Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

NyB2 1-6.pdf

Download: NyB2 1-6.pdf

0,98 MB

5.0 / 5 (4 głosy)
Witam przy pierwszych rozdziałach drugiej części NY Bastards i historii Butcha.
Mam nadzieję, że spodoba wam się równie mocno, jak i mi. Cieszę się, że za waszą namową tłumaczę już teraz tę pozycję. Wciąga ogromnie, ciężko było mi oderwać się od tłumaczenia ( tym razem czytam tłumacząc, więc wiem tyle co i wy XD)
Dziękuję Gabi za rozesłanie haseł, w końcu trochę ich było.
Domiś tobie oczywiście buziaki za kibicowanie, namawianie i całą korektę. Wiem, wiem, dla ciebie to nadal zbyt mało rozdziałów Butcha. Zaraziłaś mnie miłością do niego :D

Okej, nie przedłużam, życzę miłego czytania i czekam na wasze opinie.
Pozdrawiam

Komentarze:

katia25vip

katia25vip napisano 7.09.2019 16:52

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za możliwość przeczytania kolejnej cześci. Przyznaje jednak iz czytanie na raty to nie moja bajka dlatego z chęcią poczekam na calosc. Pozdrawiam

sloneczna21

sloneczna21 napisano 28.04.2019 13:11

zgłoś do usunięcia

Szkoda , że B tak się odciął od przeszłości , choć można go też zrozumieć. Niestety ale facet rzeczywiście za długo nie pociągnie jeśli będzie tak się faszerował. :( V wróciła do pracy i bardzo dobrze, dziewczyna musi żyć dalej mimo tego co ją spotkało. Cholipcia mam nadzieję , że w tym płaszczu znajdzie jakiś kontakt do B :) on mimo wszystko myśli o niej :) jeśli chodzi o Hailey , matko kochana :( zostaje tylko nadzieja że B nie zostawi tak tego i rozbije tę bandę zwyrodnialców!! Dziękuję bardzo :)

EWCIAAA_1989

EWCIAAA_1989 napisano 17.02.2019 17:52

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za hasło. No i nie rozczarowałam się drugą częścią, chociaż to narazie tylko początek. To co stało się w przeszłości, mocno wpłynęło na Vic oraz Butcha, odciskając na każdym piętno i zmieniając ich niemal całkowicie. Pozdrawiam Ewa

Ejnia

Ejnia napisano 31.07.2018 21:08

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za możliwość czytania Twojego przekładu. Powiem tak dobrze ze Victoria zmieniła się, wiem że to było spowodowana sytuacja trauma stres ale dobrze ze się zmieniła była za pogodną w 1 części. Biedny Butch myślałam że nie będzie aż tak źle. Strasznie mi go szkoda bo John i Lisanna wszystko jest ok A on cierpi bol i ułomności fizyczną . Zobaczymy co dalej będzie bo trochę mam do czytania Tych rozdziałów

RenataKasia10

RenataKasia10 napisano 29.07.2018 20:47

zgłoś do usunięcia

no zapowiada się ciekawie, jestem w szoku, że można porywać małe dzieci, szkolić, wykorzystywać do pracy a na końcu sprzedać. wWdzę, że Vicky bardzo troszczy się o szczęście siostry za wszelką cenę. To co przytrafiło się Vicky i Butchowi musiało mocno ich załamać i oboje próbują jakoś żyć.Ale niestety Butch jest mocno złamany i poraniony nie tylko fizycznie ale też psychicznie :(. I nagle znikąd spada mu dziecko, i o dziwi pomaga małej dziewczynce. Dziewczynka dostaje się akurat do szpitala tam gdzie pracuje Vicky, oj jak mi się podoba jak traktuje tego lekarza pajaca :). I podobała mi się postawa Vicki bo wszyscy myślą , że dziewczynka to sierota ale ona zastanawia się, gdzie małej rodzice i dlaczego miała męski płaszcz. MOżna powiedzieć, że dziewczynka miała szczęście, że na jej drodze nagle pojawia się Butch bo coś mi mówi, że ten facet zrobi wszystko aby mała miała się dobrze. Bardzo dziękuję za tłumaczenie i możliwość przeczytania rozdziałów i czekam z niecierpliwością na całość. POzdrawiam serdecznie :)

lara1234

lara1234 napisano 19.07.2018 21:52

zgłoś do usunięcia

Witam i dzieküje slicznie za 2 czesc , tu mam y dalsze losy B i V. W czesci piewrszej przeszedl przez niezle sito, wiel przezyl , nie wyszedl w calosc, tylko pokiereszowany nadlamany , z daleka od rodziny , jednak los dlaniego sprawil, ze dotychczasowe jego zycie ulegnie zminie, za sprawa malej dziweczynki , bedzie jak moge przypuszczac poczatkiem zmian w jego zyciu i moze i V. Nasza wspaniala V niejest juz ta sama osoba , jej depresja , przezycia ja zmienily, tak jak i jego moze razem bed amieli szczesliwe zakonczenie. Ksiazka jest jak romans ale nie typowy jest jak zycie m pelne zmiennosci, zaskoczen bolu i wali z demonamy przeszlosc i terazniejszosci, jest mroczna ale gdzie niegdzie sa przeblyski radosci , napewno rozni sie od czesci 1,wg mnie bedzie mocniejsza . Dziekuje slicznie ;))

monika19846

monika19846 napisano 16.07.2018 21:10

zgłoś do usunięcia

o matko, że Butch mieszka w taki miejscu? masakra wiedziałam, że po walce był skaleczony ale żyby aż tak ?! to nie przypuszczałam...no i Hailey, rany boskie przecież to malutka dziewczynka 6-7 lat , a przeciez było napisane , że są młodsze..i żeby sprzedawać je?! aż mam ciarki po plecach i coś mi się wydaje że Vicky prędzej niż później zobaczy Butcha :) dziękuje za te rozdziały, BUŹKA1!

przybylskapaulina

przybylskapaulina napisano 16.07.2018 17:04

zgłoś do usunięcia

Hej. Dziękuje, że postanowiłaś przetłumaczyć historię Butcha. Mam nadzieję, że pokona on własne lęki , ból i wróci do „ rodziny” , która zajmie się nim jak on zatrszczył sie o tą małą dziewczynkę. Czuję , że wybierze się do szpitala , by sprawdzić czy sie nią dobrze opiekują. A przede wszystkim będzie chciał pomścić jej krzywdę. Nie lubię zbytnio czytać rozdziałami więc poczekam za całością. Trzymam kciuki , żebyś nie napitkała na żadne przeszkody w tłumaczeniu. Pozdrawiam serdecznie.

ewcia66351

ewcia66351 napisano 15.07.2018 16:47

zgłoś do usunięcia

Muszę przyznać ze nie spodziewalam sie ze tak autorka pociagnie watek Butcha. Znalezienie przez niego tej malej dziewczynki napewno postawi go z powrotem do pionu. Tak apropo to niezle go sponiewieralo to co sie stało w poprzedniej części świadomość tego ze juz nie jest w stanie tak funkcjonować jak przed walka z "panem mlodym" go dobija. Cos czuję ze ta mala dziewczynka wzbudzi w nim na nowo ducha walki i Buch powstanie jak feniks z popiolow😀😀😀 Podoba mi sie tez to jak autorka na nowo polaczy Bucha i Vctorie. Niewiem czy bede dala rade wytrzymac do calosci ksiazki mozliwe ze bede czytac rozdzialami zobaczymy☺☺☺

renika128

renika128 napisano 10.07.2018 13:02

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękujęe. Ciężki początek. Tylko L i J się udało.Koszmar dla pozostałych nie przeszedł bez echa. Butch się zmienił nie do poznania a V też nie doszła do siiebie. A nowy koszmar się rozpoczął

edziula17

edziula17 napisano 3.07.2018 09:51

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za możliwość zapoznania się z drugą częścią, pozdrawiam

mapaw17

mapaw17 napisano 1.07.2018 13:33

zgłoś do usunięcia

To Butch się załamał. Nie może walczyć i myśli, że już do niczego się nie nadaje. Teraz, po uratowaniu dziewczynki, to może coś się w nim zmieni? Może ponowne spotkanie z Vicki zmusi go do odpowiedniego treningu? I mam nadzieję, że rozprawi się z tymi handlarzami dziećmi. Dziękuję bardzo za rozdziały i korektę. Pozdrawiam:)

sara-o

sara-o napisano 30.06.2018 12:21

zgłoś do usunięcia

nasza parka wiedzie szczęśliwe życie z daleka od NY a jeśli chodzi o drugiego brata cóż Butch stoczył się na własne życzenie ... to dziwne facet był dumny ze swojej fizyczności a skończył jako kaleka ... po prostu dziwne ... dziękuje za dotychczasowe rozdziały

Eveline-a

Eveline-a napisano 20.06.2018 22:51

zgłoś do usunięcia

Butch jest dobry i uratował dziewczynkę. Cieszy mnie to bardzo. I cieszę się że trafiła w ręce Wiktorii. Jedyne co mnie smuci to bol i kalectwo Butcha. Mam nadzieję że są się coś zaradzić. Zarazem cieszę się szczęściem Lissiany i Johna. Co do koleżanki Vik z pracy, ona ma się zbliżyć do niej by znaleść L&J. Tak czuję że to agentka.

macia142

macia142 napisano 18.06.2018 09:39

zgłoś do usunięcia

Muszę przyznać że początek historii wstrząsa człowiekiem do kości.Jest mi żal Victorii że po wszystkim co przeszła przez Pana Młodego dalej musi sobie radzić z przeszłością,chociaż terapia pomogła to i tak w dalszym ciągu to przeżywa.Ale to Buch załamał się kompletnie.Rozumiem że jest oszpecony i złamany, ale dragi i alkohol w niczym nie pomogą, więc mam nadzieję że to co stało się tej dziewczynce będzie szokiem i jednocześnie wyciągnie go z tego dołka w którym się zakopał.Biedne dziecko mam nadzieję że Buch da im do wiwatu jak się za to już zabierze.Bardzo dziękuję za świetne tłumaczenie.Pozdrawiam :)

chantalee

chantalee napisano 14.06.2018 14:26

zgłoś do usunięcia

Butch i Vicy nadal mają w głowie atak Pana Młodego. Butch nie wyszedł z tego obronną ręką. Jego ciało zostało uszkodzone, a jemu samemu trudno się pogodzić, że nie jest już taki jak dawniej. Ukrył się i wycofał z dotychczasowego życia. Właściwie zaczął się staczać sięgając po dragi i alkohol. Przypadkowe zdarzenie z Hailey poruszyło go i zmusiło do działania. Dla niego to krok w dobrą stronę. Ślicznie dziękuję :)

GalaxySII

GalaxySII napisano 12.06.2018 14:29

zgłoś do usunięcia

Butch został ciężko ranny w walce z Panem młodym i przypłacił to niesprawną nogą i ślepotą na jedno oko oraz przewlekłym potwornym bólem. Wycofał się z Organizacji, ukrywa się i nie chce być przez nikogo znaleziony. On woli kąpać się w użalaniu się nad sobą i żyć na wiecznym haju. Alkohol, tabletki i ból są jego życiem. Aż do dnia kiedy to spada mu pod nogi dziewczynka, uciekająca przed swoimi oprawcami skacząc z pierwszego pietra. Buth wzywa natychmiast pogotowie i próbuje pomóc dziecku. Widok Hailey ze wszystkimi obrażeniami i starymi bliznami powoduje poruszenie uczuć których już dawno nie odczuwał… nie pozwoli ,żeby na jego terytorium były krzywdzone dzieci. Butch podejrzewa od pierwszej chwili, że dzieje się coś strasznego . Victoria jest wojowniczką i po ataku Pana młodego walczy z demonami o każdy dzień życia. Przeszła terapię i pobyt w szpitalu psychiatrycznym z powodu stresu pourazowego. Zmieniła się i nie jest tą samą pogodną i wesołą osobą ale nie jest z tym sama. Ma przyjaciół Nathana i Tinego, którzy o nią dbają i mają nad nią pieczę. Terapia pomogła jej w ograniczonym stopniu powrócić do pracy pielęgniarki. Niczego nieświadoma Victoria podejmuje się w szpitalu opieki nad Hailey. I mam nadzieję, ze wątki się złączą i ta dwójka się spotka i będzie walczyć o rozwiązanie sprawy… razem. Dziękuję za rozpoczęcie tłumaczenia :) Historia podobnie jak pierwsza część zapowiada się do przeczytania na jednym wdechu. Już się nie mogę doczekać kolejnych rozdziałów. Oczywiście dopinguję całym sercem ale o ile mogę to wolałbym przeczytać całość. Pozdrawiam ABI

wioletta.wojcik

wioletta.wojcik napisano 12.06.2018 08:31

zgłoś do usunięcia

V jednak ma możliwość spotykania się ze swoja siostrą, jednak nie w sposób w jaki była zawsze do tego przyzwyczajona. Jednak nie komentuje i nie ocenia świata J i B pomimo, że niewiele wie czy się oni tak naprawdę zajmują. Dzielnie stara się na nowo zbudować swoje życie po zdarzeniu z Panem Młodym. Nie może wymazać z głowy B. On zresztą też ją wspomina ukrywając się w świecie brudu i odurzenia lekami popijanymi alkoholem. Jednak ma w sobie ogromne uczucia, co doskonale widać gdy u jego stóp spada z pierwszego piętra małą dziewczynka. Cudowny gest, opiekuńczość ma zakorzenioną w sobie. Miejmy nadzieję, że jednak pewnego dnia zaakceptuje siebie i na nowo powróci do swoich bliskich

Atka_123

Atka_123 napisano 11.06.2018 07:15

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za tłumaczenie, korektę i czas na to poświęcony. Udało mi się wreszcie ponadrabiać. Jak widać Pan Młody zostawił po sobie zniszczenia. Butch jest poharatany i cierpi. W sumie w pewnym stopniu zmienił się, ale nie ma co się dziwić. Był silnym mężczyzną, a teraz... Codziennie doświadcza bólu, jest kaleką... Ona też walczy z demonami... Teraz pewnie oboje będą mieli wspólny cel, by pomóc dzieciom. Dziękuję bardzo.

madiifaroe

madiifaroe napisano 10.06.2018 20:39

zgłoś do usunięcia

Dziekuje

wampirrr8

wampirrr8 napisano 10.06.2018 17:40

zgłoś do usunięcia

Historia Butcha i Vicky wydaje się juz od początku bardziej mroczna i pokrecona niz pierwsza. Na tle tej dwójki John i Lisanna wydaja sie mieć kupę szczęścia i powodów do radości. Czy i w tym przypadku będzie szczęśliwe zakończenie? Moze tak ale napewno okraszone bólem i zalem. Niepokoję sie co przyniesie im najblizsza przyszłość i z ilomarzeczmi będą musieli się zmierzyci czy znajdzie sie ktoś kto im pomoże. Dzięki:)

Broon

Broon napisano 10.06.2018 16:16

zgłoś do usunięcia

Och czyli Butch się ukrywa nie chce pokazywać się kim się stał po tym co Pan Młody mu zrobił ... ale okazał się człowiekiem jak znalaz ta mała w zaułku zadzwonił po pogotowie i był z nią aż przyjechała karetka w środku jest dobry bo się przejął a ona cóż ma koszmary i walczy ze sobą :-) dziękuje ślicznie :-)

Lili__

Lili__ napisano 9.06.2018 16:26

zgłoś do usunięcia

No to pięknie B się stoczył. Czyż upadek H nie był idealnym momentem, aby B łaskawie się obudził ze swojego egoizmu? Nikt mu nie kazał walczyć-sam chciał. To, że jest okaleczony, to nie oznacza, że już nie jest wartościowym człowiekiem. Co za chłop... Myślę, że V juz ma na niego trop. Dziękuje :)

Delacroix

Delacroix napisano 9.06.2018 09:50

zgłoś do usunięcia

Dziekuje niestety pewne wydarzenia rzutuja na nas bezwzgledu na to co mowi nam rozum jednak Butch ma dalej w sobie to cos co kazalo mu uratowac dziecko a Victoria robi wszystko co moze aby z tym walczyc byc moze to dziecko pozwoli jej odzyskac Butcha

reniol

reniol napisano 9.06.2018 07:34

zgłoś do usunięcia

Kurcze już nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów super

eirene56

eirene56 napisano 8.06.2018 17:04

zgłoś do usunięcia

Dzięki za początek II cz. :) Ja pierdzielę, ale się porobiło tego w najczarniejszej wizji się nie spodziewałam, że Butch zniknie i będzie z dala od "rodziny" żył jak menel, przecież stać go na nawet drogą rehabilitację!! Podczas jego nieobecności i tak "firmą" zaządza Tiny! Miło zaskoczyła mnie Vicky, doszła do równowagi po traumie, którą przeżyła :), a nawet zaczęła pracować :) Oczywiście wsparcie Tinego i Nathanna bardzo w tym pomogło :) A teraz przez tego dupka z "kompleksem Boga" o mało nie wycofała się na powrót w mrok.. Myślę, że walka o życie tej małej poranionej na ciele i duchu dziewczynki wzmocni ją jeszcze bardziej. Dręczy mnie pytanie czy rozpozna płaszcz Butcha? - a dokładnie jego udział w ratowaniu życia dziecka? Vicky wyraźnie za nim tęskni..Tak jak myślałam John i Lissiana mają się świetnie i czekają na potomka :D. Tylko nie do końca rozumiem czy Nathan dalej pracuje w Policji czy współpracuje z Tinym? Ta książka jest tak doskonale napisana, że ledwie zaczęłam czytać, a literki się nagle skończyły ..(mimo,że to 6 rozdz.) dlatego błagam o jeszcze :) Pięknie dziękuję i pozdrawiam :)

gosiaakj

gosiaakj napisano 8.06.2018 14:37

zgłoś do usunięcia

Hej! Dziękuję za te rozdziały i muszę przyznać, że zapowiada się naprawdę fajna historia, super, że dowiadujemy się jednocześnie co się dzieje u bohaterów poprzedniej części (małżeństwo i dziecko w drodze) i jak się okazuje zarówno Victoria ja i Butch nie ruszyli dalej. Butch, coraz dalej stacza się na dno, nie umie się pogodzić z sytuacją a Victoria nie jest już tą radosną dziewczyna. Skończyło się w takim momencie, kurcze niecierpliwie czekam co dalej ;) Tłumaczenie super, dziękuję i pozdrawiam!!!! :)

adamus.1974

adamus.1974 napisano 8.06.2018 06:58

zgłoś do usunięcia

Pierwszą część przeczytałam piorunem. Historia wciągająca. Dziękuję za podjęty wysiłek tłumaczenia kolejnej części. Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały. Pozdrawiam Ela

kristofelus1

kristofelus1 napisano 7.06.2018 22:13

zgłoś do usunięcia

Kurcze, tego się nie spodziewałam... Vic zaakceptowała nowe życie siostry i bierze w nim udział, natomiast Buch całkowicie odciął się od brata... Można było sie spodziewać, ze obrażenia, które były wynikiem walki z Panem Młodym, wpłyną na jego wygląd, ale dlaczego nie daje sobie pomóc. Może przy ponownym spotkaniu z Victorią ogarnie się, bo jak na razie to zmierza na dno. Co prawda pomaga dziewczynce, ale poza tym wydaje się całkowicie zobojętniały na otoczenie. Buzuje w nim złość... Czekam niecierpliwie na dalszy rozwój wydarzeń. Pozdrawiam:)

justo11

justo11 napisano 7.06.2018 14:20

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za hasło i za początek Twojego kolejnego tłumaczenia. Zapowiada się jak zawsze ciekawie. Emocje w naszych bohaterach buzują. Cieszę się, że L. i J. odnaleźli szczęście i że ich rodzina się powiększy. B.i V. niestety obydwoje cierpią. Jestem ciekawa jak rozwinie się ich wątek. Jak sobie poradzą z przeciwnościami losu i z "demonami w szafie". Już czekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały. Pozdrawiam, Justyna :)

rafx123

rafx123 napisano 7.06.2018 10:34

zgłoś do usunięcia

Butch, wyszedł poharatany z walki z Panem Młodym, podobnie jak Vici... on ma blizny na ciele, a ona na duszy.. obydwoje walczą ze swoimi demonami... wydaje mi się, że dziecko pozwoli im uporać się z koszmarem. Butch odzyska chęć do walki, bo będzie miał cel, pomóc dzieciom skrzywdzonym przez los, podobnie jak Vici... czekam na ich wspólne spotkanie, bo coś czuję, że nie będize łatwe... dzięki :D

Natalaa9797

Natalaa9797 napisano 6.06.2018 20:04

zgłoś do usunięcia

Zdecydowanie mnie zainteresowała jak poprzednia i wiem, że się nie zawiodę. Wcześniej Pan Młody teraz handel żywym towarem - dziećmi. I ta pomoc Butcha małej dziewczynce 😍 już nie mogę się doczekać pierwszego spotkania Vicky i Butcha jak to się potoczy 😀 dziękuję za szybkie tłumaczenie kolejnej części 🙂 czekam z zapartym tchem na całość 😃 pozdrawiam

darkterror911

darkterror911 napisano 5.06.2018 21:59

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za udostępnianie twojego tłumaczenia.Pan Młody w porównaniu z mężczyznom w granatowej kurtce to Pikuś.Potwór w nim to mało powiedzieć! Niecierpliwie czekam na następnie rozdziały. Serdecznie pozdrawiam.

js36

js36 napisano 5.06.2018 21:40

zgłoś do usunięcia

B. nic się nie zmienił - wciąż wku.wiony na cały świat. Tyle, że - po silnym, pełnym życia facecie - nie ma śladu. Zły - ale i zagubiony we własnym bólu, otumaniony lekami i alkoholem. Żyje z dnia na dzień - cień człowieka z bliznami i kulą u nogi, przemierza nocą NY - jego byłe królestwo. Tylko głowa wciąż walcząca ... I nagle - dziecko - idzie na pomoc, włączył się instynkt - więc nie jest złym - skoro nie pozwolił, by mała zamarzła - wezwał pomoc, zostawił swój płaszcz. V. - po odwiedzinach u siostry i jej męża :):):) - nowa praca, ale duchy przeszłości, wciąż gdzieś stoją ukryte z boku. Powoli - żyje dalej. Walczy dzień po dniu z traumą - nigdy się nie poddała, w przeciwieństwie do B. A myślałam, ze będzie na odwrót ... że to własnie V. utonie w depresji. Opieka na małą ... świat się kurczy, świat jest mały ... znów staną na swej drodze. To jest kwestia czasu. Płaszcz ... no właśnie. Już nie mogę się doczekać cd. Dziękuję. Buziaczki :)

Kama2050

Kama2050 napisano 5.06.2018 21:34

zgłoś do usunięcia

Buch się całkowicie odciął od swojego życia i raczej się stacza.... uzależnił się od leków i cierpi w samotności. Widzi że jego brat ma swoją miłość teraz jeszcze dziecko w drodze a on został kaleką - oj nie radzi sobie. Ale jeszcze nie jest całkiem bez serca bo pomógł tej dziewczynce i pewnie jeszcze będzie chciał sprawdzić co z nią i wówczas ponownie spotka Victorię a ona nadal jest w jego głowie. Albo w tym płaszczu coś zostawił i Victoria sama trafi na jego trop ? Mam też nadzieję że uratuje te pozostałe dzieci z tego koszmaru. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

barbellak

barbellak napisano 5.06.2018 20:23

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za hasło i tłumaczenie :) pozdrawiam

juleczka441

juleczka441 napisano 5.06.2018 19:28

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za hasło i rozpoczęcie tłumaczenia 2 części. Swietnie się czyta Twoje tłumaczenia. Serdecznie pozdrawiam

asia126-1989

asia126-1989 napisano 5.06.2018 19:01

zgłoś do usunięcia

O tak. Zdecydowanie zapowiada się ciekawie i już zaczyna mi mózg pracować próbując rozkminić kim jest tajemniczy gość z granitowej kurtce. Samo wspomnienie o donie od razu kojarzy mi się z włoską mafią, więc ciekawa jestem czy dobrze mnie zmysły kierują. Po pierwszej części byłam zła na Butcha, że tak się odciął od brata, ale teraz widać jak ciężko znosi to jak jego ciało ucierpiało w starciu z panem młodym. Vic też za dobrze tego nie znosi, bo jej życia zmieniło się drastycznie i już nie jest tą samą naiwną i z sercem na dłoni dziewczyną. Teraz próbuje trzymać ludzi na dystans, ale już widać, że ta mała dziewczynka w szpitalu połączy ją i Butcha po raz kolejny, bo wątpię, by odpuścił on sobie próbę sprawdzenia jak sobie mała radzi, bo widać jak poruszyła ona jego serce. Dziękuję ślicznie za rozpoczęcie tego tłumaczenia. Pozdrawiam cieplutko 😘

kasia-k79

kasia-k79 napisano 5.06.2018 18:32

zgłoś do usunięcia

Każdy przeżywa traumę związaną ze spotkaniem z "Panem Młodym" na swój sposób. Ani Victorii ani Butchowi nie jest lekko. Victoria ma przyjaciół i utrzymuje kontakty z siostrą i szwagrem. Butch wycofał się z dawnego życia. Oprócz ran fizycznych boli go zdrada tych, których uważał za rodzinę. Tych, których szkolił. I nie może pogodzić się z decyzją brata, który wybrał życie z Lissianą. I chyba tylko skok z okna małej dziewczynki może go wyrwać z jego stanu. Ciekawa jestem ciągu dalszego. Pozdrawiam.

Mamuna123456

Mamuna123456 napisano 5.06.2018 15:11

zgłoś do usunięcia

Nie myślałam że B. aż tak mocno załamany i podupadły na zdrowiu będzie. I jeszcze uzależniony od prochów... Ale może tą dziewczynką nada sens jego życiu. I V. też potrzebuje pomocy ona bardzo przeżyła tego psychola Pana młodego... zapowiada się bardzo ciekawie i zaskakująco... Dziękuję i czekam na więcej 😀

pbaran610

pbaran610 napisano 4.06.2018 21:11

zgłoś do usunięcia

Wielkie dzięki za rozpoczęcie. Bardzo ciekawie się zapowiada i widać już w jaki sposób drogi B i V znowu się skrzyżują ta dziewczyna ma z tym dużo wspólnego. Mam nadzieję że w dalszej części B uda się zapobiec temu co ci ludzie robią z tymi dziećmi. Teraz widać było że B nie jest w dobrym stanie tak samo jak V oboję najbardziej ucierpieli po ataku Pana Młodego i najwięcej stracili. V mocno przeżywa to co ja spotkało. Leczenie może dużo pomogło bo przynajmniej w jakimś stopniu wróciła do pracy co można podziwiać biorąc pod uwagę ta cała krew. Za to B jego to tak mi szkoda on najbardziej ucierpiał. Stracić coś bardzo dla niego ważnego swoja siłę i sprawność i było widać że mocno się zatracił w tym bólu i cierpieniu alkohol tabletki i dużo użalania się nad sobą to jak dla mnie nie jest już ten sam B co w poprzedniej części ale z czasem mam nadzieję że odnajdzie siebie. Czytając można zauważyć że tylko L i J wyszli z tego wszystkiego z czymsc dobrym. Wprawdzie sie ukrywają i musieli się odciąć od bliskich to jednak są szczęśliwym małżeństwem z dzieckiem w drodze. Mam nadzieję że B i V również uda się ułożyć życie tak jak L i J. Jeszcze raz wielkie dzięki. Pozdrawiam:)

kasia_zka1

kasia_zka1 napisano 4.06.2018 20:53

zgłoś do usunięcia

Czuje, ze druga czesc dostarczy nam spora dawke emocji. Juz sam poczatek sprawia ze czytajac rozdzialy zastanawiam sie kim jest czlowiek w granatowej kurtce i w jaki sposob namiesza w zyciu B i V. Czuje zal do Butcha, ze poddal sie, odizolowal i stoczyl. Ale czasmi moze trzeba zejsc na dno zeby pozniej moc odbic sie z wieksza sila. Mysle ze w tym pomoze mu ta mala dziewczynka... Z niecierpliwoscia czekam na kolejne rozdzialy. Dzieki ;-)

agata1981481

agata1981481 napisano 4.06.2018 20:17

zgłoś do usunięcia

Oj B.strasznie się załamał,przecież powinien się cieszyć,że żyje przecież można żyć z takimi obrażeniami jakie ma.Przecież w środku jest ten sam facet,a on się ze wszystkiego wycofał tak jak by naprawdę go nie było.Mam nadzieję,że facet się pozbiera.Dziękuję za kolejne świetnie zapowiadające się tłumaczenie.Pozdrawiam :)

zajaczekslomka

zajaczekslomka napisano 4.06.2018 19:40

zgłoś do usunięcia

Dzięki śliczne za rozpoczęcie tłumaczenia. Niestety historia nie zaczyna za dobrze, biorąc pod uwagę przede wszystkim Butcha. Całkowicie się odizolował, walcząc z bólem za pomocą alkoholu i używek, a jego brat ma się fantastycznie, pozostaje tylko czekać na rozwiązanie ciąży. Vicky można powiedzieć, że w pewnym stopniu doszła do siebie, jednak są momenty, które sprawiają, że demony powracają, a to za sprawą kruchej dziewczynki. I tu historia nabiera tempa, co zarówno Vicky, jak i Butch nie postawią tego bez odzewu. Ta dziewczynka poruszyła coś w ich sercu i coś czuje, że wpakują się w niezłe kłopoty wyjaśniając tą sprawę. Pozostaje tylko czekać na ciąg dalszy tej historii by wyjaśniło się kilka spraw. Pozdrawiam serdecznie ;)

Natalia3496

Natalia3496 napisano 4.06.2018 18:20

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuje za hasło i rozpoczęcie tłumaczenia, z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały :)

gababal

gababal napisano 4.06.2018 17:59

zgłoś do usunięcia

Końcówka poprzedniej części pozostawiła wiele znaków zapytania. Początek tej od razu dostarczył kilku odpowiedzi. Na początku trochę zdziwił mnie 1,5 roczny przeskok czasowy … ale po zastanowieniu stwierdziłam że jest jak najbardziej na miejscu. Dużo się w tym czasie wydarzyło: nie spodziewałam się ślubu J i L , jej ciąży … a już na pewno ślubu T. I nie spodziewałam się tego iż Butch będzie takim wrakiem dawnego siebie. Oczywiście podejrzewałam, że nie będzie dalej stal na czele Dziesiątki … ale miałam nadzieje ze odnajdzie się w czymś innym. Ale to co zastałam…. To normalnie katastrofa! Lubiłam Butcha ( nadal go lubię) i żal patrzeć na niego w takim stanie. Facet jest zbyt dumny, albo raczej głupio butny aby dostrzec, że nie trzeba być super sprawnym aby wzbudzać posłuch. Założę się ze Dziesiątka pomimo jego kalectwa nadal go szanuje i na bank mógłby nadal zarządzać swoimi ludźmi - nawet utykający i bez oka. Myślę, ze Butch się poddał. To było dla niego za dużo: utrata swojej sprawności, z której był przecież niezwykle dumny … i utrata brata, a raczej wybór jakiego tamten dokonał. Zal mi człowieka i tęsknie za dawnym Butchem. Niekoniecznie tym super wyćwiczonym i śmiercionośnym, ale za tym z ostrym umysłem i cięta ripostą. Może wróci ???

sara0412

sara0412 napisano 4.06.2018 14:30

zgłoś do usunięcia

dzięki, B uciekł ze szpitala i niestety teraz zmaga się z bólem i kalectwem, może gdyby został na rehabilitacji to dziś mógłby normalnie chodzić, jego pijaństwo i dragi to ucieczka bez sensu, stacza się i obwinia wszystkich , L J i pewnie V też, ale są w nim jakieś ludzkie odruchy bo uratował dziewczynkę, V musiała poddać się terapii po historii z MP, dziewczyna nie ma łatwego życia, L jest daleko a ona ma tylko kilkoro przyjaciół, nawet B ją opuścił, jest na niego zła ale myślę, że wynika to też z tego, że V trochę zadłużyła się w B i teraz jest zraniona, ciekawa jestem jak przebiegnie ich pierwsze spotkanie, pozdrawiam

saphira_m

saphira_m napisano 4.06.2018 14:26

zgłoś do usunięcia

Ślicznie dziękuję za nowe tłumaczenie szkoda że czasu na wszystko jest tak mało żeby to ogarnąć. Pozdrawiam Ania

ulena2000

ulena2000 napisano 4.06.2018 13:59

zgłoś do usunięcia

Historia zaczyna się bardzo interesujæco. Z niecierpliwością czekałam na losy B i V, bo choć w l części B żywił do niej raczej braterskie uczucia, nie byłam do końca pewna czy to tylko na tym się skończy. Dzięki za świetne tłumaczenie. Pozdrawiam 😀

obm1

obm1 napisano 4.06.2018 13:47

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za hasło i zaufanie. Pierwsze rozdziały bardzo wciągające.Z niecierpliwością czekałam na historię Bucha.Serdecznie pozdrawiam. Basia

gosiaakj

gosiaakj napisano 4.06.2018 13:03

zgłoś do usunięcia

Hej! Dzięki wielkie za zaufanie, normalnie czekam na całość, ale w 1 części Butch był moim ulubieńcem i niecierpliwie czekałam na Jego historię. Cieszę się, że będzie możliwość przeczytania tłumaczenia i będę dzielić się wrażeniami z książki. Pozdrawiam i dziękuję!!!

monika1504

monika1504 napisano 4.06.2018 11:27

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za tłumaczenie i korektę. Butch się stacza i to coraz bardziej, popada w samodestrukcje. Zawsze szczycił się sprawnością fizyczną i teraz to utracił, to był dla niego ogromny cios i cały jego świat się zawalił. Może uratowanie tej dziewczynki da mu cel w życiu i zacznie odbijać się od dna.

zupa157

zupa157 napisano 4.06.2018 10:23

zgłoś do usunięcia

Butch schował się , leczy pewnie rany i zranione ego że brat wybrał L zamiast niego ... L i John szczęśliwi i do tego szybko działają :) ciąża , nadal w ukryciu ... dziękuje za nowe rozdziały. pozdrawiam

sen.o.tobie

sen.o.tobie napisano 4.06.2018 00:48

zgłoś do usunięcia

Pominę początek,bo na razie niczego nie wnosi do historii Butcha i Vicky.Bo to ich historia,choć pewnie będzie jakieś powiązanie ze zmarłym Donem.Butch zdaje się ukrywać przed wszystkimi.Jest dość okaleczony po walce z Panem Młodym,ale myślę,że to w większości jego wina.Gdyby został w szpitalu do zakończenia leczenia,dziś być może nie zmagałby się z bólem.Leki i alkohol,to niezbyt mądre połączenie,ale wydaje się,że jemu już nie zależy na życiu.Nie chce być oglądany przez przyjaciół i Vicky.Myśli o niej,choć nie chce i pewnie nawet nie wie,co się z nią dzieje.Dziewczynka,która spadła mu pod nogi,na pewno pomału dojdzie do zdrowia,ale jej psychika już nigdy nie będzie taka,jak u innych.Ona nawet nie pamięta,co było wcześniej w jej życiu.Pamięta tylko inne mieszkanie.Skok w ciemność był dla niej wołaniem o pomoc.Ale do kogo?Trafiła na Butcha,który ją okrył własnym płaszczem.Tym samym,który widzi teraz Vicky.Jaki ten świat jest mały,prawda?Mały,ale dostatecznie wielki,by ukryć się w tym samym mieście tak,by nie zostać znalezionym.Czy ta dwójka spotka się wkrótce?Mam nadzieję,że tak,ale czy to będzie miłe spotkanie?Chyba nie...Dziękuję ślicznie za początek tłumaczenia,pozdrawiam.

Kate4280

Kate4280 napisano 3.06.2018 22:01

zgłoś do usunięcia

Mimo, że Butch w pierwszej części potrafił być prawdziwym sku***m bardzo go polubiłam, szczerze mówiąc John wydaje mi się przy nim lekko nijaki. Oczywiście byłam bardzo rozczarowana, tym że postanowił zerwać kontakty z bratem w tak okrutny sposób i to w takiej ważnej dla niego chwili. I choć ciśnie mi się kilka nieładnych epitetów pod adresem Butcha to jest mi go cholernie szkoda. Wcale nie dziwię się, że całkiem zagubił się w tym wszystkim i że w swoim zgorzknieniu odciął się od wszystkich. Mam nadzieję że Vicki mu pomoże, i że tu też będzie happy end. Ps. Ogromnie cieszę się, że John i lissana będą rodzicami- po tym co przeszli mocno trzymam kciuki za ich rodzinkę :)

Serajka

Serajka napisano 3.06.2018 21:52

zgłoś do usunięcia

Ta część nie zaczyna się zbyt dobrze.Butch nie może poradzić sobie z bólem i własnym kalectwem.Aż przykro patrzeć jak ten,kiedyś sprawny i bojowy mężczyzna,zatracił chęć życia i ukrywa się jak szczur w najgorszej dzielnicy miasta,zwalczając ból narkotykami i alkoholem.W równie przykrej kondycji psychicznej znajduj się Vicky.Cały czas wracają wspomnienia z tego co zrobił jej Pan Młody.Różnica między Butchem i Vicky jest taka,że on zupełnie wycofał się z życia,a ona stara się walczyć o otrzymanie się na powierzchni.Świetna jest natomiast wiadomość o Lissanie i Johnie.Ucieszyło mnie,że pobrali się i wkrótce zostaną rodzicami.Dziękuję bardzo.

nowy2xl

nowy2xl napisano 3.06.2018 21:50

zgłoś do usunięcia

Dziekuje za zaproszenie.Jednak obrazenia Bucha sa poważne gdyz siega po rozne uzywki.Zas brat szczesliwy z kobieta swego zycia oczekuja pierwszego dziecka.Viky była u Nich z wizyta jest zadowolona ze siostrze sie powodzi mysli tez o Buchu co u Niego .Co za niegodziwiec dorabia sie na krzywdzie dzieci!

LUISIA25

LUISIA25 napisano 3.06.2018 21:38

zgłoś do usunięcia

dziekuje za poczatek, widac ze Butch nie potrafi sobie poradzic z tym co zrobił mu Pan Młody, wpadł w nałog lekowo alkoholowy, moze ta dziewczyna a raczej jej historia pomoze mu wrócic z zyciem na własciwy tor

Aga_7878

Aga_7878 napisano 3.06.2018 20:31

zgłoś do usunięcia

Najbardziej na tym całym zamieszaniu ucierpiał Butch... Kiedy tak wysportowany facet odnosi kontuzję, która nie pozwala mu porusza się bez kul, to musi wpłynąć na psychikę... Tak więc Butch ucieka, na własne życzenie zrezygnował z pomocy i wsparcia bliskich mu ludzi:P Wyprowadza się do jakiejś speluny, zaciera za sobą ślady:P Vicky próbuje poukładać sobie życie na nowo... Ale to nadal nie jest to czego by chciała... W każdym bądź razie pracuje, zachowuje kontakt z przyjaciółmi ... niby normalnie funkcjonuje, ale czy na pewno? Lissana i John są szczęśliwi, oczekują na narodziny synka... Tylko ten brak kontaktu z Butchem trochę stresuje Johna:P Mamy też wątek z dziewczynką rzucającą się z okna, czyżby handel ludźmi? może organami? Ciekawe czy Vicky przejrzy ten płaszcz... może odnajdzie coś co naprowadzi go na jego właściciela? Dziękuję za tłumaczenie i korektę:) A:***

ewcik7474

ewcik7474 napisano 3.06.2018 20:21

zgłoś do usunięcia

Dziękuję. John i Lissana są szczęśliwi, pobrali się i teraz spodziewają się dziecka. Natomiast Butch nie może dojść do siebie po ataku Pana Młodego. Odciął się od wszystkich. Widzi jak z pierwszego piętra skoczyła dziewczynka i postanawia ją uratować, wzywa karetkę. Dziewczynka trafia do szpitala w którym pracuje Vicky . Zapowiada się ciekawie i pewnie ich drogi się wreszcie zejdą. Czekam z niecierpliwością na całość. Pozdrawiam :)

Elkaplinska

Elkaplinska napisano 3.06.2018 20:06

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za nowe tłumaczenie i możliwość jego przeczytania. Biedny Butch! Dla kogoś, kto w przeszłości był niezwykle sprawny fizycznie i dominujący, obecne życie, pełne ograniczeń i cierpienia, musi być straszne. W sumie nie dziwię się, że on jest rozgoryczony i odciął sie od brata i przyjaciół. Mimo wszystko wybrał życie (choć samotne i nędzne), nie poddał się i nie skończył ze sobą, co z pewnością mógł zrobić gdyby chciał. Myślę, że on potrzebuje jakiegoś celu, czegoś, co wyrwie go z odrętwienia i sprawi, że będzie chciał innego życia. Mam nadzieję, że tym celem będzie Victoria i zapewne ta mała dziewczynka, która uratował. Nie wątpię, że Vi będzie go chciała, bo ona ma złote serce, a on, mimo, że okaleczony i złamany, też jest dobrym człowiekiem (mimo swojej wątpliwej profesji). Wzruszył mnie ten początek. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg. Pozdrawiam😃

magda-benita

magda-benita napisano 3.06.2018 20:04

zgłoś do usunięcia

Najwyraźniej wszystkim poza Butchem wiedzie się nieźle. John i Lissana wzieli ślub i spodziewają się dziecka, Tiny zamierza się ożenić nawet Vicky wróciła do zawodu pielęgniarki i stara się z pomocą Nathana i Tinego zacząć od nowa żyć. Butch nie potrafi się pogodzić z tym, że nie jest już tak sprawny jak kiedyś i, że stał się wrakiem samego siebie. Z jednej strony rozumiem dlaczego postanowił się schować przed wszystkimi przecież był zawsze dumnym, niezależnym i silnym facetem a teraz ledwo chodzi o kulach i walczy z przejmującym bólem ale z drugiej organizacja była jego rodziną i jestem przekonana, że udzielili by mu wsparcia. Butch jest dumny i pewnie nie chce niczyjej litości. Ciekawe, że wspomina Vicky czyli jednak zaszła mu za skórę. Jestem przekonana, że spotkanie z Hailey totalnie wywróci jego życie. Butch już podejrzewa, że Hailey była przedmiotem handlu dziećmi, dzięki jego pomocy trafiła do szpitala a tam spotkała na Vicki. Pozdrawiam :)

natalka2520

natalka2520 napisano 3.06.2018 19:32

zgłoś do usunięcia

Dziekuję za rozpocecie książli:) Pierwsze zdania czytan się dobrze widać że John i Victoria wreszcie ułożyli sobie życie:) a Butch i Vicky próbują jakoś żyć dalej po tych strasznych wydząrzeniach. Ciekawie zaczyna sie nowy wątek kryminalny, czekam z niecierpliwością jak to wszystko się rozwinie.

el64

el64 napisano 3.06.2018 18:43

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za rozdziału :) To ucierpieli wszyscy przez tego mordercę ,bo Victoria nie jest taka jak dawniej ,jej porwanie pozostawiło ślad na duszy i psychice , jak widać musiał zmienić też pracę. Butch został cieniem człowieka i stacza się coraz bardziej ,nie chce pomocy od nikogo a to nie jest dobre dla psychiki i ciała . Może to dziecko coś zmieni w ich życiu ,bo widać że cierpienia jest dużo nie tylko w nich ale wokół nich też ? Pozdrawiam Elka :)

Justysia191988

Justysia191988 napisano 3.06.2018 16:26

zgłoś do usunięcia

Książka zapowiada się na bardzo ciekawą. Jakim trzeba być potworem żeby tak traktować dzieci?! Szok! Z drugiej strony fajnie że już na początku dowiadujemy się że Lissiana i John są szczęśliwi. Victoria widać bardzo przeżyła spotkanie z Panem Młodym i na Butchu też się ono bardzo źle odbiło ale mimo tego czekam z niecierpliwością na ich spotkanie. Dziękuję za tłumaczenie i pozdrawiam :*

bakus63

bakus63 napisano 3.06.2018 15:28

zgłoś do usunięcia

Wcale się nie dziwię, że Butch uciekł od dotychczasowego życia. Wszystko mu się posypało, myśli, że stracił brata na rzecz zdrajczyni. Chełpił się swoją sprawnością, a teraz porusza się za pomocą kul, jest ślepy na oko i cały czas walczy ze straszliwym bólem. Nic dziwnego, że widzi się jak wrak człowieka. Ale nie jest zimnym draniem, nie pomógłby dziewczynce. Na początku pomyślałam sobie, że w końcu doświadczył tego co robił innym ludziom, poczuł to na własnej skórze, ale każdy ma szansę na zrehabilitowanie się. Może musi się zakochać, by obdarzyć uczuciem nie tylko brata :) Pozdrawiam :)

anucia28

anucia28 napisano 3.06.2018 15:15

zgłoś do usunięcia

Butch niezle sie ukryl skoro przez pòltora roku nikt ie trafil na jego sad.Mysle ze przez Hailey bedzie musial sie ujawnic. Vicky pewnie rozpozna plaszcz i w koncu spotka Butcha,mam nadzieje ze nie pòjdzie sama go szukac w takiej niebezpiecznej dzielnicy. Czekam na ich spotkanie, zadne z nich nie zapomnialo o drugim.U Johna i Lissiany sielanka trwa i dzidzus w drodze,szkoda ze musza sie ukrywac i Vicky rzadko widuje siostre a przede wszystkim musi ukrywac przed wszystkimi wizyty u siostry i szwagra.Dziekuje za rozpoczecie drugiej czesci i pozdrawiam:)

dalma0

dalma0 napisano 3.06.2018 14:30

zgłoś do usunięcia

Lissianie i Johnowi się układa i Victoria jest zadowolona że siostra jest szczęśliwa. Niestety sama jeszcze nie wyszła z traumy. Ale najbardziej ucierpiał Butch. Dla niego najważniejsza była siła fizyczna, myślenie pozostawiał bratu a przecież jest inteligentny. Tylko tak wolał i gdy został uszkodzony poddał się. A przecież wszyscy z organizacji go szukają i chcą pomóc. Butch faszeruje się tylko prochami i alkoholem i choć widzi swoją degenerację nic z tym nie robi. Może ta sytuacja z dziewczynką to zmieni, bo mimo swoich wad zachował się w porządku widząc cierpienie dziecka. I domyśla się jej historii. A mała zrządzeniem losu trafia pod opiekę Victorii. I już wiemy że się spotkają bo oboje nie będą obojętni na takie cierpienie. Dziękuję pięknie za rozpoczęcie tak szybko tego tłumaczenia. Pozdrawiam serdecznie :)

agata_klos

agata_klos napisano 3.06.2018 13:14

zgłoś do usunięcia

Ogromnie się cieszę, że tak szybko zaczęłaś tłumaczyć 2 część. Pierwsza część pozostawiła po sobie ogromną ciekawość co dalej z osobami, które były w drugim planie, ale były tak samo ważne i doznały tak wielu obrażeń zarówno na ciele jak i na umyśle. Nie wiem do czego odnosi się prolog, ale to zapewne wyjdzie później. Natomiast pierwsze spotkanie z osławionym B cóż…, szokujące. Kiedyś tak silny, teraz złamany i mam nieodparte wrażenie, że na własne życzenie. Brakuje mu celu oraz motywacji aby zawalczyć o siebie. W jego świecie dzieci są nietykalne. Wraz z dziewczynką wyskakującą z okna pojawi się sprawa koło której nie można przejść obojętnie. To, że akurat V musiała się zająć tą dziewczynką będzie niewątpliwą przyczyną odnowienia ich znajomości. Dzięki bardzo. Pozdrawiam.

mikado41

mikado41 napisano 3.06.2018 12:05

zgłoś do usunięcia

Butch jeszcze pokaże na co go stać. Jestem tego pewna. Cieszę się, że mogę przeczytać kolejną część tej serii. Pierwsza była rewelacyjna, ale druga zaczyna się chyba jeszcze ciekawiej, chociaż zawsze trudno się czyta o wykorzystywaniu dzieci. Szkoda, że jeszcze Vic i Butch nie spotkali się w tej części. Intryguje mnie też postać doktorka. Ciekawie będzie poczytać o jego relacjach z Vic. Pozdrawiam : )

angelikaa29

angelikaa29 napisano 3.06.2018 11:50

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuje za rozpoczęcie nowego tłumaczenia. Ta część zapowiada się zdecydowanie lepiej od jedynki. Szkoda mi Butcha. Widać, że po zranieniu nie potrafi sobie poradzić sam ze sobą. Do tego nie ma przy sobie nikogo na kim mógłby się oprzeć. Chociaż to drugie jest wyłącznie jego winą. Jakoś nie wierze, że John mimo wszystko nie byłby dla niego wsparciem. W końcu brat próbuje go znaleźć. Przecież kiedyś byli sami przeciwko całemu światu. Vicky natomiast radzi sobie jak może, chociaż napad Pana Młodego nadal tkwi w jej pamięci. Osobiście wykastrowałabym gościa, który przetrzymuje dziewczynki a później je sprzedaje. Chociaż kastracja to za mało dla takiego bydlaka. Nawet nie mogę sobie wyobrazić co muszą przechodzić te dzieci. Hailey wolała wyskoczeć z okna niż opuścić miejsce z „szefem”. Na szczęście na jej drodze los postawił Butcha. Jakoś nie wydaje mi się że zapomni on o dziewczynce którą uratował. Jestem też bardzo ciekawa spotkania Vicky z Butchem. I oczywiście muszę jeszcze wspomnieć o tym padalcu Palmerze. Facet nie powinien być lekarzem jeżeli nie potrafi wykrzesać w sobie choć iskierki człowieczeństwa. Jak może zachowywać się tak wrednie widząc skrzywdzoną, małą dziewczynkę. Widzi w niej tylko krzyczący kłopot. Wredna, zimna, nieczuła menda. Pozdrawiam:)

BirdyR

BirdyR napisano 3.06.2018 10:41

zgłoś do usunięcia

Tak czekałam na historię Butcha :) Cieszę się, że tak szybko ją rozpoczęłaś :) I mamy handel dziećmi, to jest chyba największe skur.wysy.ństwo świata. Mała dobrze zrobiła że uciekła. Sposób był jedyny w jej przypadku, bardzo ryzykowny, ale sie udało. Żyje. Jeśli Butch nie chce być powiązany z tą sprawą, powinien był zabrać płaszcz. Policja może go znaleźć po DNA. Zastanawiam sie w jaki sposób dojdzie so spotkania jego i Vic. Może będzie ciekawy co u małej i skontaktuje sie z nią? A może właśnie policja na niego wpadnie. Hmm. Kim jest facet z początku książki? Syn mafioza, to wiemy. Czyżby miał zamiar zapolować między innymi na Butcha? Jestem bardzo ciekawa jego osoby, bo wydaje sie mimo wszystko sympatycznym gościem. Sposób w jaki traktuje zonę, jak martwi sie o wszystko i to, że nie do końca interesowała go mafia... Co do Lisianny i Johna, fajnie im sie poukładało, tylko czy uda im sie ukrywać na zawsze? Dziękuję za tłumaczenie i pomoc przy nim. Pozdrawiam serdecznie :)

elekx

elekx napisano 3.06.2018 10:29

zgłoś do usunięcia

buziole za kontynuację :* Z tego całego zamieszania to najlepiej wyszła L i J . Pozostała dwójka nadal boryka się z różnymi demonami. Dziwne dla mnie dlaczego B nie pomyślał ,że w tym mieszkaniu mogą być inne dzieci i co zrobi policja.Czy to sprawdzi? Szkoda B ,ale sam zamknął sie w swoim świecie i nie chce z niego wyjść. V chyba po płaszczu zoriętuje się ,że należał do B . Bo nie widzę powiązania . Czytając zastanawiałam się nad tymi dziewczynkami . Wiem ,że moja myśl jest nieadekwatna do tego co je spotyka ,ale uszkodzony lub zaniedbany "towar" gorzej sprzedać lub za niską cenę .Dlaczego oni tak je maltretowali? Buziole i wielkie dzięki :*

monaliza_88

monaliza_88 napisano 3.06.2018 10:28

zgłoś do usunięcia

Chyba tylko John i Lissana potrafili zamknac rozdzial z Pana Mlodego.Vicki mimo ze byla leczona to jej wspomnienia wracaja.A teraz opiekujac sie ta biedna dzuewczynka przypomniala sobie jak ona byla uwieziona i zupelnie sama dopoki jej nie uratowano.Ale Vicki stara sie zyc dalej,bo Butch to zupelnie sie poddal.Odizolowal sie od wszystkich.Aby usmierzyc bol bierze leki i pije.Szkoda mi go bo gdyby tylko pozwolil sobie pomoc pewnie wyszedlby z tego moze nie calkowicie ale w wiekszym stopniu.A tak uzalajac sie nad soba stal sie jeczaca ci.pka.Gdzie sie podzial ten smiercionosny koles?A moze ratujac ta dziewczynke zda sobie sprawe ze nie tylko on cierpi.Ciekawa jestem jak drogi jego i Vicki sie skrzyzuja.Dziekuje

kamilam366

kamilam366 napisano 3.06.2018 09:57

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za rozpoczęcie tłumaczenia, jak widać Vicki walczy aby wrócić do normalności po spotkaniu z Panem Młodym natomiast Butch całkowicie się poddał. Ciekawe w jaki sposób ta dwójka spotka się na nowo może dziewczynka zdradzi coś V o mężczyźnie ktory ją uratował albo Vicki pójdzie do tego zaułku. Butch naprawdę mógł by się ogarnąć trochę a tak robi z siebie męczennika ,obwinia wszystkich o swoje kalectwo. Pozdrawiam i dziękuję oraz czekam niecierpliwie na wiecej...

bulma120

bulma120 napisano 3.06.2018 07:33

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za przekład i korektę kolejnego fragmentu . Cieszy mnie , że Lissiana i John świetnie sobie radzą , że są szczęśliwi i czekają na narodziny synka . Jednak konieczność trzymania się z daleka od bliskich musi być dla nich trudna , sporadyczne wizyty niosą niewielkie pocieszenie . Tym bardziej , że zarówno Vicky jak i Butchowi przydałoby się ich wsparcie na miejscu . Oboje nadal mierzą się z konsekwencjami spotkania z Panem Młodym . Terapia pomogła jej w ograniczonym stopniu powrócić do pracy , ale Butch radzi sobie gorzej . Izolacja od bliskich , zapijanie problemów i uzależnienie od leków przeciwbólowych nie jest receptą na skuteczne uzdrowienie . Mam nadzieję , że ten skok Hailey z okna stanie się punktem zwrotnym dla nich obojga . Trochę dziwne , że policja nie zainteresowała się , z którego okna dziewczynka wyskoczyła i co tam się dzieje . Czekam na ciąg dalszy . Serdecznie pozdrawiam , życzę weny przy tym projekcie i miłego dnia :) .

serapion-9

serapion-9 napisano 3.06.2018 03:22

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za zaproszenie. Tym razem będę już od początku. Komentując pierwszą część celowo nie wspominałam o Butchu, bo wiedziałam, że i on doczeka się swojej historii. Nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, no ale i tacy bohaterowie się zdarzają. Miał złe i dobre cechy, ale o ile podziwiałam jego lojalność wobec brata i organizacji, to kompletnie nie rozumiałam jego zacietrzewienia wobec Lissiany, a zwłaszcza wtedy, kiedy John bardzo wyraźnie określił swoje uczucia. Nic to nie pomogło i wtedy byłam na niego zła. Wszystko jednak się zmieniło, kiedy mimo oporów zdecydował się pomóc w ujęciu „pana młodego”. Jakby na przekór jego dobrym intencjom, to on poniósł największe obrażenia. Utrata sprawności musiała być dla niego ogromnym ciosem, więc nie byłam zdziwiona jego ucieczką ze szpitala i odsunięciem się od organizacji. Butch potrzebował czasu, żeby na nowo odnaleźć się w życiu, ale zdecydowanie innym niż to jakie do tej pory prowadził. To karkołomne zadanie dla kogoś, kto walczył jedynie swoim ciałem. I pewnie trwałby w tym życiowym letargu gdyby nie ta mała dziewczynka. Sam fakt handlu ludźmi budzi strach, ale kiedy dotyczy to dzieci jest to nieludzkie i obrzydliwe. Jej obrażenia nie pozostawiały żadnych wątpliwości, więc i Butch nie mógł przejść obok tego obojętnie. Mam nadzieję, że ten wypadek naprowadzi policję na trop handlarzy dziećmi, a może to Butch zwróci uwagę bardzo nielubianego przez niego Nathana, do zajęcia się tą sprawą. Nie wiem tylko jeszcze jaką rolę odegra Victoria poza opieką nad tą małą dziewczynką. Bardzo dziękuję za początek tłumaczenia i za korektę. PozdrawiaM.

mlochow23

mlochow23 napisano 3.06.2018 02:39

zgłoś do usunięcia

Trudno się czyta o tym, jak z dumnego i silnego mężczyzny Butch stał się właściwie wrakiem człowieka. Ale prawdopodobnie w dużej części jest to konsekwencja jego ucieczki od wszystkich i wszystkiego. Nie wierzę, że rehabilitacją, odpowiednim leczeniem farmakologicznym i pewnie dodatkowymi zabiegami chirurgicznymi nie można byłoby poprawić jego stanu. Ale w tym celu musiałby przestać uciekać i zacząć żyć...

dziabi4

dziabi4 napisano 3.06.2018 02:11

zgłoś do usunięcia

Ciesze się,że Lissiana i John prowadza zycie pełne miło,sci ,szczęścia, wzięli ślub i będą mieli synka, należy im się to od życia, fajnie,że Tiny się żeni był w porządku gościem z Dziesiątki, Minęło 1,5 roku a Butch jest nadal wielkim przegranym , on nie może się pozbierać po tym jak Pan Młody pokonał go w walce w ręcz i o mało go nie zabił, do jest kaleką , chodzi o kulach i co najgorsze odczuwa okropny ból więc się faszeruje lekami przeciwbólowymi i pije na potęgę, jest złamanym, poddał się uciekł od wszystkich przyjaciół , nawet od brata z nikim nie utrzymuje kontaktów, ukrywa się , ale myśli o Vick , ona również myśli o nim chce mu za wszystko podziękować , wydaje mi się ,że jest w nim zakochana, jednak gdy z okna wyskakuje dziewczynka o imieniu Hailey i ratuje ją Butch od śmierci i ryzykuje swoim życiem choć jest wrakiem tamtego Butcha z przez wypadku, to coś się w nim zmienia, nie pozwoli ,żeby na jego terytorium były krzywdzone dzieci bo wie,że ma do czynienia z handlem dziećmi i wykorzystywaniem ich i taki kop był mu potrzebny i Vicky opiekuje się skrzywdzona dziewczynką, no to teraz czeka nas ich spotkanie po latach? Oj wciągnęła mnie ta historia , jest bardziej mroczna od pierwszej części , porusza bardzo ciężki temat handel i wykorzystywanie dzieci, pozdrawiam i dziekuję:)

dorojas

dorojas napisano 3.06.2018 02:03

zgłoś do usunięcia

To przerażające co spotkało tą dziewczynkę :( płakać się chce i wymordować te bestie które handlują dziećmi mam nadzieje że Butch zrobi z nimi porządek chociaż on sam jest w nie najlepszym stanie to spotkanie z "Panem Młodym" zostawiło straszne spustoszenie pytanie czy to brak rehabilitacji i nie dokończone leczenie bo przecież Butch szybko opuścił szpital na własne życzenie czy też nic już się nie da zrobić i ból będzie towarzyszył Butchowi już do końca życia Butch całkowicie się wycofał porzucił Organizacje która była całym jego życiem a Vic jest w stałym kontakcie z Tinym i Nathanem i od czasu do czasu odwiedza swoją siostrę która jest bardzo szczęśliwa z Johnem a teraz spodziewają się dziecka ale Vic nadal ma swoje demony musi bardzo uważać żeby nie zabłądzić myślami to tych przerażających wydarzeń z tym świrem i jeszcze chciałam dodać że Butch niby taki bezwzględny morderca topiący ból w alkoholu i tabletkach oraz całkowicie rozwalony tym co go spotkało a jednak tak bardzo się przejął tą małą dziewczynką czyli jednak jest w nim coś dobrego niewinnego Dziękuje bardzo za rozpoczęcie tłumaczenia i Pozdrawiam:)

Redrose888

Redrose888 napisano 3.06.2018 01:04

zgłoś do usunięcia

Najpierw chciałabym przejść do przyjemniejszych rzeczy :D Bardzo się ucieszyłam, gdy przeczytałam, że Lissiana i John są już po ślubie. Na dodatek spodziewają się dziecka! To ogromna niespodzianka. A chyba jeszcze większą niespodzianką jest ślub Tiny'ego :D Szkoda, że nie ma o nim i jego przyszłej żonie książki. Choć kto wie, ja wciąż mam nadzieję, że autorka dopisze książki o Dziesiątce :D Z tych mniej przyjemnych rzeczy.. Butch wciąż nie doszedł do siebie po wypadku. Na przemian pije i bierze tabletki. Uważa siebie za kalekę, choć nie zgodzę się z nim. Myślę, że gdyby naprawdę wziął się za rehabilitację, udałoby mu się wrócić do siebie. Oczywiście nie byłby taki sprawny jak wcześniej, ale z pewnością by mu to pomogło. Biedna Hailey :( Jest mi tak szkoda tej dziewczynki. Trafiła do świata, w którym co chwile ktoś ją bije, karze na różne sposoby i w którym musi uważać na to, co mówi. W tym "domu" jest pełno dzieci, które są potem sprzedawane. Jednak Hailey nikt nie chciał - do czasu. Strach przed szefem oraz wywózką z kraju sprawił, że wyskoczyła przez okno, nie wiedząc nawet, czy przeżyje. Jakie to szczęście, że akurat tamtędy przechodził Butch. Widać, że widok Hailey ze wszystkimi bliznami sprawił mu ogromną przykrość oraz poniekąd ustosunkował się z nią. Dobrze, że wezwał pogotowie. Victoria przejmie obowiązki przy dziewczynce i chyba to spowoduje, że znów będzie widziała się z Butchem. Zaintrygował mnie prolog. Czy śmierć Dona ma jakieś negatywne skutki w dalszej fabule czy pozytywne? Czy może to oni zapoczątkowali handel dziećmi? Jestem tego bardzo ciekawa i nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów! :) Dziękuję za rozpoczęcie tłumaczenia oraz hasło :) Pozdrawiam :*

Lady_Agatha

Lady_Agatha napisano 3.06.2018 00:58

zgłoś do usunięcia

Dziękuję pięknie za nowe tłumaczenie ;-) Muszę przyznać, że historia zapowiada się wyjątkowo interesująco i z wielką przyjemnością przeczytam ciąg dalszy. Pozdrawiam cieplutko i mocno dopinguję ;-)

GAJA_456

GAJA_456 napisano 3.06.2018 00:22

zgłoś do usunięcia

Dziękuję. Pomimo tego jak się B zachował pozostała w nim jeszecze jakaś cząstka dobra. Mógł przecież uciec. Jestem tylko ciekawa jaka będzie reakcja Viky, kiedy się zorientuje co trzyma w rękach. Mam tylko nadzieje ze od razu go nie osadza źle. Pzdr 😀 😀

koonik-99

koonik-99 napisano 3.06.2018 00:22

zgłoś do usunięcia

Dziękuję za początek i tak dużą dawkę rozdziałów. Cóż nie zaczyna się ta historia dobrze. Ciężko się czyta jak Butch cierpi i jak nisko się stoczył przez to że zachował się jak bohater. Wiem że John i Victoria zasługują na szczęście ale trochę razi to że oni sobie mieszkają na rajskiej wyspie a ich bliscy cierpią. Fajnie ze Tiny bierze ślub. Polubiłam go w pierwszej części. Victoria mnie trochę zadziwia tym że nic nie wie o tym z kim się zadaje. Ja na jej miejscu chyba chciałabym wiedzieć czym się zajmują moi bliscy. Dobrze wiedzieć że każde z bohaterów myśli o tym drugim. Że tęsknią. Zapowiadają się niezłe fajerwerki jak się spotykają.

papuzka

papuzka napisano 3.06.2018 00:21

zgłoś do usunięcia

Koszmar poprzedniej części pomimo, że minął pozostawił po sobie ślad na całe życie V i B. B nie potrafi poradzić sobie z bólem, kalectwem, a i V powrót do pogotowia okazał się niemożliwy. Widok cierpienia dziecka mam nadzieję, że da bodziec do tego B żeby ruszyć dalej i skontaktować się z V. Nie wyobrażam ich sobie razem, bo dawna V była promyczkiem, a B to ciemność, ale przeciwności zawsze się przyciągały. Każda walka z problemami, jeśli nikogo nie krzywdzi po drodze, to nie nam ją oceniać bo B nie umie wrócić do dawnego życia, a ból jest tak trudny do zniesienia, że mężczyzna który nigdy w życiu nie traktował siebie jak paprotki wspomaga się prochami. Szkoda bo przyjaciele go szukają, a J się niepokoi. Co do dzieci, które są tak krzywdzone to po prostu brak słów. W pierwszej części mieliśmy fanatycznego mordercę, a tu potwory w ludzkiej skórze. To nigdy nie powinno mieć miejsca. Dziękuję za tak szybkie rozpoczęcie kolejnej części, która bardzo dobrze się zapowiada. Pozdrawiam.

abcdglogowek

abcdglogowek napisano 2.06.2018 23:28

zgłoś do usunięcia

Gorąco dziękuję za rozpoczęcie tłumaczenia :)Serdecznie pozdrawiam:)

marli12

marli12 napisano 2.06.2018 23:08

zgłoś do usunięcia

chyba tylko Lissana i John wyszli obronną ręką z ataku Pana Młodego i jako jedni poukładali sobie życie -ruszyli do przodu!!Victoria nie jest sama ma Nathana i Tinego,którzy o nią dbają :( lecz sama przeszła terapię i pobyt w szpitalu:(ma stres po urazowy i nie jest tą samą pogodną Vctorią ale najbardziej poszkodowaną osobą jet Buch:( to on na siebie wziął cały ciężar ataku:( i słono za to płaci - alkohol,tabletki i ból są jego życiem:(wycofał się z Organizacji:(myślałam,ze pierwsza częśc była mroczna ale druga zapowiada się o wiele gorzej:(handel dziećmi brr Hailey wybrała skok z okna i może było to zrządzenie losu,że na jej drodze pojawił się Buch,a w szpitalu Victoria !!oboje nie pozwolą by to dziecko więcej wycierpiało,a znając Buch będzie drążył temat,pozdrawiam

elzunia22

elzunia22 napisano 2.06.2018 23:03

zgłoś do usunięcia

Bardzo dziękuję za rozpoczęcie tłumaczenia :) Pozdrawiam Ela

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Miało być wczoraj, ale jest dzisiaj :D Dziękuję Wam za wszelki doping, to dodaje mi niesamowitej motywacji do dalszej pracy. Te rozdziały tłumaczyłam z zapartym tchem. Vicky okazała się ciekawszą bohaterką, niż jej siostra. Niby mała i niepozorna, ale powoli zaczyna pokazywać pazurki i trzymam kciuki, aby się tego trzymała. Butch... no cóż, mimo, że nie jest romantykiem, ale jego reakcje, wbijały mnie w fotel. Dziękuję Gabi za cudowny baner i pomoc w wysyłaniu powiadomień. Wyszło idealnie. Domi, ty jesteś jedyną osobą, która w bardzo delikatny sposób potrafi zaciągnąć mnie do dalszej pracy :D no i poprawić moje poślizgi :D Dajcie znać, jak wam spodobały się te rozdziały. Miłego czytania. Pozdrawiam
Hej. Miałyśmy dłuższą przerwę w dodawaniu, ale za to wrzucamy też kilka rozdziałów więcej. Rozdziały są naprawdę zaskakujące. Pojawi się kilka nowych informacji ale również i intryg. Dziękuję za wasze wsparcie i komentarze, a także Domi i Gabi za pomoc. Miłego czytania!
Miałam przerwę w dodawaniu rozdziałów, ale na pocieszenie wpadnie teraz 12 nowych rozdziałów. Tym samym połowę książki mamy za sobą. Dla fanów serii mam dobrą wiadomość. Pani Atkin zapowiedziała już kolejny tom NYB. O tytule: New York Bastards: Z twojej winy. Trzeci tom będzie mówił o... Jak myślicie? Albo inaczej, czyją historię chcialibyście poznać? Książka zostanie wydana w marcu 2019 roku, więc mamy jeszcze sporo czasu, sama seria, o ile dalej będzie cieszyła się taką popularnością, liczyć ma 6 tomów. Mam nadzieję, że będę mogła je dla was przetłumaczyć. Dziękuję Domi, twoja motywacja, jest moją motywacją <3 Dziękuję Gabi, za to, że poświęca swój tak cenny czas. To dzięki niej, możemy cieszyć się piękną oprawą waszych powiadomień. Miłego czytania i nie zapomnijcie podzielić się w komentarzu waszymi wrażeniami, jesteśmy wdzięczne za wasze opinie i to, że razem z nami doceniacie tę część. Team Butch XD
Zapraszam na rozpoczęcie nowego tłumaczenia. Dziękuję Gabi i Dominice za pomoc i czas. Wspólnymi siłami damy radę to ogarnąć. Miłego czytania. Pozdrawiam.
Dodatki - Kilka cytatów.jpg
- I co zrobicie, gdy go znajdziecie? Przy pytaniu Nath ...
- I co zrobicie, gdy go znajdziecie? Przy pytaniu Nathana Butch wyminił spojrzenia z tym drugim. Seth, który obserwował całą sytuację w milczeniu, zaśmiał się cicho. - W tedy staniemy się tymi potworami, które ty ciągle w nas widzisz, psie.
Dodatki - Od autorki.jpg
Jaki jest główny temat serii NYB? Rodzina. Tak było j ...
Jaki jest główny temat serii NYB? Rodzina. Tak było już od samego początku. W serii NYB chodzi o definicję rodziny, a nie o to, czy jest się spokrewnionym, czy też nie.
Dodatki - Cytat.jpg
Czuła to. Papierosy. Nuty mroczne i nie do zdefiniowania ...
Czuła to. Papierosy. Nuty mroczne i nie do zdefiniowania. Zufane. Tak niesamowicie znajome. Gwałtownie zassała powietrze w swe płuca i chciała głośno krzyknąć. Ale mogła tylko utrzymywać głowę, aby spojrzeć w twarz potencjalnemu oprawcy. Wypuściła zdławiony jęk,  kiedy w końcu go rozpoznała. "Witaj, Vic", powiedział Butch.
Dodatki - Cytat.jpg
Ciągle od nowa robiło jej się czarno przed oczami. Niewy ...
Ciągle od nowa robiło jej się czarno przed oczami. Niewyraźnie widziała, jak  pochyla się nad nią duża postać. Widziała, że czeka ją jeszcze więcej bólu.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności