1983
!!! Gang. Olsena 1-14 + mały gang Olsena PL rmvb
 
Franciszek Pieczka
!!!! filmy nowe rmvb
(1)
+++BARBIE CAŁA KOLEKCJA+++
▧ HANDEL ŻYWYM TOWAREM haslo 123
▧ ▍AA filmy-dokumentaln e -hasło 123
 
▣ AAAA freee!!!!
▣ Fabryki Smaku lektor chomikuj
►FILMY KOMEDIE
►G E N D E R
►OTWÓRZ OCZY !!!
►PROGRAMY
►ZDROWIE
◄► BAJKI-RÓŻNOŚCI 200 GB!!!
◄RÓŻNE DISCOVERY
● Świat na Wojnie
 
019 - Wielkie Bitwy Historii (51 odc )
● The Blair Witch Project 1999
• e-booki full wersje(1)
001 - 010
001 - Andrzejki - NIE WOLNO W TEN DZIEŃ BAWIĆ SIE WE WRÓŻENIE --- ₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪ ₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪ ₪₪₪₪
007 James Bond komplet lektor
011 - 020
021 - 030
031 -040
1 Przedwojenne publikacje
1. PROGRAM ELIMINACJI POLAKÓW
1.Polecane książki
10 000 filmów w jednym worku
1920-1939 DZIEJE WARSZAWY
1945 - 1989
2006
2014 rok-katastrofy i znaki w przyrodzie
48 godzin 2006
A Duda - Prezydent RP
AAA filmy nie dokumentalne
AAA TELENOWELE RMVB
 
AAAA VHS w rmvb
AAAA Wielkie Bitwy II Wojny Światowej
AAAAA Czasopisma i ksiązki 2015
AAAAA e-książki zeskanowane ale prze ze mnie poprawione
 
Biblioteka Poznaj Świat
kosmos
ksiązki telenowele zekranizowane
AAAAAAA Dysk
AAAAAAAA moje KosciolKatolicki
 
J.Witko ksiązki katolickie
AAAAAAAAAA HORRORY z lektorem syntetyzatorem
AAAAAAADO SEGREGACJI
AAAAAAHORROR 2014 hasło-123
AAAAAdokumentalne itp
AAAAprywatne
AAACzasopisma paczki rar
 
Fakt
aandziula85
Alaska. Przetrwać na krańcu świata
albumy RAR
 
Nowy folder
Amerykański ninja (1-5)
Andersen Hans Christian - Kolekcja 53 bajek (.pdf)
Angelina Jolie rmvb
angora rocznik 2001 pdf
Animowane
 
Zwariowane Melodie
Aniołki.Charliego i inne seriale
 
Buffy Postrach Wampirow
Roswell w kre™gu tajemnic
Z archiwum X
Anna Dymna
Anna.German serial odc. 1-10
Arsene Lupin
Audiobook
 
King.Stephen-C hristine
Autobiografie.Skr zywdzone [Amber]
Bajki nowe i stare z VHS
 
BB Filmy rmvb
bbbbbbbbbbbbbbbbb b
Biblia Jakuba Wujka
Bimbrownicy sezon 3
Bitwa o Moskwę
Chłopi (1972-) serial TV
 
AVI
Co nowego u Scooby Doo 42
Czołg na polu bitwy
DANCE
 
✮ ALBUMY, KLIPY I PACZKI ✮
Do wydruku Modlitwy przed każdą Mszą świętą
dobre filmy z lat 90
DOKUMENT
Dokumentalne - II Wojna Światowa
DOWODY STAREGO i NOWEGO TESTAMENTU
DYNASTIA - DYNASTY (1981-1989)
 
Sezon 1
Sezon 2
Dyskografie
dzwięk lecącego bombowca
ELZA - ILSA (1975-1977)
EMINEM wszystkie albumy płyty eminema (haslo 123)
Eminem (albumy rar)
Encyklopedia II wojny światowej
ENCYKLOPEDIA II WOJNY ŚWIATOWEJ (PL)
 
The Video Encyclopedia of World War II (Wideoencyklop edia II Wojny Światowej) [1991]
Fałszowanie wyborów
Film ZSRR I Rosji
Filmy Dokumentalne
 
D
koncert
książki
Filmy Nowosci 2010
Filmy religijne FREE
Filmy RMVB
FILMY VHS
filmy w klimacie swiatecznym
filmy w klimacie swiatecznym(1)
Filmy z udziałem-Francisz ek Pieczka rmvb
Filmy_Popularno-N aukowe
Franciszek Pieczka avi
Galeria
 
miłosne
złote myśli i nie tylko
galeria smieszne
Galileo
 
Galileo Extra
Godzina Święta
Gułag audioobok
Gułag tortury
Gułagi
HALOWEEN_TO_IGRAN IE_Z_DIABLEM
HAŃBA !!!!!!
Horrory - Thriller
Horrory stare z VHS
How it's made
Instrukcje obsługi
Inwazja islamu na Europe
J.Witko ksiązki katolickie
Jak to jest zrobione
jaszczury - obcy na naszej planecie REPTILIAN
JPEG to PDF jest niewielkim narzędziem, pozwalającym na konwertowanie zbioru plików graficznych do postaci dokumentu PDF, łatwego do odczytu na komputerze (niezależnie od używanego systemu operacyjnego)
Kaczmarski Jacek - Arka Noego (2007)
Kaczor Donald komiks 1994-2009
Kaczor Donald przedstawia Klasyka Disneya (1924-1995)
Kawa
Kepusie paczka ikon
Kiedy sie zakocham
 
Kiedy sie zakocham
Komiksy
Komiksy Batman
Komputer Świat - 1000 e-booków (2014)
 
Komputer Świat - Lektury Szkolne (2015
Kopalnia Uranu
Krótkie filmiki
ksiazka mouscher
książki
Książki ku pokrzepieniu serc
Książki na temat Czyśćca
L.G.ALEXANDER
LILI & SUSSIE - Candy Love 12''
Magazyn Kryminalny 997 - Rocznik 1990
marsze i pieśni nazistowskie
megur
MIŁOŚĆ NA BOGATO
Miniseriale
Młody Technik
 
nr 09,10
Modlitwy do odmawiania przed i w czasie Mszy Sw. z ksiazki - Wykład o Mszy Świętej
MODY DO EURO TRUCK SYMULATOR 2- PETERBIT
Moja Szokująca Historia
moje własne
MultiKurs - Multimedialny Kurs 5 Jezykow Obcych
muzyka wybrane i ładne piosenki
Największe oszustwa i proroctwa Świadków Jehowy
Najwspanialsze Historie Biblijne animacja
Narodowi zdrajcy Polski
Nasza Polska - żadnych islamskich imigrantów
Net for God - Sieć dla Boga
nowy folder
O czym szumią wierzby Ropuch 1983
Objawienia Maryjne
OŚMIORNICA - LA PIOVRA (1984 - 1999)
 
Piekło
Pieklo_istnieje
PIWNICA
 
100 Years of Horror - Dokumentalny
Plakaty z ZSRR
Playlisty
Podatek Katastralny
Policjanci z Miami (1984-1989)
 
Polskę trzeba zLepperować (2005)
Polski dotyczące
Poradniki
POSŁUCHAJ - NAGRAJ NA PŁYTKĘ I DAJ BLIZNIEMU
Pro-Life
Proroctwa i przepowiednie różnych mędrców
prywatne
prywatne aaa
Przemyślenia - Ostrzeżenia
Przygody Animków [97 - Lektor]
Puste SMS-y
Ralf szczur rekordzista [65]
rasa panów
RATUJ MNIE - STOP IDEOLOGII GENDER - stopdyktaturze.pl
Renata Przemyk
Rosja
Różaniec inaczej
rozne
Różne katolickie i
 
Anna Katarzyna
ROZNE nowe
ŚCIĄGI STRESZCZENIA,OPRA COWANIA,POMOCE SZKOLNE
SERGEY BODROV Jr. (9 filmów PL)
seriale polskie
Siedem grzechów głównych po góralsku (1995)
śmieszne
SOS Titanic - A NIGHT TO REMEMBER 1958 Napisy
Spożywcze trucizny
Stare książki katolickie
Stare modlitewniki i książki katolickie
sterowniki i programy
straszne
świadectwa
swiadkowie jehowi Walka_na_wersety- Prowadzenie rozmów ze swiadkami jehowy
 
2005_Pismo Święte przeczy nauce świadków jehowy
 
 Świadkowie Jehowy
Świadectwa ofiar świadków
Świat jest inny haslo 123
Syberia
SYLWEK823
System windows xp pl kopia przywracania
szkodliwe dodatki
Technologia ludobójstwa
Teledyski
Teledyski napisy pl
TELEWIZYJNA LISTA PRZEBOJÓW.POLSKIE TELEDYSKI LAT '80
Tiili
Truciciele w doniczkach
Trzy fazy islamizacji Polski
VA Simply Rock 'n' Roll 10CD 2012
Victor Junior
Video Clipy
Wideoencyklopedia
Windows 7 OEM PL x86x64 AIO (48in1) For All laptopa i PC -
Windows 7 Sp1 ( x86 , x64 ) Kwiecień 2015 Winclub PL
zachomikowane
Złote piekło
Zwycięstwa i Chwała Oręża Polskiego
zzzzzzz prywatne
🌺 Filmy 2017 🌺
Pokazuj foldery i treści
« poprzednia stronanastępna strona »
  • 51 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Alessandro di Mariano Filipepi, zwany Sandro Botticelli, „Mistyczne Boże Narodzenie”, tempera na płótnie, 1500 r., National Gallery, Londyn

To niezwykłe Boże Narodzenie. Radość miesza się w nim z goryczą i złowieszczą przestrogą. Radość to przede wszystkim Święta Rodzina: Dzieciątko przytykające dłoń do ust, co miało znaczyć: „Ja jestem Słowem”, adorująca Je Maryja i śpiący święty Józef. Radośni są też klęczący z prawej strony pastuszkowie. Cieszą się trzej królowie, przyprowadzeni przez anioła z lewej strony. Aniołowie na dole obrazu przekazują sobie znak pokoju z ludźmi, aniołowie na górze – radośnie tańczą pod złotą chwałą nieba. Przestroga pojawia się natomiast na samej górze obrazu. Artysta umieścił tam napis w języku greckim: „Obraz ten pod koniec 1500 roku, w tarapatach Italii, ja Alessandro, w pół czasu po tym czasie, namalowałem, zgodnie z jedenastym rozdziałem świętego Jana, w drugiej biedzie Apokalipsy, kiedy diabła uwolniono na trzy i pół roku; następnie zostanie skrępowany w dwunastym i zobaczymy go jak na tym obrazie…”. Koniec napisu jest zatarty. Rzeczywiście, jeśli dobrze się przyjrzymy, pod skałą, na której stoi stajenka, zobaczymy niewielkie postaci demonów, pełzające pomiędzy obejmującymi się aniołami i ludźmi. Diabły wydają się jakby przywalone narodzeniem Boga-Człowieka. Są pokonane, ale jednak żyją! Walka nie została zakończona. Obraz ten Botticelli namalował po ciężkich doświadczeniach kilku poprzednich lat. W jego rodzinnej Florencji działał wówczas fanatyczny kaznodzieja, Girolamo Savonarola, potępiający zepsucie moralne. Pod jego wpływem Botticelli zaczął dostrzegać wszędzie zło. W 1498 roku, z rozkazu papieża Aleksandra VI, Savonarola został skazany na śmierć za herezję. Zgorzkniały Botticelli spodziewał się rychłego końca świata. Malując Boże Narodzenie, myślał więc przede wszystkim o drugim nadejściu Chrystusa.

z chomika cz.jurek

  • 39 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Gaetano Gandolfi, „Sen Józefa”, olej na płótnie, ok. 1790; prywatna kolekcja

Anioł Pański ukazał mu się we śnie – takie zdanie znajdujemy w Ewangelii wg św. Mateusza aż trzy razy. Za każdym razem mowa o świętym Józefie. Bóg w ten właśnie sposób objawiał mu swą wolę. Józef zawsze podporządkowywał się woli Stwórcy, mimo że za każdym razem musiał podjąć bardzo trudną decyzję. Ufał jednak Bogu bez wahania. Pierwszy taki sen nastąpił, gdy Józef, zastawszy Maryję brzemienną, chciał Ją oddalić. „Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: »Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów«” (Mt 1,20–21). Drugi sen przestrzegał Józefa przed niebezpieczeństwem ze strony Heroda. „(…) Anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: »Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu (…)«” (Mt 2,13). W trzecim śnie Józef dowiedział się, że może już wracać z Egiptu i ma osiedlić się w Nazarecie. Artyści, przedstawiając Józefa, często malowali go śpiącego, w towarzystwie anioła. Czasami nie wiadomo, o który sen chodzi. Czy anioł na obrazie Gandolfiego wskazuje drogę do Egiptu, czy przeciwnie – do Nazaretu? A może wskazuje drogę do Maryi, którą święty miał za chwilę przygarnąć? Nie to jest jednak istotne. Artysta świadomie pozostawia możliwość różnych interpretacji. Ważne jest to, że anioł zawsze wskazuje wolę Boga, za którą należy podążyć. Artysta zdaje się pytać widza, czy też, jak Józef, w każdej sytuacji jest gotowy pójść za głosem Boga.

z chomika cz.jurek

  • 20 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Giotto di Bondone „Spotkanie w Złotej Bramie”, fresk, 1304–1306, Kaplica Scrovegni, Padwa

Anna i Joachim bardzo długo nie mogli doczekać się potomstwa. Zdesperowany Joachim zamieszkał samotnie w pustelni za miastem, by przez posty i modlitwy wyjednać łaskę Boga. Anna w tym czasie rozpaczała w domu. Wreszcie anioł przyniósł obydwojgu wspaniałą nowinę: będą mieli dziecko. Szczęśliwi małżonkowie wyszli sobie na spotkanie. Przed jedną z bram prowadzących do Jerozolimy, tzw. Złotą Bramą, padli sobie w objęcia. Tę historię poczęcia Najświętszej Maryi Panny opisuje tzw. Protoewangelia Jakuba – jeden z apokryfów, czyli tekstów opowiadających o czasach biblijnych, ale nieuznanych przez Kościół za natchnione i niewłączonych do Pisma Świętego. Niepokalane poczęcie Maryi stało się dogmatem dopiero w 1854 roku, ale tradycja wiary w nie istniała już w średniowieczu. Symbolem niepokalanego poczęcia stało się spotkanie rodziców Matki Bożej przed Złotą Bramą. Dlatego tę scenę często malowali artyści. W Protoewangelii Jakuba czytamy, że św. Joachim wracał do Jerozolimy wraz ze swymi stadami owiec, prowadzonymi przez pasterzy. Na swym fresku Giotto umieścił postać pasterza z lewej strony. Św. Anna czekała na męża przed bramą wraz z towarzyszącymi jej niewiastami. W późniejszych epokach artyści zachodni rzadziej sięgali po tę apokryficzną opowieść. Niepokalane poczęcie przedstawiano zwykle jako wizerunek Maryi otoczony symbolami z Apokalipsy św. Jana. Tradycja malowania spotkania przy Złotej Bramie przetrwała w sztuce prawosławnej.

z chomika cz.jurek

  • 13 KB
  • 20 kwi 15 19:54
José de Ribera „Męczeństwo świętego Andrzeja”, olej na płótnie, 1628 Muzeum Sztuk Pięknych, Budapeszt

Oprawcy przywiązują go do krzyża. Święty Andrzej wie, że czeka go straszna śmierć w ogromnych mękach. I oto nagle pojawia się pokusa. Andrzej może ocalić życie i uniknąć cierpień, jeśli wyrzeknie się Boga. Pogański kapłan greckiego miasta Patrás wznosi nad głową Apostoła figurkę przedstawiającą Zeusa gromowładnego. Wystarczy jeden gest, jedno słowo… Tę dramatyczną chwilę pokazał José de Ribera, hiszpański artysta pracujący we Włoszech. Ribera skupił się na postaci Świętego. Tylko ona jest rozświetlona, osoby kapłana i oprawców są pogrążone w mroku. Nawet figurka bożka, choć pewnie wykonana ze złota, nie lśni. Światło padające na św. Andrzeja nie jest zwykłym, słonecznym światłem. To światło nadnaturalne, światło Bożej łaski. Cała sylwetka Andrzeja wyraża brak wątpliwości. Nawet na chwilę nie myśli o wyrzeczeniu się Boga. Jego twarz pozornie zwrócona jest w stronę posążku Zeusa, ale Apostoł nawet go nie widzi, olśniony światłem Bożej łaski. Ze spokojną rezygnacją rozkłada ręce, by poddać się katom. Artysta ułożył ciało Świętego po przekątnej obrazu, aby nadać scenie więcej dynamizmu. Zgodnie z tradycją, utrwaloną już ok. IV wieku, krzyż, na którym zawiśnie św. Andrzej, ma kształt litery X. Dlatego taki krzyż (znany w starożytnym Rzymie jako crux decussata) nazywany jest teraz powszechnie krzyżem św. Andrzeja.

z chomika cz.jurek

  • 43 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Vittore Carpaccio, „Ofiarowanie Maryi”, olej na płótnie, 1504–1508, Pinakoteka Brera, Mediolan

O ofiarowaniu Maryi w świątyni jerozolimskiej mówią tylko apokryfy (pisma nieuznane za natchnione i niewłączone do Biblii). Według nich, rodzice Niepokalanej, św. Anna i św. Joachim, przyprowadzili trzyletnią Maryję do świątyni, aby ofiarować Ją Bogu. „Dziewica Pańska sama bez żadnej pomocy wbiegła po stopniach aż do góry, tak że można było sądzić, iż jest już dorosła. W ten cudowny bowiem sposób Pan ukazał już w dzieciństwie swej dziewicy, jak wielkie rzeczy ona dokona i kim będzie w przyszłości” – czytamy w apokryficznej „Księdze o narodzeniu świętej Maryi”. Tropem tych słów poszedł Vittore Carpaccio. Na jego obrazie Najświętsza Panienka wydaje się starsza. W ten sposób artysta podkreśla, że poddanie się Bożemu planowi było Jej świadomą decyzją. Dlatego też sama wchodzi po schodach. Namalowani z lewej strony rodzice, w otoczeniu kilku pobożnych niewiast, patrzą na swą córkę z troską i nadzieją. Kapłan czeka na Nią z wyciągniętymi ramionami. Za chwilę Maryja zostanie włączona w historię zbawienia. Bardzo ważnym symbolem jest siedzący pod schodami jednorożec. Z pozoru to scenka rodzajowa – pastuszek prowadzący na smyczy zwierzątko. Jednorożec to jednak przecież symbol Chrystusa. W sztuce renesansowej bardzo często przedstawiano Wcielenie jako Matkę Bożą trzymającą na kolanach jednorożca. Jednorożec czekający pod schodami to więc metafora losu Maryi, Jej przeznaczenie, jakie przygotował dla Niej Bóg. Vittore Carpaccio był Wenecjaninem. Właśnie w Wenecji, w scenerii budowli z Placu św. Marka, umieścił niewidoczną na obrazie świątynię.

z chomika cz.jurek

  • 34 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Nieznany malarz krakowski, „Taniec śmierci”, olej na płótnie, ok. 1670, kościół Bernardynów, Kraków

Czym byłem, tym jesteś, czym jestem tym będziesz – takie słowa można czasem przeczytać na cmentarzach. W sztuce baroku o nieuchronności śmierci przypominały obrazy pokazujące ludzi tańczących ze szkieletami. Człowiek tańczy z kościotrupem, tym, co pozostanie w przyszłości po jego ciele, a więc ze sobą samym, takim jakim się niebawem stanie. Twórca obrazu z krakowskiego kościoła Bernardynów położył nacisk na sentencję rzymskiego poety Klaudiana: Mors omnia aequat (śmierć wszystko zrównuje). W centralnej części dzieła ze szkieletami tańczą kobiety różnych stanów, biedne i bogate. Tworzą krąg, co symbolizuje wieczne powtarzanie się tego samego – „tak świat się toczy wkoło”. Dookoła artysta pokazał „idących w tany” ze śmiercią mężczyzn, od cesarzy, królów i kardynałów począwszy, a na ubogich chłopach skończy-wszy. Każda scena podpisana jest krótkim, nieporadnym literacko czterowierszem, komentującym nieuchronność losu każdego człowieka, bez względu na to, kim był za życia. Kluczowe dla zrozumienia obrazu są dwa wiersze, umieszczone u góry i na dole centralnego przedstawienia: „Różnych stanów piękne grono / gęstą śmiercią przepleciono / żyjąc wszystko tańcujemy / a że obok śmierć nie wiemy…”. „Szczęśliwy kto z tego tańcu / odpocznie w niebieskim szańcu / Nieszczęsny kto z tego koła / W piekło wpadłszy biada woła”. W górnych rogach głównej części obrazu widzimy Ukrzyżowanie i niebo, w dolnych – grzech pierworodny i piekło. „Taniec śmierci” wiąże się w ten sposób z Sądem Ostatecznym.

z chomika cz.jurek

  • 21 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Antoon van Dyck "Święty Marcin dzielący swój płaszcz", olej na desce, ok. 1618 r., kościół St. Martin, Zaventem

Święty Marcin był synem rzymskiego legionisty. Z woli ojca sam również obrał stan żołnierski. W roku 338 legion, w którym służył przeniesiono do Galii, w okolice miasta Amiens. Historię, która tam się wydarzyła, opisał w „Złotej legendzie” żyjący w XIII wieku dominikanin, Jakub de Voragine: „Pewnego zimowego dnia św. Marcin, przejeżdżając przez bramę Amiens, spotkał jakiegoś biedaka, który był nagi i nie dostał jeszcze od nikogo jałmużny. Zrozumiał tedy Marcin, że to on właśnie powinien pomóc biedakowi, wyciągnął więc miecz i rozciął na dwoje płaszcz, który miał na sobie. Następnie oddał biednemu jedną część, a drugą okrył się znowu. Następnej nocy ukazał mu się Chrystus, ubrany w tę część jego płaszcza, którą dał biednemu i tak rzekł do aniołów, którzy Go otaczali: »W tę szatę ubrał mnie Marcin, który jeszcze jest katechumenem!«”. Ta z pozoru błaha opowieść niesłychanie poruszyła wyobraźnię artystów. Od XIII do XVII wieku powstało wiele rzeźb i obrazów, przedstawiających świętego jako żołnierza na białym koniu, dzielącego się z żebrakiem swym płaszczem. Tajemnica popularności tej historii kryła się być może w tym, że wielu zamawiających dzieła sztuki było rycerzami. Ideał świętego rycerza, wspomagającego biedaków był zapewne im bliski. Nie wymagał też takiego heroizmu w naśladowaniu jak los męczennika. Charakterystyczne, że prawie zawsze św. Marcin ubrany jest według najnowszej mody, współczesnej malarzowi. Tak też jest na obrazie van Dycka. Młody szlachcic rozcina płaszcz siedemnastowiecznym rapierem. Ostrze wyznacza przy okazji linię ukośną, łączącą przedstawione osoby i nadającą kompozycji dynamikę.

z chomika cz.jurek

  • 32 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Hans Memling, „Sąd Ostateczny”, olej na desce, środkowa część tryptyku, 1467–1471, Muzeum Narodowe, Gdańsk

Górną część kompozycji zapełniają postacie niebiańskie. W centrum znajduje się Chrystus, zasiadający na tęczy. Tęcza w Starym Testamencie była symbolem przymierza Boga i ludzi (Rdz 9, 12–16), a w Apokalipsie pojawia się w scenie sądu (Ap 10,1). Władca wszechświata trzyma nogi na złotej kuli, co oznacza Jego panowanie nad całym globem. Purpurowy płaszcz przypomina mękę Jezusa. Zbawiciel został przecież tak przebrany przez żołnierzy dla pośmiewiska. Narzędzia Jego męki trzymają w rękach towarzyszący Jezusowi aniołowie. Chrystus jest dobrym sędzią. Prawą rękę podnosi w geście błogosławieństwa, a lewą trzyma opuszczoną, nikogo nie potępia. Obok Jego głowy znajdują się dwa inne symbole: biała lilia, oznaczająca czystość i niewinność, oraz ognisty miecz, znak wygnania z raju, a także symbol kary. Po obu stronach zasiada dwunastu apostołów. Nieco niżej Maryja i św. Jan Chrzcicel wstawiają się za ludźmi. Górną część zamykają postacie czterech aniołów ogłaszających trąbieniem zmartwychwstanie umarłych. Dolny fragment kompozycji przedstawia sceny rozgrywające się na ziemi. Tutaj centralne miejsce zajmuje Michał Archanioł z wagą, na której waży ludzkie zasługi. Ten, kogo dobre uczynki przeważą, idzie do nieba. Na bocznych skrzydłach tryptyku ołtarzowego autor namalował właśnie niebo i piekło. Wśród potępionych szaleją diabły, przedstawione jako przerażające, dziwaczne stwory, symbolizujące ludzkie grzechy. Z tyłu, za Archaniołem, obserwujemy walkę pomiędzy aniołem i szatanem o duszę człowieka. Szatan ma skrzydła motyla – symbol niestałości w wierze. Zapewne zwycięży anioł, scena rozgrywa się bowiem na terytorium dobra.

z chomika cz.jurek

  • 28 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Jacek Malczewski, „Zmartwychwstanie”, olej na płótnie, 1900, Muzeum Narodowe, Poznań

Stary człowiek z przymkniętymi powiekami wsłuchuje się w coś, co słyszy tylko on. Tak jakby nasłuchiwał głosu stojącego obok anioła. W tle, w ponurym, niemal pustynnym krajobrazie widzimy odległe zarysy grobów. W lewej ręce stary człowiek ściska zawieszony na szyi szkaplerzyk. W prawej trzyma… szarańczę. Malczewski namalował człowieka umierającego. Dał mu swoją twarz, ale mogłaby to być twarz kogokolwiek z nas, bo każdy człowiek stanie kiedyś w obliczu śmierci. Szarańcza oznacza tu słabość, bezradność człowieka wobec tego, co nieuniknione. Tym symbolem posługiwano się już w Starym Testamencie: „Niknę jak cień, co się nachyla, strząsają mnie jak szarańczę” (Ps 109, 23); „(…) i ociężałą stanie się szarańcza (…) bo zdążać będzie człowiek do swego wiecznego domu i kręcić się już będą po ulicy płaczki” (Koh 12, 5). Pozostaje jednak wiara. Lewa ręka umierającego ściska szkaplerzyk, co pokazuje jego zwrócenie się ku Bogu. Bóg oznajmia człowiekowi jego los przez swego posłańca – anioła. Malczewski namalował go jako uskrzydloną postać kobiecą. Anioł trzyma w dłoniach dwie szklane miseczki, z których wyfruwają małe, niebieskie motyle. Od starożytności trzy fazy egzystencji tego owada (gąsienica, poczwarka, motyl), były symbolem – kolejno – życia, śmierci i zmartwychwstania. W tradycji chrześcijańskiej motyl wydostający się z kokonu poczwarki symbolizuje zmartwychwstanie duszy. Motyle zmartwychwstania są więc odpowiedzią, na którą czeka umierający człowiek. Nieprzypadkowo ludzka dłoń z szarańczą spotyka się z anielską dłonią trzymającą miskę z motylami. To najważniejsza część obrazu, mówiąca o śmierci i zmartwychwstaniu.

z chomika cz.jurek

  • 22 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Rogier van der Weyden „Święty Łukasz malujący Matkę Bożą”, olej na desce, ok. 1450, Stara Pinakoteka, Monachium

Święty Łukasz nie tylko napisał Ewangelię. Według tradycji, potrafił również malować. Teodor Lektor (VI wiek) podaje, że Ewangelista namalował obraz Matki Bożej, który zabrała z Jerozolimy Eudoksja, żona cesarza Teodozjusza II. Od tego czasu autorstwo św. Łukasza przypisywano wielu ikonom. Święty był często przedstawiany z przyborami malarskimi, namalowanym przez siebie obrazem lub w chwili jego malowania. Malarze uważali go za swego patrona. Portretując Łukasza, bardzo często myśleli o… sobie. O swojej pracy, o roli, jaka przypadła im w udziale – ludzi przekazujących i komentujących swym pędzlem najważniejsze prawdy, prawdy biblijne. Również Rogier van der Weyden jako Łukasza namalował siebie. Szkicując portret Matki Bożej, klęczy – co pokazuje jego pokorę. Ale twarz nie jest obliczem człowieka rozmodlonego. Łukasz – artysta patrzy na Maryję z uwagą i wnikliwością, stara się zgłębić to, co widzi, by jak najlepiej oddać to w swej twórczości. Maryja nie zwraca na niego uwagi. Karmi piersią swego Syna, z matczyną czułością skupia się na tej czynności. Van der Weyden zdaje się sugerować, że tak naprawdę, choć Ewangelista i Madonna są namalowani obok siebie, to w rzeczywistości w pokoju jest tylko Ona z Dzieciątkiem, a on studiuje jej macierzyństwo z oddali, obecny tylko swymi myślami. W tle pojawia się zresztą współczesny artyście krajobraz – anonimowe niderlandzkie miasteczko. Łukasz – van der Weyden maluje Matkę Bożą, by pokazać ją ludziom sobie współczesnym. Obraz istnieje w czterech wersjach, przechowywanych w muzeach w Bostonie, Sankt Petersburgu, Monachium i Brugii.

z chomika cz.jurek

  • 36 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Stanisław Wyspiański „Bóg Ojciec – Stań się!”, witraż, 1897–1904, kościół św. Franciszka z Asyżu, Kraków

W różnych porach dnia ten obraz wygląda inaczej. Wszystko zależy od ilości i kierunku padającego światła. Stanisław Wyspiański w pełni wykorzystał fakt, że jego dzieło jest witrażem. Promienie słońca sprawiają, że w kompozycji umieszczonej w zachodniej ścianie krakowskiego kościoła franciszkanów ciągle znajdujemy coś nowego, tak jakbyśmy wciąż byli świadkami aktu stworzenia świata. Przyzwyczajeni jesteśmy do starotestamentalnej kolejności stwarzania świata: najpierw Bóg oddziela światłość od ciemności, następnie powierzchnię wód oddziela od sklepienia niebieskiego. Tymczasem na witrażu Wyspiańskiego wszystko dzieje się naraz. Artysta ukazuje Boga powołującego świat do istnienia z chaosu. Taki też tytuł („Świat wyprowadzony z chaosu”) Wyspiański początkowo nadał swej kompozycji.
Majestatyczna postać Stwórcy dominuje w kompozycji. Artyście pozował brat jego matki – Adam Rogowski. Był uczestnikiem powstania styczniowego, po jego klęsce został wywieziony na Sybir. Po wielu latach wrócił do Krakowa jako siwy starzec, niespełna sił umysłowych. Z puszką w ręku błąkał się po mieście, zbierając datki na weteranów powstania... Olbrzymi (846 x 390 cm) witraż został zamontowany w październiku 1904 roku. Wyspiański osobiście czuwał nad robotami montażowymi. Potem wbiegł do kościoła, zatrzymał się w środku nawy, odwrócił i po raz pierwszy spojrzał na swe dzieło. Powiedział wówczas tylko trzy słowa: „Dobrze. Całkiem dobrze”.

z chomika cz.jurek

  • 32 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Lorenzo Lotto „Madonna Różańca”, olej na płótnie, 1539 kościół San Nicolo, Cingoli

Matkę Bożą z Dzieciątkiem adorują święci – taką scenę przedstawiano dawniej bardzo często. Obraz Lorenza Lotto różni się jednak od większości takich kompozycji ważnym szczegółem. Maryja daje jednemu ze świętych różaniec. Obdarowanym jest św. Dominik, klęczący z lewej strony w towarzystwie św. Marii Magdaleny i św. Tomasza z Akwinu. Dominik jest uważany za prekursora modlitwy różańcowej. Według tradycji Matka Boża objawiła mu się i nakazała rozpowszechnianie Różańca na całym świecie. Tę chwilę przedstawia dzieło włoskiego artysty. Odmawianie Różańca porównywano czasem z dawaniem Matce Bożej róż. Tutaj św. Klara (z prawej) trzyma w ręce nie róże, lecz lilie. Być może jednak trzy aniołki stojące przed podwyższeniem, na którym zasiada Madonna, rozrzucają właśnie płatki róż. Jeden z nich (pierwszy z lewej) pokazuje wyraźnie na Maryję i Jezusa, wyjaśniając, dla kogo składane są te hołdy. Obraz Lorenzo Lotto to jednak przede wszystkim jedyna w swoim rodzaju ilustracja modlitwy różańcowej. Nad postacią Matki Bożej znajduje się piętnaście kolistych obrazów zwanych tondami, ukazujących piętnaście tajemnic Różańca. Uważnego obserwatora zaintryguje zapewne postać świętego z prawej strony, namalowanego z nożem… wbitym w głowę. To św. Piotr Męczennik, dominikanin z Werony, jako inkwizytor Mediolanu nawracający w XIII wieku sektę katarów. Został zamordowany przez jednego z katarów ciosem noża w głowę. Dlatego tak przedstawiany był przez artystów.

z chomika cz.jurek

  • 30 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Angelos Akotantos, „Zgromadzenie Archaniołów”, tempera na desce, I poł. XV w. klasztor Vatopedi, Góra Athos

Ich oblicza są spokojne, zamyślone. Widać, że zawsze pamiętają o swej ważnej roli. Są przecież posłańcami Boga. Archaniołowie Michał (z lewej) i Gabriel trzymają w rękach laski, co podkreśla ich autorytet i jest znakiem misji otrzymanej od Boga. Znakiem tej misji są także skrzydła. Michał – obrońca Bożego imienia – jest ubrany w czerwone szaty, kolor męczeństwa, ale też zwycięstwa. Gabriel – zwiastun narodzenia Pana – nosi się na zielono, co symbolizuje życie. Najważniejsza część kompozycji znajduje się na środku. Archaniołowie trzymają krąg świetlany – symbol przesłania z nieba, które niosą między ludzi. W tym kręgu znajduje się błogosławiący Chrystus z Ewangelią w ręce. Nauka Chrystusa to istotna treść posłannictwa, które Bóg wyznaczył Archaniołom. Taki rodzaj ikony powstał w X–XI wieku. Początkowo przedstawiano – tak jak na ikonie z greckiego klasztoru Vatopedi na Górze Athos – tylko dwóch archaniołów z wizerunkiem Jezusa. Później artyści dołączali także archanioła Rafała. W kolejnych stuleciach przedstawiano całe chóry anielskie, cherubinów i serafinów. Dlatego ten typ ikony zaczęto wówczas nazywać zgromadzeniem lub kongregacją aniołów. Anioły – jako byty niematerialne – przedstawiano często jako same głowy ze skrzydłami. Cherubini i serafini mieli nawet po sześć skrzydeł z wieloma oczami. Archaniołowie jednak zawsze pokazywani byli jako ludzie ze skrzydłami.

z chomika cz.jurek

  • 22 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Marc Chagall „Abraham i Izaak w drodze”, gwasz, 1931, Muzeum Narodowe Przesłania Biblijnego Marca Chagalla, Nicea

Tę scenę w dawnych wiekach przedstawiano zawsze podobnie, bez względu na epokę i obowiązujący w niej styl malowania. Zrozpaczony Abraham, któremu Bóg nakazał złożyć w ofierze jedynego syna, Izaaka, był pokazywany na chwilę przed zadaniem śmiertelnego ciosu. Ból ojca i bezradność syna kontrastowały z zapowiedzią szczęśliwego zakończenia – barankiem wskazywanym Abrahamowi przez anioła. Dopiero Marc Chagall w XX wieku spojrzał na tę scenę inaczej, w sposób bliższy naszej współczesnej wrażliwości. Unikając spektakularnych efektów, stara się przeniknąć w głąb dusz Abrahama i Izaaka. Zanim doszło do dramatycznej chwili na wzgórzu w kraju Moria, Abraham i Izaak musieli dojść na miejsce złożenia ofiary. Chagall namawia nas do refleksji na temat tego, co działo się wtedy w ich sercach i umysłach. Dla obu jest to jakby droga krzyżowa. Izaak, obarczony – jak Chrystus – ofiarnym drewnem, jest nagi, co symbolizuje jego bezbronność. Idzie pokornie, choć wyraźnie się niepokoi. „Ojcze mój! Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?” (Rdz 22,7) – pyta Abrahama. Abraham przymknął oczy, jakby był nieobecny. W jednej ręce trzyma nóż, w drugiej świecę, której płomień oświetla mu drogę. Ta świeca to wiara, która pcha Abrahama do przodu. Gdyby nie ona, na pewno by nie szedł. Cierpi, ale czuje, że postępuje właściwie. Zaufał Bogu do końca, i wie, że musi wypełnić Jego wolę, bez względu na wszystko.

z chomika cz.jurek

  • 31 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Adam Elsheimer "'Gloryfikacja Krzyża", olej na blasze, ok. 1605, Państwowy Instytut Sztuki, Frankfurt nad Menem

Na barokowe kompozycje często patrzymy jak na przeładowane ozdobami ornamenty. Łatwiej dostrzegamy formę niż treść. W pamięci zostaje nam tłum postaci, gra kolorów i świateł. Rzadko zastanawiamy się, co chciał nam powiedzieć artysta sprzed czterystu lat... Widzimy przed sobą raj. Ten tłum ludzi to święci. A w centrum znajduje się krzyż – stale przypominający o ofierze Jezusa Chrystusa. Dzieło Adama Elsheimera, mimo pozornego chaosu, ma klarowną kompozycję. Święci adorujący krzyż są usytuowani wokół niego i podzieleni na grupy. Po prawej widzimy proroków ze Starego Testamentu: Mojżesza, Abrahama, Dawida. Nieco niżej siedzi na rybie Jonasz. Po lewej, w siostrzanym uścisku, Katarzyna i Maria Magdalena. Na pierwszym planie można też rozpoznać papieża Grzegorza, Hieronima, Ambrożego, Augustyna i męczenników: Sebastiana, Szczepana, Wawrzyńca. Są też, w tle, Apostołowie i Ewangeliści. Ważne rzeczy dzieją się również na drugim planie. U stóp krzyża siedzi personifikacja wiary. Towarzyszą jej słabo widoczne anioły trzymające atrybuty Męki Pańskiej. Jeśli uważnie się przyjrzymy, dostrzeżemy też ponad krzyżem scenę koronacji Najświętszej Maryi Panny. „Gloryfikację Krzyża” uczeni uważają za najlepsze dzieło Elsheimera. Godna podziwu jest logika kompozycji. Artysta osiągnął ją, mimo że trudno znaleźć większy kawałek obrazu, na którym nie znajdowałaby się jakaś postać. Puste przestrzenie między poszczególnymi grupami świętych wypełniają anioły. Ale właśnie krzyż w kompozycji Elsheimera pełni taką rolę, jaką winien pełnić w naszej duchowości. Jest jej kręgosłupem.

z chomika cz.jurek

  • 40 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Fryderyk Siedlecki „Matka Boża Uśmiechnięta”, olej na płótnie, 1723, sanktuarium w Pszowie

Historia tego obrazu zaczęła się od pielgrzymki do Częstochowy w roku 1722. Parafianie z Pszowa, miasteczka na Górnym Śląsku, postanowili zakupić dla swojego kościoła pamiątkową kopię jasnogórskiej ikony. Zgodnie z ówczesnym obyczajem, postarali się o poświęcenie tej kopii przez nałożenie na oryginalny obraz częstochowski. W drodze powrotnej do Pszowa obraz uległ uszkodzeniu. Oddano go do renowacji artyście Fryderykowi Siedleckiemu z pobliskiego Wodzisławia Śl. Malarz nie tyle go odnowił, co właściwie przemalował. Zachowując charakterystyczny układ jasnogórskiej ikony, dał zupełnie nowe, rozjaśnione oblicze Maryi i Dzieciątku. Na twarzy Maryi można było dostrzec delikatny uśmiech. Wizerunek zawieszono w bocznym ołtarzu. Wkrótce Madonnę z Pszowa zaczęto nazywać Matką Bożą Uśmiechniętą. Rozwinął się kult. Pojawiły się cudowne uzdrowienia, ludzie coraz liczniej modlili się przed obrazem pogodnej Madonny. Konieczne stało się wybudowanie nowej, większej świątyni, którą poświęcono w roku 1747. Cudowny wizerunek umieszczono w głównym ołtarzu. Cały urok obrazu kryje się w tajemniczym uśmiechu Maryi. Artysta namalował go bardzo delikatnie. Pochodzący z Pszowa ks. Jerzy Szymik mówi: „Starzy parafianie mawiają, że nie każdy ten uśmiech dostrzega i w zależności od stanu ducha i serca patrzącego uśmiech ten bywa różny: bardziej lub mniej wyraźny, radosny lub melancholijny, łaskawy, a nawet sceptyczny... Pszowska Pani się uśmiecha, ale uśmiech ten jakby nie był namalowany, jakby błąkał się gdzieś między obrazem a osobą patrzącą. Zobaczyć i zrozumieć ten uśmiech – to wejść w krainę nadziei”.

z chomika cz.jurek

  • 10 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Caravaggio "Ścięcie św. Jana Chrzciciela", olej na płótnie, 1608, Muzeum św. Jana, La Valetta

To jedno z najlepszych, ale też najbardziej przygnębiających dzieł Caravaggia. W namalowanej przez niego scenie nie ma ani nadziei, ani heroizmu. Artysta był w fatalnej sytuacji psychicznej, kiedy tworzył ten obraz. W 1606 roku podczas bójki zabił człowieka. Ścigany za morderstwo, musiał uciekać z Rzymu. Schronił się na Malcie. Do końca życia nie odzyskał spokoju i pogody ducha. Scena męczeństwa św. Jana Chrzciciela jest pogrążona w brunatnym cieniu. Oprawcy znęcają się nad świętym przed ponurym murem więziennym. Egzekucji przyglądają się przez zakratowane okno dwaj więźniowie. Jan leży na ziemi nieprzytomny, być może już martwy. Półnagi kat za chwilę odetnie mu głowę. Nadzorca kata palcem wskazuje na misę. To nawiązanie do słów Salome: „Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela” (Mk 6, 25). Święty Jan Chrzciciel ganił króla Heroda za to, że odebrał żonę Herodiadę swemu bratu, Filipowi. Herod z zemsty uwięził Jana, nie chciał go jednak zabijać. Mściwa Herodiada szukała jednak okazji do zgładzenia proroka. Podczas uroczyście obchodzonych urodzin Heroda jej córka, Salome, zabawiała gości tańcem. Król był zachwycony. Spontanicznie obiecał spełnić każde jej życzenie. Dziewczyna zażądała śmierci świętego. Herod nie chciał już wycofać obietnicy i kazał zgładzić proroka. Chwilę później Salome mogła przynieść jego głowę swej okrutnej matce. Caravaggio przywiązywał dużą wagę do tego obrazu. To jedno z nielicznych dzieł, które podpisał. W małej kałuży krwi, koło głowy Jana, umieścił litery (niewidoczne na reprodukcji) f. Michela, czyli fecit (wykonał) Michela(ngelo).

z chomika cz.jurek

  • 25 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Autor nieznany; „Matka Boża Jasnogórska”, tempera na desce, ok. XIII w.; Sanktuarium NMP Jasnogórskiej, Częstochowa

Malarstwo bizantyńskie wypracowało kilka typów wizerunków Matki Bożej. Jednym z nich jest Hodegetria, czyli „wskazująca drogę”. Do tego typu ikon należy Matka Boża Częstochowska. Drogą, którą wskazuje, jest Chrystus, którego jako Dzieciątko Maryja trzyma na lewej ręce, pokazując Go prawą. Jezus wydaje się nieproporcjonalnie mały. Dzieje się tak dlatego, że Jego proporcje nie są proporcjami dziecka, tylko dorosłego człowieka. Dziecko ma znacznie większą głowę w stosunku do reszty ciała niż człowiek dorosły. Jezus prawą ręką błogosławi, a także wskazuje na Maryję, pod opiekę której nas powierza. Jego oblicze, chociaż dziecięce, jest pełne wzniosłości i godności. Historia obrazu kryje wiele tajemnic. Zagadkowe są na przykład blizny na prawym policzku Matki Bożej. Wiadomo, że 16 kwietnia 1430 r. banda rabusiów dokonała napadu na klasztor, pocięła wizerunek mieczami i rozbiła go na kawałki. Król Władysław Jagiełło nakazał jego naprawę. Malarze skleili rozbitą deskę i pociągnęli obraz na nowo farbą. Prawdopodobnie wówczas „odziali” Matkę Bożą w granatową suknię, ozdobioną złocistymi liliami. Lilie to symbol czystości, częsty atrybut maryjny. Mają one charakterystyczny kształt, identyczny jak lilie z herbu dynastii Andegawenów. Z tej dynastii pochodziła św. Jadwiga, pierwsza żona Władysława Jagiełły. Być może Jagiełło chciał w ten sposób uczcić zmarłą małżonkę... Ale dlaczego malarze nie usunęli śladów cięć? Według tradycji, próbowali je zamalować, ale im się to nie udawało. Według innej wersji, pozostawili ślady na pamiątkę dramatycznego wydarzenia.

z chomika cz.jurek

  • 39 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Tycjan „Wniebowzięcie”, olej na desce, 1516–1518,kościół Santa Maria Gloriosa dei Frari, Wenecja

Tycjan wyraźnie po-dzielił swą kompozycję na trzy części, odpowiadające trzem różnym rzeczywistościom. U góry namalował złociste niebo, z Bogiem Ojcem w otoczeniu aniołów. Na dole widzimy ziemię, a na niej Apostołów. W środku aniołowie wynoszą Matkę Bożą na chmurze ku niebu. Przestrzenie te są wyraźnie od siebie oddzielone, ale gesty poszczególnych osób sprawiają, że te granice zostają zatarte. Bóg Ojciec patrzy wyraźnie w dół, na Maryję, oczekując Jej z otwartymi ramionami. Ona z kolei patrzy w górę, wznosząc ręce do nieba. Podobny kontakt między ziemią a przestrzenią, w której znajduje się Matka Boża, tworzą gesty Apostołów. Piotr (z lewej, w białej szacie) klęczy i modli się, wznosząc oczy w górę. Pozostali wyciągają ręce, a Tomasz (odwrócony do widza plecami, w czerwonej szacie) wręcz wydaje się dotykać chmury.
Podkreślając relacje między poszczególnymi przestrzeniami, Tycjan chciał wskazać na rolę Maryi jako pośredniczki między Bogiem a ludźmi. Przestrzeń, w której podąża do nieba łączy się i z niebem, i z ziemią.
Obraz był jednym z pierwszych dzieł Tycjana jako oficjalnego malarza Republiki Wenecji. Artysta wiedział, że dzieło zostanie umieszczone w gotyckim ołtarzu kościoła Santa Maria Gloriosa dei Frari, w miejscu nie najlepiej oświetlonym. Posłużył się więc wyraźną kolorystyką, z przewagą barw ciepłych, aby nadrobić te braki.

z chomika cz.jurek

  • 20 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Guido di Pietro da Mugello, zwany Fra Angelico „Przemienienie”, fresk, 1440–1441, klasztor San Marco, Florencja

Freski Fra Angelico są jak traktaty teologiczne. Malując sceny biblijne ten pobożny zakonnik, dominikanin, starał się zawrzeć w swych obrazach jak najwięcej ważnych treści. Jezus na górze Tabor przemienił się w obecności trzech uczniów: Piotra, Jakuba Starszego i Jana. „Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło” (Mt 17, 2). Apostołowie, którzy jeszcze przed chwilą spali, budząc się, słyszą słowa: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17, 5). Jezusowi towarzyszyli dwaj prorocy, Mojżesz i Eliasz. Na większości obrazów przedstawiających Przemienienie Pańskie stoją oni obok Chrystusa. Uwaga wielu artystów skupia się też na postaciach przestraszonych apostołów. Fra Angelico wyraźnie nie chciał, by postaci rozmawiających z Jezusem proroków lub dynamiczne sylwetki uczniów odciągały uwagę widza od tego, co najważniejsze. Na jego obrazie liczy się tylko Jezus. Pozostałe postaci są rozmieszczone wokół Niego, powtarzając kształt mandorli – migdałowatej aureoli z nadnaturalnego światła, otaczającej całą postać Zbawiciela. Nie uczestniczą więc one z Jezusem w scenie Przemienienia, lecz swą obecnością oddają mu chwałę. Po obu stronach Jezusa widzimy popiersia Mojżesza i Eliasza. Apostołów artysta umieścił u podnóża góry. Po bokach namalował natomiast dwie osoby, których na górze Tabor nie było: Matkę Bożą i św. Dominika (fresk powstał w klasztorze dominikańskim). Oboje się modlą, adorując Jezusa. Są jakby obserwatorami z boku, tak jak my. Mają zachęcić do modlitwy wszystkich oglądających fresk. Przemienienie jest zapowiedzią Zmartwychwstania. Jezus stoi na skale w białych szatach, pełen chwały. Jego ręce są rozkrzyżowane, byśmy nie zapomnieli, że Zmartwychwstanie było poprzedzone Ukrzyżowaniem.

z chomika cz.jurek

  • 16 KB
  • 20 kwi 15 19:54
José de Ribera, "Św. Krzysztof", olej na płótnie, 1637, Muzeum Prado, Madryt

z chomika cz.jurek

  • 18 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Luis Paret y Alcazar „Matka Boża ze św. Jakubem”, olej na płótnie, 1786, Muzeum Sztuk Pięknych, Bilbao

„Matka Boża ze św. Jakubem”, olej na płótnie, 1786, Muzeum Sztuk Pięknych, Bilbao
Po zesłaniu Ducha Świętego apostołowie wyruszyli w świat, by głosić Dobrą Nowinę. Według tradycji, św. Jakub Starszy przyjechał do Hiszpanii. W nocy z 1 na 2 stycznia 40 roku w mieście Saragossa odpoczywał ze swymi uczniami na brzegu rzeki Ebro. Nagle usłyszał anielskie głosy śpiewające „Ave Maria”. Po chwili pojawiła się Matka Boża, stojąca na marmurowej kolumnie. Działo się to jeszcze za życia Maryi. Najświętsza Panna poprosiła Apostoła, żeby zbudował świątynię z ołtarzem w pobliżu kolumny, na której stała. – W tej świątyni, za moim pośrednictwem, Bóg będzie działał cuda – obiecała. Potem Matka Boża znikła, a Jakub zaczął budować kościół wokół kolumny, na której stała. To pierwsze w dziejach objawienie prywatne jest częstym motywem w hiszpańskiej sztuce. Św. Jakub jest patronem tego kraju, a figura Matki Bożej z Kolumny, stojąca w bazylice w Saragossie, najbardziej czczoną Madonną. Wiele Hiszpanek nosi dziś imię Pilar (kolumna, filar), na cześć Panienki z Saragossy. Luis Paret y Alcázar namalował objawienie św. Jakuba dla władz miejskich Bilbao. Obraz, zanim trafił do muzeum, zdobił kaplicę w ratuszu w tym baskijskim mieście. W wizji artysty Matka Boża z Dzieciątkiem siedzi na tronie, otoczona przez anioły. Jakub ma przypiętą do tuniki muszlę, typową ozdobę stroju pielgrzyma do Santiago de Compostela, miejsca kultu patrona Hiszpanii.

z chomika cz.jurek

  • 14 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Rembrandt Harmenszoon van Rijn, „Święty Mateusz Ewangelista”, olej na płótnie, 1661,Luwr, Paryż

Święty Mateusz nie patrzy na zapisywane przez siebie strony papieru. Jego oczy wpatrzone są w dal. Wyraźnie jednak czujemy, że niczego tam nie wypatruje. Jest głęboko zamyślony. Artysta podkreśla to zamyślenie Ewangelisty gestem jego lewej ręki, mimowolnie gładzącej brodę. Rembrandt był mistrzem portretu psychologicznego. Oświetlona twarz portretowanej osoby zwykle kontrastuje w jego dziełach z pogrążonym w mroku tłem. Ten obraz nie jest jednak zwykłym portretem Ewangelisty. Głównym tematem dzieła jest powstawanie Ewangelii. Dlatego jasne światło pada też na piszącą rękę Mateusza i na karty Pisma Świętego. Ewangelie to pisma natchnione, których powstanie inspirował Bóg. To najważniejsze przesłanie obrazu Rembrandta. Za plecami Mateusza widzimy anioła, szepczącego do ucha Świętego. Z tych podszeptów rodzą się kolejne zdania zrodzone w umyśle Ewangelisty. Tak powstawała Ewangelia według świętego Mateusza… Rembrandt czasami nadawał swoją twarz malowanym przez siebie osobom. Tym razem postąpił inaczej. Jako anioła sportretował swojego ukochanego syna Tytusa, jedyne żyjące jeszcze wówczas dziecko artysty i ukochanej żony Saskii, zmarłej w 1642 roku. Tytus w chwili malowania obrazu miał 20 lat. Zmarł osiem lat później na ospę. Rembrandt przeżył go o kilka miesięcy.

z chomika cz.jurek

  • 18 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Spinello Aretino, „Opowieści o św. Benedykcie”, fresk, 1387, Kościół San Miniato al Monte, Florencja

Ściany zakrystii kościoła San Miniato al Monte we Florencji są pokryte kilkunastoma freskami. Malowidła łączą się w jedno wielkie dzieło, które miało ukazać koleje życia św. Benedykta. Spinello di Luca Spinelli, zwany Aretino, oparł się na dwóch dziełach literackich o św. Benedykcie. Autorem jednego z nich był św. Grzegorz Wielki, drugiego – Jakub da Voragine. Dwie sceny umieszczone u góry przedstawiają ważne epizody z młodości świętego. Z lewej strony widzimy go na białym koniu, jak wyjeżdża z Rzymu. Nie była to zwykła podróż. Benedykt studiował w Wiecznym Mieście. Zawiedziony upadkiem w nim moralności, postanowił rzucić naukę, by szukać Boga w odosobnieniu. Odjeżdżając, żegna się z rodzicami. Na fresku z prawej strony artysta przedstawił pierwszy cud, który sprawiła modlitwa Benedykta. Pewnego dnia usługująca mu kobieta połamała narzędzie służące do czyszczenia i przesiewania pszenicy. Modlitwa świętego miała tak wielką moc, że podczas jej trwania narzędzie się naprawiło. W środkowej części przedstawienia widzimy kobietę podającą uszkodzony przedmiot świętemu, z prawej Benedykt pogrąża się w modlitwie. Dwie sceny umieszczone poniżej pochodzą z czasów, gdy Benedykt mieszkał już w założonej przez siebie wspólnocie na Monte Cassino. Z lewej święty odbiera hołd Totili, króla Ostrogotów. Hardy Totila, jadąc na Monte Cassino, przebrał w królewskie szaty swego sługę, chciał bowiem zażartować z Benedykta. Święty natychmiast odkrył prawdę i napomniał króla. Skruszony Totila, widząc przenikliwość zakonnika, padł na kolana. Z prawej strony Aretino przedstawił scenę zgonu świętego. Jego doczesne szczątki leżą na łożu śmierci, a dusza (z lewej strony u góry) po trzymanym przez aniołów dywanie podąża do nieba.

z chomika cz.jurek

  • 27 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Andrea del Sarto, "Ofiara Abrahama", olej na desce, 1527–1530, Gemäldegalerie, Drezno

Temat dzieła został zaczerpnięty ze Starego Testamentu. Bóg, chcąc wypróbować lojalność Abrahama, nakazał mu złożyć ofiarę z jego syna Izaaka. Izaak był wówczas jedynym synem sędziwego patriarchy. Zrozpaczony Abraham postanowił wypełnić nakaz Boga. Kiedy miał zadać śmiertelny cios, powstrzymał go anioł, wskazując na baranka, którego patriarcha winien złożyć w ofierze zamiast swego syna. Ta dramatyczna scena często była przedstawiana przez artystów. Na obrazie Andrei del Sarto Abraham lewą ręką przytrzymuje syna na ofiarnym ołtarzu, a prawą mocno ściska nóż. Pełne bólu i lęku twarze Abrahama i Izaaka przełamują konwencje tradycyjnego malarstwa renesansowego. Artysta przedstawił chwilę, w której z nieba nadszedł ratunek dla Abrahama i jego syna. Koło głowy patriarchy pojawia się anioł, który palcem wskazuje na baranka błąkającego się koło ołtarza. Zaskoczony Abraham obraca głowę w kierunku anioła. Z jego twarzy nie zniknął jeszcze ból. Decyzja Boga dopiero za chwilę do niego dotrze. Przerażony Izaak nie zdaje sobie sprawy z tego, co się dzieje. W tle po prawej stronie u dołu obrazu widzimy leżącą postać. Jest to prawdopodobnie rozpaczająca Sara, małżonka Abrahama i matka Izaaka. Andrea del Sarto naprawdę nazywał się Andrea d’Agnolo di Francesco. Ponieważ jednak jego ojciec był znanym florenckim krawcem, nazywano go Andrzej od Krawca (Andrea del Sarto).

z chomika cz.jurek

  • 16 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Filippino Lippi, "Św. Piotr odwiedzający św. Pawła w więzieniu", fresk, 1481–82 kościół Santa Maria del Carmine, Florencja

Jakub da Voragine, dominikanin, arcybiskup Genui, napisał w XIII wieku „Złotą legendę” – zbiór opowieści o świętych. Fresk Lippiego jest ilustracją jednej z tych opowieści. Według „Złotej legendy”, św. Piotr został wtrącony do więzienia przez Teofila, prefekta Antiochii. W więzieniu apostoła odwiedzał często św. Paweł. Wkrótce prefekta Teofila spotkało straszne nieszczęście. Zmarł jego syn. Św. Paweł powiedział wówczas, że Piotr ma moc wskrzeszania zmarłych. Teofil zwolnił Piotra z więzienia. Apostoł rzeczywiście wskrzesił młodzieńca, a wdzięczny prefekt Antiochii nawrócił się na chrześcijaństwo. Fresk jest częścią dekoracji kaplicy Brancacci florenckiego kościoła Santa Maria del Carmine. Autorem większości malowideł w kaplicy był Masaccio. On także rozpoczął „Św. Pawła odwiedzającego św. Piotra w więzieniu”. Filippino Lippi kontynuował i ukończył dzieło. Wymowny gest Pawła, pokazujący palcem w prawo, staje się zrozumiały, gdy zobaczymy sąsiedni fresk. Piotr wskrzesza tam zmarłego syna Teofila. Palec Pawła każe nam skupić uwagę właśnie na tym wydarzeniu. Opowieść byłaby pozornie równie pouczająca bez postaci św. Pawła. Można było przecież namalować samego Piotra w więzieniu, a potem dokonany przez niego cud. Artyści pracujący nad wystrojem kaplicy chcieli jednak oddać hołd Pawłowi, który był pionierem ewangelizacji pogan. Uważał, że chrześcijanie nie powinni ograniczać się do nawracania tylko Żydów. Nieprzypadkowo w „Złotej legendzie” właśnie on namawia Piotra do wskrzeszenia syna Teofila. Gest Pawła jest więc wyznaczeniem drogi, którą potem podążali inni apostołowie.

z chomika cz.jurek

  • 15 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Jean Clouet, "Portret Franciszka I jako św. Jana Chrzciciela", olej na desce, 1518, prywatna kolekcja

Jean Clouet, „Portret Franciszka I jako św. Jana Chrzciciela”,olej na desce, 1518, prywatna kolekcja
Święty Jan Chrzciciel powiedział o Jezusie: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1, 29). Dlatego na obrazie Jeana Cloueta wskazuje palcem na baranka. Żeby nie było wątpliwości, że chodzi o Chrystusa, barankowi towarzyszy krzyż. A Jan, zgodnie ze słowami Pisma Świętego (Mt 3,4, Mk 1,6), jest ubrany w wielbłądzią skórę. Artysta inspirował się powstałym nieco wcześniej obrazem Leonarda da Vinci. U Leonarda święty, przedstawiony na ciemnym tle, wskazuje palcem na krzyż, jednocześnie ukazując niebo. Clouet maluje taki sam krzyż i takie samo ciemne tło, pozwalające widzowi skupić uwagę wyłącznie na postaci Jana. Powtarza również gest wskazania palcem. Obraz Jeana Cloueta jest jednak nie tylko artystyczną wizją postaci św. Jana Chrzciciela. Święty ma twarz króla Francji Franciszka I Walezjusza. Wielcy władcy miewali bowiem czasem dziwne kaprysy. Clouet od 1516 roku był malarzem nadwornym tego monarchy. W 1518 r. otrzymał polecenie sportretowania chlebodawcy jako św. Jana. Zagadkową rolę odgrywa namalowana w lewym górnym rogu papuga. Ptaki te były w XVI wieku bardzo drogie, uważane wręcz za symbol luksusu. Władców malowano więc czasem z ich ulubionymi papugami. Jednocześnie jednak wiadomo, że papuga potrafi naśladować ludzką mowę bez jej zrozumienia. Czy Clouet chciał pokazać, że król, nakazując sportretować się w roli świętego, zachował się jak papuga? Czy odważył się zakpić ze swego monarchy? Dziś nie sposób już odpowiedzieć na te pytania.

z chomika cz.jurek

  • 38 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Tomaso di ser Giovanni Guidi di More, zwany Masaccio, "Trójca Święta", fresk, 1425–1427, kościół Santa Maria Novella, Florencja

Tomaso di ser Giovanni Guidi di More znany jest w historii sztuki jako Masaccio, tzn. „Gruby”, tak bowiem go nazywano. Żył tylko 28 lat. Jego twórczość ma jednak fundamentalne znaczenie. Jako pierwszy wprowadził do malarstwa opracowane przez architekta Filippo Brunelleschiego zasady perspektywy wykreślnej. Dokonał tego we fresku namalowanym na ścianie lewej bocznej nawy florenckiego kościoła Santa Maria Novella. To wielkie dzieło, obecnie mocno już zniszczone, oznaczało przełom w malarstwie i stało się wzorem dla innych artystów. Zastosowanie zasad perspektywy pozwoliło artyście uzyskać niezwykłe w jego czasach wrażenie głębi w obrazie. Aby wzmocnić ten efekt, artysta przedstawił Trójcę Świętą w ramach architektonicznych. Namalował arkadę, otwierającą jakby głęboką niszę przykrytą sklepieniem. W centrum obrazu znajduje się Trójca Święta: stojący na podwyższeniu Bóg Ojciec podtrzymuje krzyż Syna. Nad Jezusem unosi się słabo widoczna gołębica symbolizująca Ducha Świętego. Po obu stronach krzyża stoją Matka Boża i św. Jan. Kompozycja jest symetryczna, zgodnie z zasadami sztuki renesansowej. Obraz powstał na zamówienie bogatej rodziny florenckiej, która chciała w ten sposób udekorować miejsce rodzinnego grobowca (dziś nieistniejącego). Postaci klęczących donatorów artysta umieścił po obu stronach. I chociaż znajdują się tuż obok Matki Bożej i św. Jana, ramy architektoniczne i perspektywa sprawiają, że widz odnosi wrażenie, jakby klęczały poza właściwym obrazem, adorując go z zewnątrz. Obraz miał dekorować miejsce wiecznego spoczynku. Dlatego u dołu Masaccio namalował grobowiec z leżącym na sarkofagu szkieletem. Łaciński napis nad szkieletem przekazuje sentencję: „Czym byłem, tym jesteś, czym jestem, tym będziesz”.

z chomika cz.jurek

  • 61 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Juan de Flandes, "Zesłanie Ducha Świętego", olej na desce, 1514–1518, Muzeum Prado, Madryt

Juan de Flandes przedstawił Zesłanie Ducha Świętego inaczej niż robili to artyści średniowieczni. Tradycyjnie bowiem wśród Apostołów z trudem można było dostrzec Matkę Bożą. Była ona tak samo jak uczniowie Jezusa zaskoczona niezwykłym wydarzeniem, opisanym w Dziejach Apostolskich: „Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2, 2–4). Tymczasem cała uwaga hiszpańskiego mistrza skupia się na postaci Maryi. Wyraźnie widać, że tylko ona doskonale wie, co się dzieje. Jej twarz jest spokojna, a ręce złożone do modlitwy. Na kolanach trzyma otwarte Pismo Święte. Właśnie czytała Apostołom. Duch Święty pod postacią gołębia zatrzymał się nad Nią, wysyłając języki ognia w kierunku przerażonych Apostołów. Juan de Flandes malował swój obraz w latach 1514–1518, a więc na krótko przed pojawieniem się w Europie fali reformacji. W katolickiej Hiszpanii bardzo wzrósł wówczas kult Najświętszej Maryi Panny. Zapewne dlatego na obrazie, przygotowywanym dla kościoła San Lazaro w Palencii, Matka Boża nie tylko siedzi w centrum kompozycji, na podwyższeniu, w ozdobnym fotelu, ale także jakby pośredniczy w Zesłaniu Ducha Świętego.

z chomika cz.jurek

  • 36 KB
  • 20 kwi 15 19:54
Pietro Vannucci, zwany Perugio, „Wniebowstąpienie”, olej na desce, 1496–1498, Muzeum Miejskie Sztuk Pięknych, Lyon

Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba (Łk 24, 50–51). Perugino, malując scenę Wniebowstąpienia, starał się być wierny tekstowi Ewangelii wg św. Łukasza. Świadczą o tym ręce Jezusa – jedna wzniesiona w geście błogosławieństwa, druga wskazująca niebo, a także złożone do modlitwy dłonie Matki Bożej i niektórych Apostołów. Artysta postanowił jednak wzbogacić swą wyobraźnią ten lakoniczny zapis. Chrystusa otacza mandorla, czyli aureola w kształcie migdału, ozdobiona aniołkami. Całą przestrzeń nieba zajmują anioły, grające hymny pochwalne na cześć Boga wstępującego do domu Ojca. Ponieważ Wniebowstąpienie odbyło się w obecności wszystkich Apostołów, obraz wypełnia tłum osób. Aby uniknąć chaosu, artysta przedstawia je według pewnego porządkującego schematu. Apostołowie ustawieni są symetrycznie, po obu stronach Maryi. Symetrycznie rozmieszczeni są także aniołowie. Czterej z nich grają na instrumentach muzycznych. Ma to być nawiązanie do Psalmu 150., mówiącego o chwaleniu Pana m.in. właśnie muzyką. Niektórzy uczeni, podkreślając, że wszyscy grają na instrumentach strunowych, doszukują się tu symboliki nawiązującej do ukrzyżowania (bo struny są rozpięte na instrumencie jak ramiona na krzyżu).

z chomika cz.jurek

« poprzednia stronanastępna strona »
  • Pobierz folder
  • Aby móc przechomikować folder musisz być zalogowanyZachomikuj folder
  • dokumenty
    0
  • obrazy
    51
  • pliki wideo
    0
  • pliki muzyczne
    0

51 plików
1,58 MB




Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności