Download: Ojciec Tomas Alvarez - Św. Teresa od Jezusa uczy modlitwy.pdf
11 grudnia 1943 r. ( Siostra Medarda)
Mama Boża - Kocham bardzo dusze, które u drzwi Serca Mego stoją i kołaczą, aby im otworzono. Gdy widzę takie dusze, co przychodzą do Mnie po łaski, a szczególnie po łaski zwycięstwa nad sobą, po łaski wejścia na drogę zjednoczenia się ze Mną i z całą Trójcą Świętą – wtedy jestem dla nich Matką „Łaski Pełną”. One proszą Mnie nieraz o drobne rzeczy, a Ja jestem nieprześcigła w dawaniu i daję łaski tak hojnie, jak może tylko obdarzać Najukochańsza Matka swoje najdroższe dzieci.
Gdy Mnie ktoś pozdrawia tymi słowami: „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą”, wtedy Ja daję im niezliczone łaski, nie tylko potrzebne do ich uświęcenia, ale i doczesne. Bo jestem Matką, więc jak Matka troszczę się o wszystko dla swoich dzieci, aby były szczęśliwe.
Przez pozdrowienie: „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą” upraszam u Syna Mego, że Pan Bóg i Syn Mój jest zawsze z nimi. Mało kto się zastanawia nad tymi słowami: „Matko łaski pełna”. Jeżeli jestem Matką łaski pełną, to nie po to, aby dla siebie zostawić, lecz by rozdawać.
Bo jak każda matka żyje po to na świecie, aby wydawać potomstwo swoje, tak Ja jestem Matką Boga i wszechżyjących [Syr 40,1] – i wolą Moją jest, aby łaski Moje, które odebrałam od całej Trójcy Świętej, przelewać, wlewać i rodzić w drugich.
Więc kto jest żebrakiem ubogim w łaski, niech przyjdzie do Mnie, a czerpie. Niech się nie zraża tym, że nie otrzyma dziś tej łaski, o którą prosi. Modlitwa jego nie pójdzie na marne. Bo choć mu nie dam tej łaski, o którą prosi, dam mu inne, które więcej jeszcze potrzebne do zbawienia i życia doczesnego.
Wołaj do dusz. Niech Mnie wzywają imieniem „Matka Łaski Pełna”, bo zdrój łask, który przechodzi przez ręce Moje jako Matki Boga, nie jest wykorzystany.
Teraz chcę, gdy zbliża się koniec pielgrzymowania wszystkich ludzi na ziemi, wylać całe morze tych skarbów na ludzi, które złożone są w Sercu Moim. Tak jak Syn Mój w „Siedmiu Słowach” otworzył Testament swój, tak Ja otwieram w tych Słowach swój Testament.
Syn Mój wylewał i wylewa aż do skończenia świata całe Miłosierdzie swoje, a Ja w Moim Testamencie jestem również Matką Miłosierdzia, ale i Matką łaski Bożej. Miłosierdzie Syna Mego przechodzi przez ręce Moje, a Ja, jako Matka Łaski Bożej rozlewam na cały świat łaski – przeważnie przebaczenia, miłosierdzia, zapomnienia grzechów ludzkich i ułomności.
Chcemy dla ludzkości być nie jakimś postrachem sprawiedliwości, ale Miłosierdziem i zdrojem łask. Łaski te otrzymują w pierwszym rzędzie dusze, które pragną pić i czerpać ze źródeł Naszych.
Źródła Nasze nie tylko źródłem nazwano, ale morzem dobroci Naszej [Syr 24,31], które jest niewyczerpane.