Download: OJCIEC LUDWIK GONSALVES DA CAMARA - OPOWIEŚĆ PIELGRZYMA (Św. Ignacy Loyola).pdf
Po przeżyciu ciężkich oparzeń spowodowanych katastrofą samolotu podczas skoku spadochronowego, Mickey Robinson przeżył śmierć i duchowe odrodzenie, które radykalnie zmieniło jego życie.
Byłem Zdesperowany! Płonący od stóp do głów i uwięziony we wraku, niezdolny do uwolnienia się!
Druga próba mojego wybawcy powiodła się i z większą niż ludzka siłą szarpnął tak mocno, że wyrwał mnie. Wyciągnął mnie z samolotu, rzucił na ziemię i obrócił, żeby ugasić ogień. Potrzeba było kilku prób, ponieważ ogień wciąż się rozpalał. Kiedy w końcu zatrzymał płomienie, zawrócił po pilota, ale było już za późno. Pilot został spalony na śmierć.
Chcę, abyście wiedzieli, że istnieje Gehenna ustanowiona gdzieś w środku Ziemi, która jest wieczną separacją. Pozwolono mi nie tylko zobaczyć Przepaść, ale także doświadczyć tego, jak by to było być w tej wiecznej rozłące od Boga. I zacząłem rozpaczliwie wołać do Boga.
Zostałem zapytany. „Czy byłeś chrześcijaninem, kiedy to się stało?”
W nocy, kiedy przywieźli mnie na izbę przyjęć, choć nie pamiętam, poprosiłem mamę, aby posłała po księdza, którego znałem w przeszłości. Szybko podszedł do mnie. namaścił mnie olejkiem i modlił się za mnie.
W tym czasie rozpoczął się proces pokuty. Gdy tam leżałem, bardzo ranny, śmiertelnie chory. krzyknąłem. “ Boże. Przykro mi! Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę !” Gdy stałem na samym skraju wieczności, to te drzwi Piekła się zamykały i zaczynała mnie ogarniać ciemność. Wiedziałem, że w ciągu jednej sekundy mogę zostać oddzielony na wieczność od źródła wszelkiego Życia! I zacząłem krzyczeć to samo, o co się modliłem, kiedy nie spałem: „ Boże, chcę żyć! Przykro mi! Proszę, daj mi jeszcze jedną szansę !”
Z powodu moich obrażeń od poparzeń jestem teraz całkiem śmiesznie wyglądającym facetem, ale dzięki łasce Bożej żyję, co jest zdumiewające jak na kogoś, kto był tak próżny.
Korzystając z okazji, chciałbym zauważyć, że istnieje naturalna tendencja, nawet wśród chrześcijan, do funkcjonowania na własnych siłach. Wiem, jak to jest – tak żyłem przed wypadkiem. Ale teraz wiem, jak to jest być słabym, całkowicie pozbawionym sił i pozbawionym jakiejkolwiek możliwości pomocy sobie. Nie było dla mnie wówczas pomocy na tym świecie. Nie było lekarza, który mógłby mnie naprawić: moi bliscy nie mogli nic dla mnie zrobić.