-
968 -
13 -
380 -
324
1813 plików
115,47 GB
Ewolucja jako fakt i jako teoria?
Zacznijmy od cytatu z Talk Origins Archive:
Ewolucja biologiczna jest zmianą w czasie cech genetycznych populacji. Że tak jest, jest faktem. Ewolucję biologiczną rozumie się także jako pochodzenie żywych organizmów od wspólnych przodków. Dane empiryczne przemawiające na rzecz historycznie rozumianej ewolucji – dane genetyczne, kopalne, anatomiczne itd. – są tak olbrzymie, że ją także uważa się za fakt. Teoria ewolucji opisuje mechanizmy prowadzące do ewolucji. Tak więc ewolucja jest zarówno faktem, jak i teorią. [1]
Język polski jest bardziej precyzyjny niż język angielski. W języku polskim nie da się poprawnie wypowiedzieć ostatniego zdania. Ewolucja to pewien proces przyrodniczy. Patrząc z tego punktu widzenia zdanie, że ewolucja jest faktem, jest poprawne językowo. Ale ewolucja (czyli proces przyrodniczy) nie może jednocześnie być teorią, gdyż teoria ewolucji mówi o ewolucji. Słowa „fakt” i „teoria” należą do różnych stopni języka. „Fakt” należy do tzw. języka przedmiotowego. Wyrażenia języka przedmiotowego odnoszą się do świata rzeczy, zdarzeń itd.. Ale „teoria” jest wyrażeniem, które nie odnosi się do świata. Słowo to odnosi się do pewnego zbioru zdań (praw naukowych, twierdzeń obserwacyjnych, twierdzeń teoretycznych itd.), należy do tzw. metajęzyka. Jeżeli ewolucja jest faktem, to nie może być zarazem teorią. Czym innym jest ewolucja (proces przyrodniczy), a czym innym teoria ewolucji lub ewolucjonizm (zbiór zdań na temat tego procesu przyrodniczego).
Skąd się bierze ten brak precyzji w języku angielskim? Otóż w języku angielskim rzeczowniki kończące się na –ism, które w języku polskim mają końcówkę –izm lub –yzm, na przykład socjalizm, kapitalizm, komunizm, faszyzm itd., odbierane są przez używających tego języka jako zawierające pewną domieszkę ideologii, czyli czegoś, co zabarwia, zniekształca, a nawet zafałszowuje rzeczywistość. Dlatego anglojęzyczny ewolucjonista, gdy chce mówić o nauce, nie używa słowa „evolutionism”, ale „evolution”, gdyż to pierwsze słowo sugeruje jakąś filozofię, coś, co przekracza fakty, jakąś spekulację, coś „niedobrego”. Ta cecha języka angielskiego zmusza jego użytkowników do popełniania błędu ekwiwokacji – w zdaniu „ewolucja to fakt i teoria”, słowo „ewolucja” przyjmuje dwa różne znaczenia, bo należy do języka przedmiotowego i metajęzyka, podobnie jak w podawanym przez Tadeusza Kotarbińskiego przykładzie ekwiwokacji: mysz gryzie książkę, „mysz” jest rzeczownikiem, a więc rzeczownik gryzie książkę. Język polski dla zaznaczenia metajęzyka wymaga przy pisaniu zastosowania cudzysłowów, ale w języku mówionym cudzysłowów nie słychać i mamy ekwiwokację. Wymogu zaznaczania metajęzyka cudzysłowami w języku angielskim nie ma, co uzasadnia moje twierdzenie, że język polski jest bardziej precyzyjny.
Spór ewolucjonizmu z kreacjonizmem ewolucjoniści przedstawiają jako „evolution vs. creationism”, czyli z jednej strony oni reprezentują czystą naukę, a przeciwna kreacjonistyczna strona obciążona jest jakąś ideologią, filozofią, religią. Natomiast kreacjoniści albo dowartościowują własne stanowisko – mówią wtedy „evolution vs. creation” (ewentualnie „evolution vs. creation science”) – albo uznając religijność własnego stanowiska, przypisują jednocześnie treści ideologiczne, np. ateistyczne, stronie przeciwnej – mówią wtedy „evolutionism vs. creationism”.
W języku polskim czegoś takiego nie ma. Jeśli chcemy mówić o faktach, to mówimy „ewolucja” i „stworzenie”, a jeśli chcemy mówić o poglądach na temat tych faktów, mówimy „ewolucjonizm” i „kreacjonizm”. Ostatnio coraz częściej piszący w języku polskim robią bezmyślną kalkę z języka angielskiego popełniając błąd anglicyzmu. Taki błąd nieodróżniania stopni języka popełnił autor wikipedyjnego hasła „Inteligentny projekt”, który pisząc o teorii inteligentnego projektu już w pierwszym zdaniu pisze: „Inteligentny projekt (ang. inteligent design, ID; nieściśle «teoria inteligentnego projektu»)”. Profesor Kazimierz Jodkowski, z którym konsultowałem treść tej noty, uważa, że katastrofalny stan kultury logicznej wśród tzw. młodych wykształconych jest wynikiem usunięcia logiki z programu studiów wyższych na większości kierunków.
Przypisy
[1] „Frequently Asked Questions and their answers”, Talk Origins Archive. Por. też Laurence Moran, „Evolution is a Fact and a Theory", oraz Stephen Jay Gould, „Ewolucja jako fakt i teoria”, w: tenże, Niewczesny pogrzeb Darwina. Wybór esejów, Biblioteka Myśli Współczesnej, PIW, Warszawa 1991, s. 129–140.]
Nie ma plików w tym folderze
-
0 -
0 -
0 -
0
0 plików
0 KB