Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, wyrażasz zgodę na ich umieszczanie na Twoim komputerze przez administratora serwisu Chomikuj.pl – Kelo Corporation.

W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce internetowej. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności - http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Jednocześnie informujemy że zmiana ustawień przeglądarki może spowodować ograniczenie korzystania ze strony Chomikuj.pl.

W przypadku braku twojej zgody na akceptację cookies niestety prosimy o opuszczenie serwisu chomikuj.pl.

Wykorzystanie plików cookies przez Zaufanych Partnerów (dostosowanie reklam do Twoich potrzeb, analiza skuteczności działań marketingowych).

Wyrażam sprzeciw na cookies Zaufanych Partnerów
NIE TAK

Wyrażenie sprzeciwu spowoduje, że wyświetlana Ci reklama nie będzie dopasowana do Twoich preferencji, a będzie to reklama wyświetlona przypadkowo.

Istnieje możliwość zmiany ustawień przeglądarki internetowej w sposób uniemożliwiający przechowywanie plików cookies na urządzeniu końcowym. Można również usunąć pliki cookies, dokonując odpowiednich zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Pełną informację na ten temat znajdziesz pod adresem http://chomikuj.pl/PolitykaPrywatnosci.aspx.

Nie masz jeszcze własnego chomika? Załóż konto

Johann Christof Blumhardt - EGZORCYZMY GOTTLIEBIN DITTUS (SPRAWOZDANIE Z EGZORCYZMÓW) Prawdziwa Historia Opętania Bogumiły.pdf

TRADITION / Egzorcyzmy / Johann Christof Blumhardt - EGZORCYZMY GOTTLIEBIN DITTUS (SPRAWOZDANIE Z EGZORCYZMÓW) Prawdziwa Historia Opętania Bogumiły.pdf
Download: Johann Christof Blumhardt - EGZORCYZMY GOTTLIEBIN DITTUS (SPRAWOZDANIE Z EGZORCYZMÓW) Prawdziwa Historia Opętania Bogumiły.pdf

0,79 MB

0.0 / 5 (0 głosów)
Zobaczyliśmy nieszczęsną duszę leżącą na łożu z płonącej stali, prawie zakrztuszoną siarką. Wołał; a raczej wył z bólu z tak straszną udręką i rozpaczą, że poprosiłem mojego Niebiańskiego Opiekuna, żeby zaczekał.

Słyszałem, jak dusza mówiła utyskując na swój los: „Ach, nieszczęsny łajdaku! Cofnięty na zawsze, na zawsze! Och, to zabijające słowo„ na zawsze! ” Czy milion lat nie wystarczy, by znieść ten ból, którego gdybym mógł go uniknąć, nie zniósłbym ani jednej chwili, by otrzymać milion światów? Nie, nie! Moja nędza nigdy się nie skończy; po milionach lat nadal będzie ta sama na zawsze! Och, w jakim bezradnym i beznadziejnym stanie jestem! To jest to „na zawsze” piekło piekielne! O przeklęty łajdaku! Przeklęty na całą wieczność! ! Och, jaka głupota - wybierać krótką i chwilową przyjemność grzechu - kosztem wiecznego bólu!

Jakże często mi mówiono, że tak się stanie! Jakże często zachęcano mnie do opuszczenia tych ścieżek grzechu - który zaprowadził mnie do komnat wiecznej śmierci! Ale ja, jak głupie zwierzę, nie słuchałem tych próśb.

Teraz jest już za późno, aby to zmienić, bo mój stan wieczny jest ustalony na zawsze! Dlaczego zostałem człowiekiem, och… ten los? Dlaczego zostałem stworzony z nieśmiertelną duszą, a mimo to nie powinienem się nią przejmować?

OCH, JAK MOJE WŁASNE ZANIEDBANIE KŁUJE MNIE NA ŚMIERĆ - A JEDNAK NIE MOGĘ UMRZEĆ! ŻYJĘ UMIERAJĄCYM ŻYCIEM, GORSZYM NIŻ DZIESIĘĆ TYSIĘCY ZGONÓW; A JEDNAK KIEDYŚ MOGŁEM TO WSZYSTKO ZMIENIĆ - ALE TEGO NIE ZROBIŁEM! Och, to gryzący robak, który nigdy nie umiera!

Mogłem być szczęśliwy, zaoferowano mi zbawienie i odmówiłem.

Gdyby zbawienie zostało mi zaoferowane tylko raz, odrzucenie go byłoby niewybaczalną głupotą! Ale zbawienie było mi ofiarowywane tysiące razy, a mimo to (nieszczęsny byłem!) Wciąż odmawiałem.

O przeklęty grzech, że z łudzącymi przyjemnościami, prowadzi ludzkość do wiecznej ruiny! Bóg często wzywał - ale ja równie często odmawiałem; Wyciągnął rękę - ale nie przeszkadzało mi to. Ileż razy ignorowałem Jego rady! Ileż razy odmawiałem Jego napomnienia!

Ale teraz scena się zmieniła - sprawa się zmieniła! Teraz śmieje się z mojego nieszczęścia i drwi z zagłady, która mnie spotkała. Kiedyś chciał mi pomóc - ale Ja nie przyjąłem Jego pomocy.

Dlatego te wieczne nieszczęścia, na które jestem skazany, są tylko słuszną nagrodą za moje uczynki!!!"

Komentarze:

Nie ma jeszcze żadnego komentarza. Dodaj go jako pierwszy!

Aby dodawać komentarze musisz się zalogować

Inne pliki do pobrania z tego chomika
Ks. Gabriele Amorth -Zupełnie inny i niestety bardzo powszechny jest przypadek używania zwierząt przez czarowników do swoich magicznych rytuałów. Najczęściej przez nich używanymi zwierzętami są ropuchy, a zwłaszcza koty. W związku z tym udało mi się potwierdzić wiele znaczących incydentów, a także skorzystałem z doświadczeń innych egzorcystów. Na przykład, że dostrzega się obecność kotów lub innych zwierząt, których nie można jednoznacznie zidentyfikować w domu, chociaż nic nie widać; możesz odkryć ich ślady na podłodze lub zadrapania na pościeli. Młoda zakonnica, pielęgniarka w rzymskim szpitalu, była molestowana przez lekarza, który był oddany magii. Pewnego wieczoru, kiedy siostra weszła do jej pokoju, znalazła tam kota. Chciała postawić go przed drzwiami, ale kot biegał po pokoju i nie chciał wychodzić. Zirytowana siostra rzuciła w zwierzę kółkiem do kluczy i zobaczyła, jak kot ucieka z pokoju z krwawiącym pyskiem. Następnego ranka, kiedy pielęgniarka poszła na swój oddział, spotkała tego lekarza. Na nosie miał bandaż samoprzylepny, a na górnej wardze opatrunek. – Co ci się stało, doktorze? - "To Ty siostro walnęłaś mnie pękiem kluczy." Ten incydent jest prawdziwy i dobrze poświadczony, ale nie jest łatwo znaleźć wytłumaczenie. Sądzę, że doktor chciał użyć magii, by szpiegować lub zastraszać zakonnicę. Ale zaklęcie spadło na niego, co zdarza się od czasu do czasu.
Myślałem, że egzorcyzm to „hokus-pokus” – donosi psychiatra dr. Vincenzo M., który pracował z Donem Amorthem nad sprawą z 1993 roku. „Nie wierzyłem w szatana ani w Boga, ale zgodziłem się. Pacjentka była młodą kobietą, przyszła do mojego gabinetu i przysięgam, że następne pół godziny było najgorsze w moim życiu. Od razu wyczułem, że wydarzyło się coś bardzo dziwnego bo byłem przerażony pacjentką. Chciałem tylko, żeby wyszła, chciałem, żeby jak najszybciej wyszła z mojego pokoju. Zapisałem receptę i miałem nadzieję, że wyjdzie." Co się potem wydarzyło, lekarz powtórzył pod przysięgą przed komisją śledczą: „Jej ręce wydłużyły się, jedna ręka wyrosła z jej krzesła o około dwa metry w mgnieniu oka, jej ręka była pazurem, podarła mi zeszyt z receptą, a młoda, atrakcyjna kobieta powiedziała głębokim głosem starca: „Nie potrzebuję Medyku takich bzdur”. Potem ramię znów się skurczyło a ja krzycząc ze strachu w przerażeniu wybiegłem z pokoju.
Egzorcysta Stephen Rossetti opowiada o przypadku kobiety, która przechodziła sesje egzorcyzmów, ale nagle poczuła diabła w żołądku. Ona zeznaje, „Kiedy poczułam się zaatakowana przez demony w okolicy żołądka, wypiłam trzy lub cztery duże łyki święconej wody. Efekt był niemal natychmiastowy. Zalało mnie silne światło, bardzo wyraźne z góry. Światło w jednej chwili odepchnęło ode mnie całą ciemność, było to niezwykłe fizyczne doznanie. Wtedy poczułam, że mój umysł jest czysty i byłam w stanie wyzdrowieć. Nagle poczułam, że staję się bardziej sobą. Mgła w moim umyśle rozwiała się. Miałam nową perspektywę. Wyglądało na to, że mój mózg znów pracował na normalnym poziomie. Wszystko wydawało się lekkie, powiedzenie „skąpane w świetle” nie byłoby przesadą. Cudowne poczucie spokoju i jasności wypełniło cały mój dom. Byłam bardzo wdzięczna i pod wrażeniem, że tylko łyk święconej wody może być tak potężny przeciwko diabłu.”
(13 czerwca 2022 - Sievernich) Manuela Strack: Idę do domu jerozolimskiego i widzę złotą kulę światła na niebie nad posągiem św. Archanioła Michała. Sfera światła otwiera się i św. Michał Archanioł wyłania się z tej sfery światła. Jego forma jest olśniewająco biała. Nosi złotą mniejszą koronę z krzyżem na głowie. Jego napierśnik jest złoty. Na napierśniku znajduje się kryształowy krzyż. Podnosi swój wielki złoty miecz do nieba. Na ostrzu miecza widnieje napis: „Quis est sicut Deus” (Tłumaczenie: Kto jest jak Bóg?). W lewej ręce Święty Michał trzyma białą tarczę ze złotym napisem: "IHS". Jego sandały na nogach są złote, podobnie jak lamele, które nosi na białym płaszczu jak rzymski żołnierz. Na końcu każdej listwy na środku widać krzyż. Ubrany jest ogólnie jak rzymski żołnierz z płaszczem, który na ramionach przytrzymują dwie złote broszki. Św. Michał mówi: „Przyszedłem do was w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Błogosławieństwa Ojca w Niebie, błogosławieństwa Syna mojego Pana i Ducha Świętego zstępują na to miejsce i na wszystkich, którzy naprawdę otwierają swoje serca. Nadejdzie trudny czas. Nie należy się bać! Nigdy na ziemi nie było takiego czasu. Zło wchodzi do ludzkich serc. Nie patrzą na Pana. Wpatrują się w siebie i chcą zyskać przewagę. Gdyby Pan nie interweniował, ludzie sami by się zniszczyli. Będzie wojna i przyjdą żniwa na ludzi.” Unosi miecz do nieba, a nad jego mieczem widzę książkę. Jest to Wulgata (Pismo Święte). Scenariusz otwiera się i widzę fragment Biblii Jana 1:23 „Jestem głosem kogoś wołającego na pustyni. Przygotuj drogę Pana, jak przemówił prorok Izajasz”. Św. Archanioł Michał mówi: „Bądźcie wierni wierze waszych ojców wiary! Modlitwa różańcowa na moją cześć (Różaniec do św. Michała) i modlą się wszyscy aniołowie. Każda modlitwa w nim jest uderzeniem skrzydeł ode mnie. Błogosławieństwa Ojca, Syna i Ducha Świętego niech będą z wami i zawsze wam towarzyszą!” Święty Michał Archanioł wraca w sferę światła. Pulsuje, zmniejsza się i zanika.
MŁODY MĘŻCZYZNA (dusza czyśćcowa) (Gisela Maria-Niemcy) To było 1 września 1997 roku, kiedy znów zobaczyłam biedną duszę z ciałem i duszą. Tym razem był to młody człowiek. Poszłam na zakupy około 9 rano, a potem na stare tory kolejowe, aby odmówić różaniec za biedne dusze. Nagle usłyszałam szelest, jakby ktoś przechodził przez suche liście. Więc rozejrzałam się we wszystkich kierunkach. Nagle stanął przede mną młody człowiek, wyglądał na bardzo zadbanego. Miał na sobie niebieskie dżinsy i białą koszulę w brązowe paski. Powiedziałam mu: „Dzień dobry". Odpowiedział bardzo przyjaźnie, a także powiedział: „Dzień dobry". Potem spojrzał na mój krzyż, który nosiłam na szyi. Stał przede mną przez chwilę. Trochę się bałam, musiał to zauważyć. Przeszedł dalej, około 30 metrów, potem wrócił i stanął w tym samym miejscu,gdzie pierwotnie stał. Wyglądał na smutnego. Chciałam go zapytać, czy jest zmartwiony, ale nic nie powiedziałam i nadal modliłam się w moim sercu. Jeszcze raz spojrzał na mnie życzliwie, szukając pomocy, po czym odszedł. Najpierw był spacer u niego, potem bieg, a potem wydarzyło się coś niezwykłego: unosił się w powietrzu jak balon. Pomyślałam wydarzyło się coś niezwykłego, a nawet niemożliwego. Po około 20-25 metrach (można się tylko domyślać) jego nogi zniknęły; potem także brzuch, zniknął! Więc wszystko, co mu zostało, to głowa i plecy. Unosił się coraz wyżej, a jego koszula była wypełniona powietrzem, jakby była napompowana. Ale tego dnia było bardzo gorąco i nie było wiatru. Wewnątrz mnie panował głęboki spokój, wielka błogość. Na początku myślałam, że to dobry dżentelmen. Ale kiedy o tym pomyślałam, zdałem sobie sprawę, że bez względu na to, skąd pochodził, powinnam go zobaczyć. Były tam odsłonięte tory kolejowe, po prawej łąka, a po lewej nieliczny zagajnik jodłowy z żywopłotami. Wtedy usłyszałam słowa w środku: „Stoję tu i czekam na modlitwę ludzi, ale nic nie przychodzi, zostałem zapomniany. Więc zawsze tam przy torach stoję i czekam.” W nocy nagle usłyszałem słowa: „Rzuciłem się pod pociąg i dlatego stoję tutaj i czekam na kogoś, kto chce mi ofiarować jałmużnę modlitwy”. POTEM POWIEDZIAŁ: „POMOGŁOBY MI 30 MSZY GREGORIAŃSKICH”. Cóż, byłem tu nowa, nie byłem świadoma tych rzeczy, ale chciałam się dowiedzieć, więc zrobiłam trochę badań. Zapytałam znajomej, czy jakiś młody człowiek rzucił się kiedyś przed tutejszy pociąg. Spontanicznie powiedziała tak, to było w latach 70-tych. Chciała wiedzieć, dlaczego pytam. Powiedziałam, że moja kuzynka jest genealogiem i byłabym wdzięczna, gdyby mogła mi o tym więcej powiedzieć. Obiecała zapytać brata o szczegóły: imię, wiek i powód zbrodni! W następną niedzielę po Mszy św. znów rozmawiałam z tą kobietą. Podała mi imię tego mężczyzny, że był ewangelikiem i miał 22 lata. Nie udało się wyjaśnić przyczyny czynu. Nawiasem mówiąc, sprawa genealogiczna była prawdziwa, ale w tym przypadku była to tylko wymówka.
(Słowa Pana) Mój duch napełnia całą ziemię i cały wszechświat. Widzę całe zło, które dzieje się na świecie. Jak świat głęboko odwrócił się ode Mnie i poszedł drogą z moim wrogiem. Widzę całą niegodziwość, która dzieje się we wszystkich ciemnych miejscach ziemi. Ja, Pan, widzę i znam całe serce moich dzieci. Wiele moich dzieci ma w sercu mnóstwo bożków, którym oddają cześć każdego dnia. Bardziej kochają rozkosze zmysłowe niż pełnię Radości, pokoju, Miłości, rozkoszy wiecznych i prawdziwego zaspokojenia, które Ja, Pan, daję. Wiele Moich dzieci jest bardziej skupionych na swoich ziemskich celach i planach na przyszłość niż na intymnej relacji ze Mną. Związek połowiczny nie jest związkiem, bo Ja, Pan, nie akceptuję drugiego miejsca w życiu moich dzieci. Jestem Bogiem zazdrosnym i nie mogę dzielić się Tobą z bożkami i światem. Albo jesteś mi całkowicie oddany, albo nie. Połowiczne oddanie mi swego życia i woli nie jest poddaniem się. Wymagam jedynie pełnego oddania mi swojego życia i woli. Tylko intymna relacja ze Mną doprowadzi cię do mojego królestwa pokoju, radości, światła i miłości. Związek połowiczny nigdy nie doprowadzi cię do mojego królestwa. Moje dzieci, przestańcie marnować swój cenny czas na świecie i na zadowalanie swojego ciała, gdyż wasz czas na ziemi jest bardzo krótki. Wiedz, że następna godzina nie jest ci obiecana. Twój czas jest zbyt cenny, aby go marnować na próżność i pogoń za cieniem. Szukajcie mnie teraz, gdy macie jeszcze w sobie tchnienie, zanim będzie za późno. Przestań igrać ze światem i obmyj się Moją Krwią, bo nic nieczystego nigdy nie wejdzie do Mojego królestwa. Nie bójcie się tego, co nadejdzie na ziemię. Powinniście się mnie bać tylko wtedy, gdy codziennie będziecie odstępować od nieprawości. Wszyscy, którzy chodzili ze mną i idą ze mną w tym życiu, nie zostaną zranieni przez drugą śmierć. JESTEM PANEM MOCNYM, BY ZBAWIĆ.
)Bóg Ojciec) Dzieci, Miecz nadchodzi i wkrótce przyniesie tak straszliwe skutki na waszej ziemi. Nie jesteście przygotowani, mimo że ostrzegałem nie tylko przez ostatnią dekadę, ale jeszcze zanim przyszedł Mój Syn! Jam często jako Ojciec mówił o przygotowaniu twojego serca na niegodziwe ataki ze strony osób mających złe intencje. Jednak tak wielu odrzuca to jako zmartwienie lub obawę o jutro. Tak wielu w ciele wie, że nastąpiły wielkie zmiany w sferze duchowej, ale nie są pewni, co może nadejść i co powinni zrobić. 1) Wejdź ze mną do swojej komory modlitewnej! Tu nie chodzi o lokalizację, ale o poświęcenie czasu na spotkanie ze mną. Dostrój swój duchowy słuch, otwórz oczy, wskazówki są wszędzie wokół ciebie, ale musisz skupić się na tym, co rozprasza, aby wyczuć, co jest ważne, a co nie. 2) Czytaj Moje Słowo, ponieważ jest ono życiem dla waszego ciała i światłem dla waszego ducha. Nie możesz poprzestawać na 20-minutowych czytaniach raz w tygodniu z kilkoma odniesieniami do Pisma Świętego! Jesteś dziś jak dziecko, które nie odrabia pracy domowej, a potem uczy się konspektu na 10 minut przed sprawdzianem! Nie tylko źle wypadnie to na teście, ale także nie będziesz pamiętał, coś czytał, ponieważ nigdy nie poświęcałeś czasu na naukę. Nie pozostaniesz przy zdrowych zmysłach i nie będziesz w stanie słuchać wskazówek, jeśli nie będziesz ugruntowany we mnie i nie znasz moich słów prawdy! Nigdy cię nie opuszczę ani nie opuszczę, ale musisz w to wierzyć w swoim duchu! Musisz wiedzieć, że wiesz..., kiedy mówię i jak mówię. W przeciwnym razie..., gdy wróg wprowadzi cię w błąd, jak to rozpoznasz? Jak będziesz mógł wiedzieć, kto jest kim? Praktykuje Szatan oszustwo od tysięcy lat! Jest bardzo przekonujący. Powiedziałem Ci, że musisz wierzyć jedynie we mnie i w żadnych innych bogów przede mną. Chodźcie w moim Duchu Świętym, a będziecie chodzić w wolności. Nie bój się tego, co może zrobić człowiek, bój się tylko mnie. Zaprowadzę cię do domu, do wiecznego królestwa!
(Jezus) Wszystko, co wydarzy się w przyszłości, jest w moich rękach. Nic nie wydarzyło się przez przypadek i pomyłkę. Dzisiaj dam wam wgląd w to, co będzie się działo na tym świecie na krótko przed moim przyjściem. Wielki głód nadejdzie na wszystkie narody ziemi. Głód tak straszny, że nie zdarzył się nigdy w historii człowieka i nigdy się nie powtórzy. Nastąpi wielkie zamknięcie gospodarki, zabraknie paliwa, a ceny towarów i produktów wzrosną tak bardzo, że dzienna płaca nie będzie w stanie wyżywić ani jednej osoby. W wielu krajach będzie brakowało żywności, a przestępczość będzie królować. Pieniądze staną się bezwartościowe, bo w kraju będzie mało żywności. Ludzie będą walczyć o przetrwanie, a wasze rządy nie będą w stanie nic z tym zrobić. To jest czarny koń, o którym mowa w objawieniu. Wielu ludzi już odczuwa ten głód, a w nadchodzących dniach będzie się on nasilał. Ja, Pan, nie opuszczę moich dzieci w czasie wielkiej udręki, ale zaopiekuję się wszystkimi Moimi dziećmi, które mi zaufały. Pomnożę tę odrobinę, którą posiadają, jak to uczyniłem kilka razy w Moim słowie. Nie bójcie się moje dzieci, zaufajcie mi tylko, a Ja poprowadzę was przez okres wielkiego głodu. Na całą ziemię nadchodzi wielka ciemność. Bardzo ciemna i straszna, ale moje światło będzie jasno świecić na ścieżkach wszystkich moich dzieci, które są ze mną w związku. Moje dzieci, to jest ten czas, aby zbudować ze Mną intymną relację. Zostało ci tylko kilka czasu, aby przygotować się albo na wieczność ze mną, twoim Bogiem w Niebie, albo na wieczność z moim wrogiem w jeziorze ognia, które płonie siarką. WYBIERZ TEN DZIEŃ..., komu będziesz służyć.
EGZORCYZMOWANA WODA MA WIĘKSZĄ MOC. Powiedziano też, że woda święcona jest ważna podczas epidemii i zarazy, ponieważ diabeł jest w nich zawsze obecny. A świadectwo jest takie, że w 1402 roku San Vicente Ferrier był blisko Turynu, a mieszkańcy przybyli prosić go o wyleczenie ich winorośli z buntowniczej choroby, która przez kilka lat stwardniała winogrona jak kamień, uniemożliwiając jego dojrzewanie. Święty kazał im podlewać winorośl wodą święconą. Wszyscy zapomnieli o tej radzie, z wyjątkiem miłosiernego mieszkańca, który go gościł. *A jego wiara została cudownie wynagrodzona*, ponieważ zaraza nie dotknęła jego winorośli, podczas gdy wszyscy inni byli tak dotknięci, że ani jedno grono nie dojrzało. To samo dotyczy współczesnych epidemii opracowanych w laboratoriach Ukrainy przez naukowców USA i UK oraz UE z polecenia światowej masonerii. === *** EGZORCYZM - *Modlitwa Zdrowaś Maryjo* po łacinie *** Ave Maria, gratia plena, Dominus tecum,benedicta tu in mulieribus, et benedictus fructus ventris tui Iesus. Sancta Maria mater Dei,ora pro nobis peccatoribus, nunc, et in hora mortis nostrae. Amen Tak się czyta *PO POLSKU W MOWIE MÓWIONEJ*: --- AWE MARIJA GRACIJA PLENA DOMINUS TEKUM * BENEDIKTA TU IN MULIERIBUS* ET BENEDIKTUS FRUKTUS WENTRIS TUI JEZUS* --- SANKTA MARIJA MATER DEI* ORA PRO NOBIS PEKKATORIBUS* NUNK ET IN HORA MORTIS NOSTRE*. AMEN*.
Świadectwo zestawione przez egzorcystę Heinricha Kreuzera: W Grazu (Austria) ojciec franciszkanin w kazaniu stwierdził, że Luter został skazany na Pielko i strasznie cierpi. Pewnej nocy pod pretekstem pomocy chorej kobiecie pewien mężczyzna przyszedł aby go do niej zabrać samochodem… Zamiast znaleźć się przy chorej kobiecie, ojciec franciszkanin zastał obecność pięciu mężczyzn, którzy pokazując mu broń palną, powiedzieli mu, że jeśli nie da dowodu, że ich idol Luter jest w piekle, nie wyjdzie z pokoju żywy. Zakonnik, prawdziwy mąż Boży, odsłonił Najświętszy Sakrament, który nosił ze sobą i zaczął Go czcić; następnie odmówił modlitwę egzorcyzmu w Rytuale, który miał przy sobie. Nagle zapukano do drzwi. „Wchodźcie!”, powiedzieli mężczyźni, ale nikt nie wszedł! Jednak kilka chwil później drzwi się otworzyły i do komnaty wszedł wyjący rozżarzony jak węgiel Luter. Był w środku dwóch innych demonów! Pięciu mężczyzn uciekło w przerażeniu ... krzycząc na całą okolice!!! Stało się to około 1974 roku, kiedy w ramach postępowej reformy kalendarza usiłowano przedstawić heretyka Lutra jako świętego i nauczyciela Kościoła. A co do księdza franciszkanina, był pod takim wrażeniem, że wygłaszał codzienne kazania o Piekle. Ojciec Pio powiedział, że Marcin Luter jest w piekle, a podążający za nim chrześcijanie pójdą do piekła. Marcin Luter został skazany w piekle przede wszystkim za pierwszy grzech główny: Pychę. Duma sprawiła, że popadł w grzech śmiertelny i doprowadziła go do otwartego buntu przeciwko Kościołowi katolickiemu. Jego postępowanie, jego postawa wobec Kościoła i jego kazania miały decydujące znaczenie w oszukaniu i doprowadzeniu wielu powierzchownych i nieostrożnych dusz do wiecznej ruiny.
więcej plików z tego folderu...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin
W ramach Chomikuj.pl stosujemy pliki cookies by umożliwić Ci wygodne korzystanie z serwisu. Jeśli nie zmienisz ustawień dotyczących cookies w Twojej przeglądarce, będą one umieszczane na Twoim komputerze. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Dowiedz się więcej w naszej Polityce Prywatności