NYB2 1-31.pdf
Dla fanów serii mam dobrą wiadomość. Pani Atkin zapowiedziała już kolejny tom NYB. O tytule: New York Bastards: Z twojej winy. Trzeci tom będzie mówił o... Jak myślicie? Albo inaczej, czyją historię chcialibyście poznać?
Książka zostanie wydana w marcu 2019 roku, więc mamy jeszcze sporo czasu, sama seria, o ile dalej będzie cieszyła się taką popularnością, liczyć ma 6 tomów.
Mam nadzieję, że będę mogła je dla was przetłumaczyć.
Dziękuję Domi, twoja motywacja, jest moją motywacją <3
Dziękuję Gabi, za to, że poświęca swój tak cenny czas. To dzięki niej, możemy cieszyć się piękną oprawą waszych powiadomień.
Miłego czytania i nie zapomnijcie podzielić się w komentarzu waszymi wrażeniami, jesteśmy wdzięczne za wasze opinie i to, że razem z nami doceniacie tę część. Team Butch XD
Komentarze:
MyLittleBox napisano 22.02.2021 15:48
Kochana nie wiem czy zaprzestałaś tłumaczenia, ale troszkę szkoda. Mimo wszystko dzięki za to co udostępniałaś. Pierwszą cześć czytałam ze trzy razy. Jak powrócisz kiedyś to daj proszę Znać 😘
DiSilence napisano 2.02.2021 20:21
Po pierwszej super części, bardzo niecierpliwie czekam na całość drugiej😃Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)
Jezabel_ napisano 16.07.2019 19:38
A myślałam, że ją porwą ze szpitala, a wystarczyło przekupić urzędniczkę z opieki społecznej:P natomiast strasznie się pomyliłam co do pani prokurator, co za sucz, że po przysłowiowym trupie małej dziewczynki chce odzyskać karierę, strasznie się pomyliłam co do niej. |Natomiast B. staje się coraz bardziej słodziakiem, choć nie rozumiem dlaczego cały czas odpycha od siebie V. przecież jakby jej przeszkadzały obrażenia B. to by na niego nie leciała, ach ci faceci:) dziękuje za kolejny fragment tłumaczenie i pozdrawiam:)
sloneczna21 napisano 28.06.2019 11:57
Jak to dobrze , że B wie jak działa ta "polityka" socjalna... Liczyłam właśnie na to :) dziewczynka jest z nimi bezpieczna :) Nathan?? Cóż facet do końca nie wie chyba jak to wszystko działa w podziemiach. Choć był gliną i posiada zasady, przekonania no ale dam bierze ślub z córką mafiozy!!!?? Mam nadzieję, że ich nie zdradzi. Rebecca , no tak chce krwi Vicky.... Cholipcia obawiam się , że ją dorwie. Kobieta ma znajomości i zapewne wykorzysta je. Dziękuję bardzo :)
EWCIAAA_1989 napisano 17.02.2019 18:01
Witam, bardzo dziękuję za kolejne rozdziały. No i proszę, czyli pieniądz moze duuużo w dzisiejszym świecie. Mała coraz bardziej się otwiera, jednak przeszłość osób któe chcą ją ratować, może jej tak naprawdę zaszkodzić. Ale coś mi się wydaje, że Lissana oraz John nie zostawią ich tak samych, bynajmniej taką mam nadzieję. No i te zaproszenie, aż ciarki mnie przechodzą na myśl co może temu psychopacie do głowy przyjść. Pozdrawiam Ewa
przybylskapaulina napisano 22.10.2018 22:55
Przeraża mnie ta druga cześć, moze dlatego , ze chodzi o handel dziecmi..... Mam nadzieje , ze dziewczynce nic sie nie stanie. A Victoria złamie opór Butcha.
barbellak napisano 18.10.2018 11:08
Rany julek, czekam na całość i czekam i czekam...i będę czekać do upadłego ;) Pozdrawiam
elekx napisano 14.10.2018 11:58
nasze dziewczyny go rozpracują :) zastanawia mnie czy z jego nogą coś nie można zrobić ,aby nie kulał. Znowu zanosi się na tornado nad ich głową .Wiecznie coś się dzieje ,albo z nimi ,albo wokół nich. Bardzo się cieszę ,że zespół jest cały i B może liczyćna ich pomoc .Buziole i pozdrawiam :*
justo11 napisano 9.10.2018 14:11
Wielkie dzięki za kolejne rozdziały w Twoim tłumaczeniu. Porywam ze sobą aby się podelektować. Pozdrawiam, Justyna :)
Delacroix napisano 5.10.2018 13:18
Dziekuje mam rozdwojenie z jednej strony sytuacja w ksiazce jest tak pełna napiecia ze mnie stresuje jednak z drugiej strony jestem tak zaintrygowana jak autorka rozwiaze ta sytuacje ze musze ten tekst czytac
grzabka napisano 30.09.2018 23:37
W końcu zabrałam się za czytanie tłumaczenia. Butch to młody człowiek, który po walce z seryjnym mordercą "Panem młodym" musi żyć z trwałymi uszkodzeniami związanymi z urazem, co go niepokoi, zawsze był zdrowy, witalny i silny. Pewnej nocy, gdy mała dziewczynka spada mu pod nogi, ma to zmienić jego życie w sposób, jakiego nigdy by się nie spodziewał. Vicky również bardzo się zmieniła. Podczas gdy była w cieniu swojej siostry Lissiany , teraz stała się niezależną i silną młodą kobietą, która nie boi się otwarcie mówić, przy czym jest wrażliwa i czuła. Temat handel dziećmi nie zawsze jest łatwy do przeczytania.Czasami musiałam przerwać chwilowo czytanie, kiedy myślałam, że sytuacje takie jak w tej książce nie są tak nierealistyczne i zdarzają się w realnym świecie. Świetna kontynuacja serii. Czekam na całość, dziękuję za tłumaczenie i serdecznie pozdrawiam
js36 napisano 30.09.2018 17:20
Niby taki zły ... złamany, samotny - zbuntowany outsider ... B. pomimo blizn, nadal przyciąga kobiety. Przywódca - pomimo, że się wycofał - wciąż w nim to tkwi - bo albo się to ma, albo nie. Taki charakter ... przed okaleczeniem i po ... wciąż jest silny, nawet jeśli inni w to zwątpi, co ja mówię - sam w siebie zwątpił, oddając się bólowi, lecząc go alkoholem. Mała odmieniała go, poznajemy inną twarz B. A to, że obie zwaliły mu się na chatę i wywróciły jego życie do góry nogami...nagle - był samotny - nikt nie wiedział gdzie się podziewa - a tu - wszyscy zwalają się na jego kanapę. Pora zacząć działać i wrócić do żywych. B. ma misję. Pokazał jak umie sobie radzić. No cóż pieniądze działają cuda. No ale gdzieś tam w gabinetach, p. prokurator zaczyna mieszać. Ludzie handlujący żywym towarem, zagrażają miastu, zagrażają małej, zagrażają V. - a B. musi je chronić. V. - dzień za dniem przepada dla B., on ... no cóż ... boi się - ale chyba dostrzega to. Czy V. też zawładnęła jego sercem, mimo, że się buntuje i nie pozwala sobie na uczucia ...? Dziękuję. Buziaczki :)
eirene56 napisano 28.09.2018 00:02
Wielkie dzięki za taką duuużą ilość tekstu - ty się napracowałaś, a my to migusiem przeczytałyśmy, bo książka jest ciekawa i świetnie napisana, tak że wciąż jej za mało...;P Bardzo sie ucieszyłam, że Hailey została z Viki i Butchem, a nie na łasce opieki społecznej i psychologów ! Nawet gdyby jej nic nie zagrażało napewno nie uleczyli by jej po tej traumie jakiej doznała ! przebywanie z V. i B. a teraz również z całą "rodziną" już przyniosło ogromne postępy - swobodnie przebywa wśród mężczyzn no i PRZEMÓWIŁA :D! Ja nadal niestety nie ufam Stephanie i bardzo boję się, że wyjazd Hailey na rehabilitację skończy się u handlarzy dziećmi ??? Dobrze, że rodzinka w całości rozgryza sprawę handlu dziećmi, bo Butch ze swoimi ograniczeniami nie dałby rady. Coraz bardziej wkurza mnie ex-prokuratorka karierowiczka! W I tomie wydawała sie prokuratorem może niekonwencjonalnym w prowadzeniu sprawy "pana młodego", ale praworządnym. Teraz jawi się jako opętana żądzą zemsty, nienawidząca człowieka, któremu powierzono jej stołek, nie przebiera w środkach, aby powrócić na piedestał! I do tego pierp...y się z mafiosem poznanym w barze ! Nawet nie wie czym się zajmuje i chyba nie próbuje tego sprawdzić ! Może to właśnie poszukiwany handlarz dziećmi!!? Jak zwykle nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów ;) Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam gorąco :)
kasia-k79 napisano 24.09.2018 11:56
Ciekawe kiedy Butch ulegnie Vicky. Pomieszkają trochę ze sobą i kto wie może odnajdzie w sobie jakieś cieplejsze uczucia. A i obecność Hailey nie jest bez znaczenia. Butch z własnego doświadczenia wie co przeżywa mała. Ciekawe co kombinuje pani prokurator? Potępia Cohenów i ich ludzi a sama stosuje nieczyste zagrywki. Po trupach do celu. Dziękuję za kolejne rozdziały. Pozdrawiam.
Lexie.World napisano 21.09.2018 19:20
Dziękuję ślicznie :*** Jezu, ale sie porobiło. Cieszę sie że cała banda wkroczyła i pomaga B i V. Szkoda, ze ta prawniczka złapała trop Lissiany i Johna. Zaczynam sie bać. Mam nadzieję, ze uda im sie wyjsć z tego szczęsliwie. Fajnie, ze dziewczyna tak bardzo potrzebuje Butcha i troche tego twardego faceta uczłowiecza, cudownie widzieć jak on sie o nią troszczy :) Szkoda mi było Rebbeci w poprzedniej części, babka straciła wszystko bo chciała złapać tego złego i zdecydowała sie na desperacki krok :/ Jestem ciekawa kim jest ten facet, z którym raz była - może to ten główny złyco szuka dziewczynki? Jestem bardzo ciekawa tożsamości tego okrutnika :p Czekam na jakąś scene miedzy B i V. Szkoda, ze Butch po tym ataku stracił pewność siebie, jestem pewna ze byłby w lepszej kondycji gdyby ćwiczył i ostro wziął sie za rehabilitację, a tak facet marnieje w oczach :/ Dobrze, że V zabrała dziewczynką do Butcha, ale ile czasu zajmie tym złym by dowiedzieć się i tej lokalizacji... Pozdrawiam :)
nietuzinkowa napisano 17.09.2018 08:21
nobo nagle ta Steph tak o tym ojcu...moze to ojciec Steph stoi za ta organizacja? przeciez musial sie czyms zajac:->
nietuzinkowa napisano 17.09.2018 08:20
osobiscie bym chciala psa Natana:D jako nastpna czesc:) a potem po kolei kazdego. dobra...dzieki za koljeny gigantyczny fragment :) ale szybko zlecial ze hoho. ale przynajmniej sie 10ka zjednoczyla i znow sa razem a Buth chce czy nie chce ma dziecie i dziewczyne w dmu co do ktorej zawsze mial slabosc i ktora sie go nie boi i sie stawia mu i dobrze:P przynajmniej chlopina ma troche atrakcji w zyciu:P nie moge sie tym nacieszyc ze Viks jest taka ebzkompromisowa. czy on chce czy ni chce mial rpzyjechac do szpitala, czy chce czy nie chce ma je przyjacw domu i beda u niego mieszkac. inan sparwa ze on sobie nie zdaje sprawy z etgo ze chce.:P co do watku krymianlengo...ta Rebecca eks prokurator...mam nadzieje szczerze mwoaic ze ona wpdanie i aj przymkna. co to za motyw dla urzednika panstwowego- zemsta?? no za to juz powinna siedziec. a jeszcze dokonywanie ruchow jakichkolwiek w tym kierunku- zenada:-/ ja tylko sie boje ze to znowu ktos z 10tki..ale to chyba niemozlwie prawda? ale drapie mnei to szczerze mowiac po Panu Mlodym. ale dobra. na to jeszcze przyjdzie czas. chociaz proceder jest naprawde...ohyda. ale teraz muoda Hayley wreszcie przemowila!:D juhu! biedna biedna dziewczynka i biedne te wszystkie dzieci..normalniesie serce lamie. ale za to Vics sie znowu na Butcha rzucila:D a niech sie rzuca:P tyleze mam zle przeczucia jesli chodzi o ta Syeph szczezrze mowiac...albo Tinego:-/ mam zle rpzeczucia jak Viks. i tyle.. dzieki!
wampirrr8 napisano 16.09.2018 20:22
Te kilkadziesiąt stron tak mnie pochłonęło, że nim się zorientowałam przeczytałam juz wszystko :) Dobrze jest wrócić do Vic i Butcha, który swoim zwyczajem chciałby wszystkich ignorować, tylko wszyscy inni mu troche to utrudniaja. Widac ze są prawdziwymi przyjaciółmi, którzy pomagają sobie w biedzie. Przy problemach , które ich nie omijają i ludziach ,którzy ich ścigaja dobrze z 10-tkę mają znów przy sobie. Dzięki wielkie za tłumaczenie:)
kristofelus1 napisano 15.09.2018 22:15
Zbliżają się do siebie, dzięki Vic Butch został zmuszony do kontaktu ze stara paczką przyjaciół:) I dobrze:) Dzięki temu może trochę się otworzy i w końcu dopuści kogoś (Vic)do siebie. Zastanawiam się czy pani prokurator zaszkodzi im czy pomoże swoim dochodzeniem:) Hailey jest na dobrej drodze do wyzdrowienia, niestety handlarze nie zrezygnowali z niej. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń Pozdrawiam:)
pyza-85 napisano 14.09.2018 21:07
W tych rozdziałach Butch okazal troche swego serducha ktore kryje sie pod wielkim i grubym lodem. Vicky dzielna kobita z niej. Fajnie ze wziela H. do domu pod swoja opieke. Ciekawa jestem jak to wdzystko dalej sie potoczy duzo niewiadomych duzo tajemnicy, i tajemniczych osob
fraga73 napisano 14.09.2018 18:45
Cieszę się, że B już nie jest taki samotny. Wiem,że jest mrukiem,ale tak naprawdę ma wrażliwe serce,szczególnie nie może się oprzeć H,która bidulka jest takim slodziakiem ,a tyle już wycierpiała.Teraz mam nadzieję, że w grupie coś szybciej wymyślą i będą silniejsi i trudniejsi do pokonania dla handlarzy dziećmi. Relacja naszej parki coraz bardziej ciekawa i już nie mogę doczekać się dalszego rozwoju akcji. Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie ☺
gosiaakj napisano 14.09.2018 18:03
Hej! Dziękuję bardzo, musiałam się cofnąć trochę dalej, ale już jestem na bieżąco. Uwielbiam Butcha i cieszę się, że w koncu, po takim czasie nie jest sam i ma w końcu cel. Niecierpliwie czekam na rozwój relacji pomiędzy Nasza dwojeczka, już w pierwszej części byłam jej ciekawa i zakończyło się w takim momencie... wrrrr. Dziękuję jeszcze raz, dużo się dzieje i muszę przyznać, że jak zwykle czas spędzony przy lekturze był super oderwaniem. Tłumaczenie rewelacyjne, dziękuję i czekam na dalsze losy bohaterów 😊 Pozdrawiam!😉
sara0412 napisano 14.09.2018 14:26
dzięki, jakoś umknęły mi poprzednie rozdziały więc miałam teraz więcej do czytania, B niby jest mrukiem ale w stosunku do H jest bardzo miękki i godzi się na wszystko, cieszę się, że paczka przyjaciół jest znowu razem, mam nadzieję, że razem coś wskórają, R w pierwszej części była dla mnie pozytywną i nawet romantyczną postacią a teraz zupełnie jej nie rozumiem, chce skrzywdzić H żeby osiągnąć swój cel, to straszne, tym bardziej że jest kobietą, pozdrawiam
gababal napisano 14.09.2018 13:50
Nooo, nareszcie się doczekałam „rodzinki C”!!! Biedniutki ten Butch, nie tylko ma na Glowie Vic i Hailey, to jeszcze teraz dokoptował sobie Dziesiątkę. Tak w ogole – to kto ich wezwał? Zresztą, mniejsza z ty6m – ważne że są. Pomogą B w poszukiwaniach, bo sam to wielkich postępów nie robil. 1> Ma facet fizyczne ograniczenia. 2.>Już nie siedzi w organizacji, wiec nie bardzo się orientuje kto, z kim i po co? A Tiny i jego ludzie mogą dużo więcej i ochoczo temu bęcwałowi pomogą. Na kogo może liczyć, jak nie na rodzinę? Oj, uparciuch ten Butch, uparciuch. Dobrze podejrzewałam, że za splądrowaniem mieszkania Vic stoi Rebeca. Tylko skąd ta kobieta ma takie kryminalne znajomości. Nawet byłej pani prokurator to nie wypada. Rebeca jest tak zdeterminowana, aby odnaleźć J i L, że nie cofnie przed niczym. Już od pewnego czasu zastanawia mnie ten jej tajemniczy kochanek. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nieodpowiedni kochanek Rebeci i tajemniczy mężczyzną w drogich garniturach – to jedna i ta sama osoba. Ale nadal nie mam bladego pojęcia kim on jest. Pewne jest, że nie przepada za Cohenami i nie boi się ich. A to może oznaczać tylko jedno:jest potężny. No ale tego już Dziesiątka się domyśliła. A co do tego co dzieje się miedzy V a B. To nie zadziało się teraz – to zaczęło się 1,5 roku temu. Tylko wtedy nie był odpowiedni czas na to. Teraz co prawda tez nie bardzo jest… ale … nie można sobie zaplanować jak wycieczki, czasu i osoby która będzie cos dla nas znaczyć… którą pokochamy. Butch i Vic nie mają wyboru – to już się stalo. I teraz albo się z tym pogodzą – albo nie. Wydaje się, że v nie będzie miała z tym większego problemu. Natomiast Butch … jak to on będzie wściekał na Victorię, brata i cały świat. Niech no tylko znowu nie zniknie z radaru, jak to tez ostatnio ma w zwyczaju. Dzięki dziewczyny za kolejne rozdziały i pozdrawiam.
sara-o napisano 14.09.2018 11:58
biedny Butch wszyscy zignorowali jego życzenie by zostawić go w spokoju ... teraz ma dziecko i Vicky w domu i przyjaciół, którzy ciągle go nawiedzają ... ale jak to się mówi w kupie siła i jestem przekonana, że oni są w stanie znaleźć tych handlarzy ... eh po końcówce mam dziwne przeczucie mam nadzieję, że nikt nie porwie małej ... dziękuje za rozdziały i niecierpliwie czekam na c.d.
bakus63 napisano 13.09.2018 08:52
Butch jest strasznie uparty w swoim postanowieniu, by ze wszystkim radzić sobie sam, więc dobrze się stało, że jego przyjaciele w końcu go dopadli :) Chcą wyjaśnić sprawę Hailey, a ona okazuje się coraz bardziej skomplikowana. Do tego dochodzą jeszcze zaszłości i starzy wrogowie. Nie wiem jak sam miałaby sobie sam z tym poradzić. A mam wrażenie, że pętla wokół jego szyi poważnie się zaciska. Pozdrawiam:)
LUISIA25 napisano 12.09.2018 16:42
dziekuje, jak widac Victorii i Butchowi nie dany jest spokój, była prokurator, handlarz dziecmi , no i cała ekipa Johna, wszyscy siedza im na karku. ale fajnie ze przyjaciele wkoroczyli w zycie B . za długo sie ukrywał
serapion-9 napisano 12.09.2018 01:06
W poprzedniej części bałam się tylko jednego wroga, psychopatycznego mordercy, ale tu jest ich więcej niż grzybów po deszczu i najgorsze jest to, że wciąż ich przybywa. Handlarze dziećmi, to jedno, ale ogromnie zaskoczyła mnie zdymisjonowana pani prokurator. Rozumiem jej frustrację, bo świetna kariera legła w gruzach po tym, kiedy uciekli John i Luissiane, ale jakim trzeba być potworem, żeby do swojej zemsty wykorzystać dziecko, które przeżyło horror porwania i maltretowania. Poza tym chyba z równą premedytacją stosuje zwykły szantaż wobec innych ludzi, którzy pewnie w jakiś sposób kiedyś byli z nią związani. Grupa najemników, włamywaczy to jestem w stanie zrozumieć, ale kim jest Stephanie, która jak można się domyślać jest tą osobą, która uprowadzi Hailey. Już w poprzedniej książce miewałam chwile zwątpienia w skuteczność osławionej „dziesiątki” i póki co ich działania teraz też mnie nie zachwycają. Może działają wolniej, ale skuteczniej w co chciałabym uwierzyć, ale mając takie rozeznanie w środowisku przestępczym, jakoś nieporadnie szukają śladów, które mogłyby ich przybliżyć do znalezienia szajki handlarzy dziećmi. Bardzo dziękuję za tłumaczenie i korektę. PozdrawiaM.
el64 napisano 11.09.2018 23:00
Bardzo dziękuję za rozdziały :) To została jej opiekunką ,ale jak widać i Butch był też potrzebny ,aby mała poczuła się lepiej . Tylko szkoda że oni nie wiedzą ,kogo szukać i że nie jeden ,ale dwóch mają przeciwników i że nie będą przebierać w środkach aby odzyskać tą małą i Victorię ,aby dobrać się do jej siostry też . Ciężko się bronić ,jak nie wiadomo przed kim . Pozdrawiam.
Serajka napisano 11.09.2018 19:55
I Vicky i Hailey mają swoje demony.Okazuje się,że panaceum na to jest Butch.Jego obecność pomaga im obu.Martwi mnie postępowanie Rebecci.Ona jest owładnięta chęcią zemsty i nie cofnie się przed niczym,aby tego dokonać.Mam tylko nadzieję,że ci którzy znowu pomagają Butchowi będą szybsi.Ale największą radością było wypowiedzenie przez Hailey pierwszych słów.Dziękuję
magda-benita napisano 11.09.2018 19:45
Butch i Vicky zachowują się trochę jak stare dobre małżeństwo tymi swoimi kłótniami i przepychankami. Najważniejsze jednak, że udało się zabrać Hailey i jest teraz bezpieczna. Oczywiście to bezpieczeństwo jak się okazało jest bardzo kruche. Włamanie do mieszkania Vicky, węszenie w opiece społecznej to nie zapowiada niczego dobrego. Pewnie się nawet oboje nie spodziewają, że ich stara znajoma pani prokurator jest odpowiedzialna za włamanie i kosztem Hailey chce znaleźć dojście do Johna i Lyssane. Bardzo się cieszę, że Butch spotkał się w końcu ze swoimi starymi towarzyszami wprawdzie nie z własnej chęci ale i tak myślę, że jest z tego zadowolony. Teraz wspólnie szukają odpowiedzialnego za handel dziećmi i jeśli nie oni to nie wiem kto ma szansę. Trochę się boję co może się wydarzyć na ślubie ale mam nadzieję, że organizacja da sobie radę. Butch i Vicky robią wspaniałą robotę a największą nagrodą dla nich jest, że Hailey w końcu przemówiła. Pozdrawiam :)
Funa1 napisano 10.09.2018 21:46
dziękuję za tak dużą porcję rozdziałów ;Buth wpadł w sidła Vic i Halley ;te dwie kobietki pomału zajmuj miejsce w jego życiu i przewracają je do góry nogami;Pozdrawiam:)
mapaw17 napisano 10.09.2018 18:25
Dziękuję bardzo za kolejne rozdziały. Cierpliwie poczekam na całość. Pozdrawiam:)
angelikaa29 napisano 10.09.2018 17:54
Bardzo dziękuje za kolejne rozdziały. Coś mi się widzi, że Butch sam sobie przeczy. Widać gołym okiem, że już zależy mu na dziewczynce i Vic. Gdyby miał je gdzieś to nie biegłby na każde ich zawołanie o pomoc. Od razu mordka się cieszy, że „rodzinka” zebrała szyki żeby pomoc Butchowi w rozwiązaniu sprawy Hailey. I tak samotnik znowu ma przy sobie ludzi którym na nim zależy. Oczywiście brakło Johna ale nie można od razu mieć wszystkiego:) I nie dość, że polują na dziewczynkę to jeszcze jest Rebeca ze swoja chorą obsesją na punkcie zemsty. Ewidentnie nie potrafi pogodzić się z porażką. Mam nadzieje, że w końcu dostanie ona to na co zasłużyła. Tak samo zresztą jak handlarz dziećmi. Pozdrawiam:)
agata1981481 napisano 10.09.2018 17:44
Bardzo dziękuję za kolejne rozdziały,dopinguję i czekam na całość.Pozdrawiam :)
Lili__ napisano 10.09.2018 15:00
Po pierwsze, ten koleś, który tak bardzo pragnie H jest nienormalny. Zamiast odpuścić- to on nie, a patrząc na jego "inteligencje" powinien się skapnąć, że ktoś go może szukać, przez jego nieuwagę. Co do R, nie dziwię się jej, że jest zawzięta, ale żeby plądrować mieszkanie V? Co za kolejna głupota. Ma dziwne metody ta kobieta. A V po prostu uwielbiam :) Dziękuje!
wioletta.wojcik napisano 10.09.2018 14:52
Dzięki wielkie za tak miłą niespodziankę po długiej nieobecności. Kto by pomyślał, że B będący od półtora roku samotnikiem przyjmie pod dach V i dziewczynkę. Widać, że oczywiście pewne okoliczności pomogły w tym. Super, że mają siebie i na dodatek wreszcie dołączyli do niego także jego pozostali przyjaciele, którzy oczywiście pomagają w rozwikłaniu tej zagadki związanej z handlem dzieci. Była Pani prokurator chyba się zagalopowuje w osiągnieciu swojego dawnego nazwiska i powazania....zaczyna uciekać się do dziwnych sztuczek....
chantalee napisano 10.09.2018 09:31
Butch jak zwykle uroczy. Jednak pod swoim szorstkim obyciem nie potrafi odmówić pomocy H i V. Mogą na niego liczyć w każdej sytuacji. Teraz z przyjaciółmi u boku o wiele łatwiej będzie rozwikłać kto stoi za handlem dzieci. Intryguje mnie postępowanie pani prokurator. Co wymyśliła tym razem, aby zaszkodzić V. Ślicznie dziękuję :)
asia126-1989 napisano 9.09.2018 23:25
No i jak tu nie kochac tego gburowatego Butcha za jeho drobne gesty. Szybko pomógł Vic uzyskać opiekę nad Hailey i choć wiecznie okazuje niezadowolenie, że zwracają mu głowę to czuję, że w głębi serca lubi je mieć blisko i być pewien, że z nim są bezpieczne. Wszak od samego początku poszukiwał porywach małej, teraz współpracuje z rodziną, by iccb dorwać. Goni do Vic, gdy tylko ona do niego zadzwoni, a jeho uciechy, gdy mała przemówiła byla po prostu urocza. Mógłby tylko odpuścić trochę Vic i odsłonić swoje uczucia do niej. Chociaż to z czasem pewnie do tego dojdziemy. Póki co wróg się do nich zbliża powoli, a w dodatku jakby tego było mało to jeszcze Rebbeca chce namieszać byleby tylko schwytać Johna. Oj ona narobi jeszcze problemów. Dziękuję ślicznie za kolejny fragment. Pozdrawiam cieplutko 😘
kasia_zka1 napisano 9.09.2018 22:54
Akcja gna do przodu... Skonczylo sie w takim momencie, ze znowu beda dreczyly mnie pytania- czy Haily wroci do domu? Czy Vik nie zostanie porwana podczas zakupow? Kiedy Butch zrozumie ze zalezy mu na Viki? Kim jest ten facet w garniturze? Nie moge doszukac sie podpowiedzi...Rany... Z nieciepliwoscia czekam na kolejne rozdzialy, dzieki ;-)
sen.o.tobie napisano 9.09.2018 22:35
Od czego by tu zacząć?Chyba od Rebeci.Ta kobieta straciła wszystko przez tę historię z Lissianą i Johnem,ale teraz koniecznie chce odzyskać prestiż i pewnie też przy okazji stanowisko.I zrobi wszystko,by tak się stało.Szkoda tylko,że planuje porwać Hailey,takie mam przeczucie.Jakoś nie ufam Stephanie,która bardzo szybko złożyła swoją propozycję i którą Rebecca śmiertelnie przeraziła,gdy wymogła na niej nazwisko Vicky.Owszem,zna Vicky,ale nie wiedziała,że to ona wzięła dziewczynkę.Trafiło się jej,jak ślepej kurze ziarnko!Włamanie do mieszkania miało ją przerazić i spowodować pojawienie się siostry i szwagra kobiety,na których Rebecca poluje.Cóż,zawiodła się,bo nie widziała załamania Vicky,a i szwagier się nie ujawnił.Widać,że ma sztab najemników,którzy dla niej śledzą kogo trzeba i wykonują jej polecenia.ie wie jednak,że przez to właśnie włamanie weszła w drogę kogoś od niej silniejszego.Kogoś,kto za wszelką cenę chce odzyskać Hailey,bo kupiec czeka,a pośrednik pragnie żyć!Grupa Cohena też szuka sprawcy włamania i teraz powstaje pytanie:kto pierwszy dorwie byłą panią prokurator?Kobieta już nie żyje,bo podpisała na siebie wyrok!A Hailey się odezwała!No i Butch znów jest w grze,jego przyjaciele i współpracownicy wreszcie go znaleźli!Myślę,że to za sprawą Vicky,ale jak widać,nie był na nią za to zły.Jednak jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia...Pięknie dziękuję,pozdrawiam.
mootylek1 napisano 9.09.2018 21:55
Kurde kurde kurde - znowu koniec w takim momencie, że aż się boję co będzie dalej. Mam nadzieje, że to fałszywy alarm i Hailey wróci do domu cała i zdrowa, a nie się okaże że Tyrran jest kretem czy coś. Śmiać mi się chciało, jak Vic wpakowała się Butchowi na chatę. Przeciez mogła kazać mu przyjechać do siebie, żeby uspokoił małą. I chociaż wkurzyła mnie akcja ze zdemolowaniem jej mieszkania, to w sumie dobrze się stało, bo dzięki temu znowu cała ekipa jest w komplecie :) Dziękuję za kolejną emocjonującą dawkę i z niecierpliwoscią czekam na ciąg dalszy ;) Pozdrawiam
monika1504 napisano 9.09.2018 21:01
Bardzo dziękuję za tyle rozdziałów. Butch nigdy nie uwierzy w to, że podoba się Vicky, albo że żywi wobec niego jakieś uczucia, niestety widzi siebie jako kalekę. Mam nadzieję, że ten handel dziećmi, to sprawka kogoś nieznanego i nikt nie zdradzi z ekipy Butcha. Chociaż gdyby tak było, to mieliby o nim więcej informacji. Pewnie gdyby nie to zagrożenie dla dziewczynki, Butch by się zapił i zaćpał, a tak ma co robić, może powróci mu wiara we własne możliwości.
monika1504 napisano 9.09.2018 21:01
Bardzo dziękuję za tyle rozdziałów. Butch nigdy nie uwierzy w to, że podoba się Vicky, albo że żywi wobec niego jakieś uczucia, niestety widzi siebie jako kalekę. Mam nadzieję, że ten handel dziećmi, to sprawka kogoś nieznanego i nikt nie zdradzi z ekipy Butcha. Chociaż gdyby tak było, to mieliby o nim więcej informacji. Pewnie gdyby nie to zagrożenie dla dziewczynki, Butch by się zapił i zaćpał, a tak ma co robić, może powróci mu wiara we własne możliwości.
danulenka napisano 9.09.2018 20:37
Bardzo dziękuję za nowe rozdziały. Czekam na całość. Pozdrawiam serdecznie:)
mikado41 napisano 9.09.2018 19:37
Warto było czekać na te rozdziały. Wiele się działo. Butch po długim czasie spotkał się z przyjaciółmi, Hailey została z Vic. Niepokoi mnie pani prokurator. Dziękuję a tłumaczenie. Pozdrawiam : )
Aga_7878 napisano 9.09.2018 18:37
Vicky robi wszystko aby zapewnić Haley bezpieczeństwo i spokój. Butch już teraz nie ma wyboru, bo został włączony w opiekę nad Haley i cokolwiek nie mówi to przecież nie wystawi ich za drzwi. Jakby nie zaprzeczał obie już mu zaszły za skórę... Ale żeby nie było różowo trolle wypełzły ze swoich nor:P Trochę brutalne to ale prawdziwe:( Zarówno Rebecca jak i ten handlarz robią wszystko aby dopaść Vicky i nic ich nie powstrzyma:P Mechanizm jak działa opieka społeczna też jest wkurzający. Korupcja na całego ubrana w ładne słówka.... Przynajmniej organizacja za sprawą Butcha została włączona w ochronę Vicky i Haley oraz w wyjaśnienie tych wszystkich zagadek:P Dziękuję za tłumaczenie i korektę:) A:***
abcdglogowek napisano 9.09.2018 15:24
Gorąco dziękuję za nowy fragment świetnego tłumaczenia i serdecznie pozdrawiam:)
dalma0 napisano 9.09.2018 14:40
Dzięki Butchowi mała znalazła się pod opieką Vic , niestety Rebeka oszalała z chęci zemsty i będą przez nią jeszcze większe kłopoty. A do tego cały czas ściga ich ten handlarz. Jedyny pozytyw to że włączyła się w to organizacja Butcha. Dziękuję za nowy fragment. Pozdrawiam serdecznie :)
Kama2050 napisano 9.09.2018 14:05
I tak za sprawą małej Butch powrócił do życia i ponownie do swojej rodziny chociaż to oni w sumie wprosili się do niego a jemu pozostało tylko to zaakceptować. To straszne co robiła ta baba z socjalnego bo mogła tak sprzedawać dzieci tym du.pką od których uciekła Hailey. Już myślałam że gdy siądzie na niej ta prokurator to bardziej zacznie w tym grzebać ale jej chodzi tylko o Vicky i zemście na jej siostrze. Nie spodziewałam się że to właśnie ona stoi za tym włamaniem ale widać jest bardzo zdesperowana - ciekawi mnie z kim ona ma ten potajemny romans ? Teraz chociaż jest więcej osób szukających małej i Vicky a tym samym sobie zawadzają i przeszkadzają a to może sprzyjać Butchowi i jego ludziom . Gorzej jednak gdy wrogowie się dogadają. Teraz na celownik pójdzie ślub Tinego i może być nieciekawie.... dziękuję bardzo za nowe rozdziały i pozdrawiam.
dorojas napisano 9.09.2018 14:00
Uch trochę mi ulżyło że Butch i Vicky maja przy sobie rodzinę teraz chyba są bardziej bezpieczni ale tylko chyba bo wydaje się że wszyscy drepczą w miejscu pani prokurator nie cofnie się przed niczym aby zmusić Lissiane i Johna do powrotu i chyba planuje porwać Hailey bo chce psychiczne wykończyć Vicky bo to według niej zmusi Lissiane do powrotu a jeśli ona wróci to i John także no i jest jeszcze ten tajemniczy mężczyzna w szarym garniturze ten też zrobi wszystko aby dorwać Hailey no i przy okazji Vicky teraz planuje coś w związku ze ślubem Logana aż strach się bać jednie pocieszające jest to że malutka się uśmiecha i po raz pierwszy się odezwała mam nadzieje że nie spotka jej już nic złego Dziękuje bardzo za nowe rozdziały i Pozdrawiam:)
Elkaplinska napisano 9.09.2018 13:39
Sporo rozdziałów i bardzo dużo się wydarzyło. Dobrze dla Butcha. Znalazł się z powrotem wśród swoich przyjaciół i wszyscy dali mu odczuć jak wiele dla nich znaczy. Wcześniej myślał, że jego życie się skończyło, właściwie tylko wegetował, teraz to się zmieniło. Jest potrzebny Hailey i Victorii, a jego dawni towarzysze nie pozwolą mu się znów ukryć. Cudowne jest, jak ten zimny i mrukliwy mężczyzna potrafi zmienić sie w czułego i uważnego opiekuna małej dziewczynki. On może tego nie chcieć, ale Hailey skradła mu już serce, zreszta Victoria też (ale w tym wypadku, to chyba stało sie już dawno temu). Vic zdecydowanie umie postępować z Butchem, nie przerażają ją jego ataki wściekłości i odstręczające zachowanie. Jest dla niego idealna, tylko teraz musi sprawić żeby on przestał ją od siebie odsuwać. Była pani prokurator nie cofnie sie przed niczym, byle tylko dorwać Johna i Lisiannę i za nic ma to, że po drodze do celu może skrzywdzić niewinne dziecko. Podejrzewam, że to może się dla niej źle skończyć, bo miesza szyki komuś potężniejszemu. Mam nadzieje, że nikomu nie uda sie uprowadzić ponownie Hailey. Ona zaczęła czuć się bezpiecznie i wychodzić ze swojej skorupy, a jakaś nowa trauma mogłaby to wszystko zaprzepaścić. Dziekuję za wspaniałe tłumaczenie i korektę i czekam na następne rozdziały. Pozdrawiam😃
monaliza_88 napisano 9.09.2018 13:24
Pani byla prokurator posuwa sie do niebezpiecznych srodkow aby zdobyc to co chce.Butch natomiast wiedzial jak postapic z opieka spoleczna.Ha babka mimo ze sie zawachala to kase wziela.A mala Hailey zostala pod opieka Vicky.Butch mimo iz stara sie niczego nie okazywac to zyskal dwie dziewczyny ktore sa dla niego wazne.Oby organizacja znalazla sprawce cierpienia dziewczynki jak najszybciej.Bo teraz nie tylko on stanowi niebezpieczenstwo ale rowniez pani byla prokurator.Dziekuje
rafx123 napisano 9.09.2018 12:10
Oj Butch dobrze wyczuł jak działa opieka, jak bardzo jest skorumpowana :/ tym samym Vicky dostała dziecko, a on zyskał je dwie... i nawet jeśli temu zaprzecza, ta dziewczynka podobnie jak ta kobieta wlazły mu pod skórę... obydwie mają wrogów i to aż 2 ? czy na czas uda im się znaleźć obu i tym samym wyeliminować zagrożenie? dziwne, ze tacy sprytni faceci jak Butch i jego banda nie potrafią wyczuć, ze ktoś ich obserwuje... dzięki :)
zajaczekslomka napisano 9.09.2018 12:05
Dziękuje ślicznie za kolejne rozdziały. W końcu doszło do spotkania paczki, choć nadal intryguje mnie czy w końcu pojawi się braciszek. Hailey powoli wraca do siebie, ale zło nie śpi, bo Rebeka z tą swoją chęcią zemsty stała się niebezpieczna. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, pozdrawiam serdecznie :)
Justysia191988 napisano 9.09.2018 11:29
Fajnie że reszta osób z organizacji w końcu spotkała się z Butchem i mam nadzieję że on w końcu dopuści ich do siebie w końcu są rodziną. Nie wiem może się mylę ale ta przyjaciółka Vic mi się nie podoba może ma powiązania z byłą Panią prokurator? Albo tajemniczym facetem? No a Rebeca cóż jest tak zaslepiona zemstą że nie cofnie się przed niczym...
GalaxySII napisano 9.09.2018 09:41
Dziękuję bardzo. Czekam na całość ale dopinguję i wspieram w pracy. Pozdrawiam serdecznie :)
GalaxySII napisano 9.09.2018 09:41
Dziękuję bardzo. Czekam na całość ale dopinguję i wspieram w pracy. Pozdrawiam serdecznie :)
bulma120 napisano 9.09.2018 07:42
Pięknie dziękuję za przekład i korektę kolejnego fragmentu . Sporo chmur nazbierało się nad głowami Vicky i Hailey , już nie tylko handlarz , ale i mściwa prokurator obrała je sobie za cel . Zastanawiające dlaczego tak bardzo zależy mu właśnie na niej , pewnie ma sporo innych dziewczynek by zaoferować kupcowi . Dobrze , że malutka czuje się coraz swobodniej w nowym otoczeniu i zaczęła nawet mówić . Mam nadzieję , że Butch zapewni skuteczną ochronę swoim dziewczynom , że nie zdarzy się nic co znowu zachwieje poczuciem bezpieczeństwa malutkiej . Czekam na ciąg dalszy . Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :) .
Eveline-a napisano 9.09.2018 05:48
Nie podoba mi się fakt że na Viki polują już dwie ekipy. I obie chcą ją skrzywdzić. Plusem jest to ze ma dużo opiekunów i organizacja Cohenow jest jakby jej rodziną. To że są razem to och siła. I nawet Nate się z nimi po troszkę trzyma. Viki współczuje. Najpierw Pan Młody a teraz to. Chyba bym zwariowała. Dobrze że ma Butcha. Będą dla siebie ocaleniem!
dziabi4 napisano 9.09.2018 01:40
Butch udaje obojętnego przy Vicky ale jak tylko dzieje jej się krzywda natychmiast jest przy niej, martwi się o nią, niby się jej sprzeciwia , kóci ale kto wygrywa Vicki, tak on na pewno coś czuje do niej ale cały czas się przed tym broni. Hayley ich do siebie bardzo zbliżyła, ta dziewczynka jest przez nich kochana i odwdzięczyła im się tym,że w końcu wypowiedziała pierwsze słowa, kurcze to było wzruszające . Cieszę się,że cała 10 w końcu się z nim spotkała i teraz Butchowi nie będzie łatwo się ich pozbyć, mam wrażenie,że nawet nie będzie chciał znowu zostać sam w tych czterech ścianach. fajnie,że pomaga jej również jej przyjaciółka Stephanie, równa z niej babka i wiele przeszła przez swojego ojca. Ta Rebbeca sporo namiesza przez swoją zemstę , chce dorwać Johna i Lissine i nic ja przed tym nie powstrzyma, ciekawe , czy ona ma zamiar być na weselu Tiniego, czy coś tam się wydarzy złego? Kim jest ten facet w szarym garniturze? Oj tyle ma pytań, a ten pocałunek Vicky na pewno skruszył serce Butcha, tylko nadal udaje twardego, ciekawe jak długo? Pozdrawiam i dziękuję:) Trzecia cześć może będzie o Nathanie I Stef?
mlochow23 napisano 9.09.2018 00:15
Ciekawa jestem, czy Vicki uda się dostać Butchowi pod skórę. Bo jedna rzecz, to na pewno czuje się odpowiedzialny za nią i za Hailey, nie ważne jak mocno temu zaprzecza, ale inna kwestia, żeby przyznał przed samym sobą i innymi, że im na nich zależy. Z drugiej strony chyba nie będzie już potrafił powrócić do swojej pustej egzystencji, którą żył przez kilka miesięcy pomiędzy swoim wypadkiem a pierwszym spotkaniem z Hailey. To chyba nie udałoby się nawet jemu, żeby wrócić do tej pustej i zamkniętej skorupy, w której się przed wszystkimi schował. Nie mówiąc już o tym, że teraz jego kryjówka jest znana całej 10-tce i nie uda mu się ponownie łatwo zniknąć.
AshT napisano 8.09.2018 23:57
Dziękuję ślicznie. Czekam na całość i dopinguję. Pozdrawiam serdecznie ;-)
Redrose888 napisano 8.09.2018 23:45
Zanim skomentuję rozdziały, wspomnę, że bardzo się cieszę, że będą kolejne części! :D O kim będzie trzecia część, nawet nie będę zgadywać, bo mi to naprawdę obojętne, czy to Tiny, Nathan, Stephanie, bliźniacy itd., lubię ich wszystkich :D Wracając do treści: Vicky została opiekunką Hailey, głównie dzięki Butchowi, który przekupił pracownicę socjalną. Hailey dzięki Vicky i Butchowi powoli się otwiera, ale wciąż ją coś blokuje. Nic dziwnego, po tym co przeszła. Co noc ma koszmary, jednak spanie u Butcha przyniosło pozytywny efekt - Hailey przesypia całe noce. Rebeka mnie denerwuje. Chce się zemścić na Lissiannie, jednak wszystko kosztem Vicky, a teraz i Hailey. Szpieguje ją, robi zdjęcia i knuje przeciwko niej. Włamanie do domu Vicky sprawiło, że przypomniała sobie porwanie przez Pana Młodego. Dostała ataku paniki i wezwała Butcha. Przez to w końcu cała dziesiątka (poza Johnem) na nowo się spotkała. Okazało się, że Nathan również do nich dołączył, choć wypiera się tego. Jednak wierzę, że prędzej czy później zda sobie sprawę, że jest członkiem Organizacji. Owen odnalazł zaproszenie na ślub Tiny'ego. Obawiam się, co teraz może się dziać. Czyżby ktoś będzie chciał zabić przyszłą panią Price? Hailey po raz pierwszy się odezwała! To dosłownie wspaniała chwila, tak wspaniała, że szczęśliwa Vicky rzuca się na Butcha i spontanicznie go całuje :D I to kolejny raz! :D Dziękuję za rozdziały :) Pozdrawiam :*
marli12 napisano 8.09.2018 22:56
Butch wie jak działa magia pieniądza:)tym sposobem uratował Hailey-30 tysięcy zdziałało cuda i Vicky ma swoją dziewczynkę!!! nie jest tak kolorowo Hailey ma ataki paniki i mieszkanie z Butchem daje jej jakąkolwiek stabilizację no cóż Vicky postawiła go przed faktem :) włamanie do mieszania naszej dziewczynki mocno na nią wpłynęło!!!nigdy bym nie podejrzewała o to Rebbeci!! to suk. chce dorwać Lissanę i Johna by odzyskać swoje miejsce w prokuraturze i jeszcze garniak handlujący dziećmi !!! jeden pozytyw jaki z tego wypłyną to Butch pogodzony z organizacją ech obawiam się ataku na Vicky i masakrze na ślubie:( za wiele osób może stracić zbyt wiele:( i następny pozytyw to Haley w końcu pozwala sobie na zaufanie !!!i powolnie zdrowienie nie wspominając o pierwszych słowach:)zaczyna być dzieckiem,pozdrawiam
beatatarn napisano 8.09.2018 22:44
Butch w dalszym ciągu mnie intryguje i doceniam jego wrażliwość w kontaktach z H.. Vic chyba z pewnością zakochuje się w nim. Martwię się o nich i o to co mogą zrobić im inni...ci źli. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie;)
pbaran610 napisano 8.09.2018 21:57
Wielkie dzięki, poczekam na całość ale wiernie wspieram w tłumaczeniu. Pozdrawiam:)
Aby dodawać komentarze musisz się zalogować