Download: Kathryn Mary Baxter - BOSKIE OBJAWIENIE PIEKŁA - CZAS DOBIEGA KOŃCA.pdf
(Józef) Około południa, w drodze do kościoła, zdarzyło mi się przejść obok otwartego baru na zewnątrz. Ludzie pili mocny alkohol i piwo. Dobrze się bawili, imprezując. Miałem ochotę zwymiotować od nieprzyjemnego zapachu alkoholu i dymu papierosowego. Przeszedłem, wstrzymując oddech. Postanowiłem jednak wrócić do baru z zewnątrz i uważnie obserwować pijanych ludzi. Chciałem poznać duchowymi oczami, co może być w kieliszkach z alkoholem i obserwować okoliczności.
Gdy ludzie palą papierosy i przechodzą obok mnie, dym unosi się w powietrzu i naszymi fizycznymi oczami widzimy, jak gaśnie i rozpływa się w powietrzu. Ale w rzeczywistości dym zamienia się w węże, które wydobywają się z ust palaczy, a następnie natychmiast wracają do ich ciał. Kiedy węże dostają się do ciał palaczy, nie wychodzą same z ciał palaczy. Co więcej, węże składają jaja w ciałach palaczy, w wyniku czego w ich ciałach przebywa więcej węży. Z czasem w ciałach palaczy zagnieżdżają się roje węży.
Pijani ludzie trzymali się wielkich szklanek po piwie. Byłem bardzo zaskoczony, gdy zobaczyłem szklanki do piwa moimi duchowymi oczami. Nie byłam pewny, co widzę, więc sprawdziłem jeszcze raz, otwierając szerzej oczy. W szklankach piwa widziałem wijące się węże. Wyglądali jak kobry królewskie. Małe kieliszki z mocnym alkoholem wypełnione były małymi żylastymi wężami. Scena była bardzo obrzydliwa. Nie mogłem już oglądać.
Ludzi nie obchodziło nic poza piciem więcej. W rzeczywistości wydawało się, że konkurują ze sobą o to, kto może pić więcej lub szybciej. Kiedy pili w upijaniu, małe żylaste węże, które wyglądały jak kobry królewskie, powiedziały: „Och, czuję się świetnie!” Węże potrząsały ogonami i wpadały do gardeł pijących. Jezus pojawił się obok mnie i powiedział: „Józefie! Obserwuj tę scenę bardzo uważnie i pamiętaj. Potem idź i powiedz swemu proboszczowi, żeby opisał tę scenę w książce”. Ludzie wiwatowali i krzyczeli, wznosząc tosty i pijąc.
Co więcej, w tej scenie, gdy niektórzy ludzie wyjmowali papierosy i je zapalali, wdychali i wydmuchiwali dym. Kiedy wypuszczali dym, z ich nosów i ust nieustannie wydobywał się ciemny dym. Nagle, w jednej chwili, dym zamienił się w węża kobry królewskiej. Węże wychodziły z nosów i ust palaczy, ale wracały, gdy palacze zaciągali się.
Co dziwne, kiedy węże ponownie weszły w ciała palaczy, wygląd węży stał się bardziej ohydny niż wtedy, gdy początkowo wychodziły z nosa i ust palaczy. Gdy węże ponownie weszły w ciała palaczy, węże miały zły wyraz twarzy. W miarę jak imprezowanie trwało, liczba palaczy rosła. Szklanki z alkoholem były wypełnione różnymi, małymi, żylastymi wężami i wężami z papierosów. Ludzie naprawdę pili i palili węże. Impreza była naprawdę imprezą węży. Gdy impreza dobiegła końca, zdałem sobie sprawę, że to nie była impreza ludzi pijących i palących, ale impreza węży zjadających ludzi. Scena była obrzydliwa, a ja byłem świadkiem tego wydarzenia. Postanowiłem odejść.